Impreza miała charakter integracyjny, ale przede wszystkim rodzinny. Tor został przygotowany specjalnie pod kątem młodych zawodników, którzy najpierw mieli za zadanie pokonać wściekłych taranów. Na górce czekał na nich zjazd ośmiometrową ślizgawką. Potem było przejście po wygiętym drzewie, a na osiłków czekało targanie worków z piaskiem, wspinaczka w błotnistym terenie, dzikie chaszcze, wspinaczka po skarpie. Na ochłodę przygotowano kąpiel w basenie z lodowatą wodą. Potem jeszcze kilkumetrowe czołganie się, a na koniec przejście po drabinkach. Za organizację przedsięwzięcia odpowiadał Mateusz Śniadała, który ze swoją ekipą zadbał o odpowiednią oprawę i bezpieczeństwo biegu. Zawodników na blisko 3-kilometrowej trasie wspierała Karolina Maria Kalisz, która ma startowała w Runmageddonie. W organizację włączył się również Klub Biegacza Wyszków oraz zawodnicy Family Gym. Projekt finansowo wsparła gmina Wyszków. Wszyscy uczestnicy znakomicie się bawili.