Po ponad 120 latach zaborów, w listopadzie 1918 r., Polska odzyskała niepodległość. Jednak już rok wcześniej odrodziło się polskie sądownictwo. Symbolem tego procesu był Stanisław Pomian -Srzednicki – legenda sądownictwa początków II Rzeczpospolitej, I Prezes Sądu Najwyższego.
Stanisław Tadeusz Zygmunt Srzednicki herbu Pomian urodził się 8 maja 1840 r. w Brańszczyku nad Bugiem. Studiował prawo w Petersburgu. W 1860 roku uzyskał tytuł kandydata praw i rozpoczął karierę prawniczą. Po studiach wrócił na ziemie polskie. W 1862 r. został kolejno pisarzem sądu pokoju w Krasnymstawie, a potem podsędkiem i asesorem Sądu Kryminalnego w Lublinie. W 1875 r. został mianowany urzędnikiem do specjalnych poruczeń w Komisji Rządowej Sprawiedliwości. Pomian-Srzednicki już w 1876 r. objął stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Piotrkowie, a 5 lat później został jego wiceprezesem. Po wybuchu I wojny światowej i opanowaniu ziem Królestwa Polskiego przez wojska niemieckie i austro-węgierskie, jesienią 1916 r. podjęto decyzję o budowie podległej im autonomicznej administracji polskiej. Sędziwy już, 76-letni Pomian-Srzednicki włączył się w prace Departamentu Sprawiedliwości Tymczasowej Rady Stanu, która miała nadzorować te działania. 25 sierpnia 1917 r. Stanisław Pomian-Srzednicki został I Prezesem Sądu Najwyższego.
- Niewymownie szczęśliwym się czuję, że przy schyłku życia mego, doczekałem chwili powołania sądownictwa polskiego- mówił wówczas Pomian-Srzednicki.
Sprawował funkcję I Prezesa SN przez 5 lat. Zakres jego działalności był niezwykle szeroki. Stał się żywym symbolem ciągłości polskiego prawa i polskiej państwowości. Zmarł 16 marca 1925 r. w wieku 82 lat.
Z okazji setnej rocznicy jego nominacji w Brańszczyku - miejscu urodzenia Stanisława Pomian -Srzednickiego - odbyła się minionej niedzieli wyjątkowa uroczystość. Rozpoczęła ją uroczysta msza święta w kościele parafialnym Wniebowzięcia NMP. Mszę poprzedzała prezentacja mutltimedialna pamiętników sędziego. Tuż po niej uczestnicy mszy oraz goście udali się z akompaniamentem orkiestry dętej na odsłonięcie tablicy pamiątkowej na plebanii.
- Jestem wdzięczna swoim przodkom - mówiła podczas odsłaniania tablicy praprawnuczka Stanisława Pomian-Srzednickiego, Agnieszka Battelli.
Następnie na skwerze Jana Pawła II posadzono Dąb Pamięci I Prezesa Sądu Najwyższego, a na cmentarzu parafialnym złożono kwiaty oraz zapalono znicze na grobowcu rodu Ostrzykowskich i Rudzkich.
Po części oficjalnej, na terenie Domu Pomocy Społecznej, w miejscu związanym z bohaterem dnia (kiedyś znajdowała się tam siedziba rodu Ostrzykowskich i Rudzkich), odbyło się spotkanie plenerowe. Praprawnuczka Agnieszka Battelli opowiadała o życiu swojego krewnego oraz o tym, jaki miało ono wpływ na nią samą i jej rodzinę. Podkreślała, że nie da rady opowiedzieć stu lat w pięć minut ale cieszy się, że może się podzielić swoją historią. Każdy z zainteresowanych mógł czynnie włączyć się w dyskusję i zabrać głos.
Podczas spotkania można było m.in. posilić się potrawami kuchni kurpiowskiej. Swoje stanowisko miała grupa krótkofalowców stacji HF100SBS. Gościem specjalnym był brazylijski kompozytor, piosenkarz i gitarzysta Amilcar Batista Cruz, który wprowadził wszystkich w melancholijny nastrój przy dźwiękach swojej muzyki. Wydarzenie zakończyło się wieczorem uwielbienia NMP Z zespołem Boża Nuta i Apelem Jasnogórskim. Honorowy patronat nad obchodami 100-lecia nominacji I Prezesa Sądu Najwyższego sprawował Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.