Różnorodny repertuar, piękne stroje, sceniczne osobowości, fantastyczna scenografia, duża dawka dobrego humoru - tego nie zabrakło 25 sierpnia na czternastym już wyszkowskim koncercie operowo-operetkowym. Festiwal rozpoczął duet nauczyciel i mistrz - Leszek Świdziński i Łukasz Kawczyński w neapolitańskiej piosence „Funikuli funikula”. Tuż po spektakularnym rozpoczęciu widowiska na scenie pojawiła się Beata Wardak, śpiewaczka i równocześnie prezes Europejskiej Fundacji Promocji Sztuki Wokalnej wraz z córką – Aleksandrą Świdzińską, która nie po raz pierwszy pełniła rolę konferansjerki.
- Jak tu weszłam, pomyślałam „Boże, jak tu jest cudownie”. Proszę mi wierzyć, śpiewałam - można powiedzieć - na największych scenach świata, ale jak weszłam tutaj, to poczułam się jak w domu. Taki miód spłynął na moje serce i to jest wspaniałe. Doceniajmy miejsce, skąd pochodzimy - mówiła podczas powitania pochodząca z Radzymina Beata Wardak. Wyszków i okolice są jej bardzo bliskie.
Program muzyczny piątkowego spektaklu był bardzo zróżnicowany - od lekkich, polskich przebojów takich jak „Rudy, rudy rydz”, przez piosenki włoskie do klasyki muzyki operowej. Konferansjerka z wdziękiem zapowiadała kolejnych artystów, przeplatając ich występy ciekawymi anegdotkami i historiami z życia „operetkowej rodziny”. Dowiedzieliśmy się nieco o samych artystach, występujących na scenie np. basowy głos - Michał Romanowski - tegoroczny debiutant, z zawodu jest trenerem personalnym, a sopranistka Patrycja Pol pojawiła się w Wyszkowskim Ośrodku Kultury na pół godziny przed występem ponieważ miała "drobny" problem z trafieniem do Wyszkowa (nie obyło się bez łez i histerii). Oprócz nich na scenie zaprezentowali się m.in.: Aleksandra Hofman, Ramona Rey, Anna Listwon oraz wspominani wcześniej Leszek Świdziński, Łukasz Kawczyński, Beata Wardak, Aleksandra Świdzińska.
Warto zwrócić uwagę na młodą debiutantkę, która rozpoczęła drugą część koncertu. To pochodząca z Rząśnika 19-letnia Karolina Pujer, która nie pierwszy raz występowała na deskach "Hutnika", ale pierwszy raz w takim towarzystwie. Artystom akompaniował Zespół Kameralny „La Boheme de Varsovie”.