Zgodnie z wymogami ustawy, przyszedł czas skwitowania pracy Zarządu Powiatu Wyszkowskiego 2016 roku. Rada Powiatu zajęła się tym na sesji 31 maja. Po zapoznaniu się ze wskaźnikami i danymi liczbowymi, dyskutowała nad tym, jak ocenia pracę włodarzy powiatu.
Budżet powiatu na koniec 2016 roku po stronie dochodów zamknął się kwotą nieco ponad 84 mln zł, zaś po stronie wydatków - 81,7 mln zł. Na inwestycje powiat wydał 9,5 mln zł. I tu już pojawił się pierwszy zasadniczy zarzut opozycji, a dokładnie Klubu Radnych PiS.
- Na etapie uchwalania budżet zamykał się po stronie dochodów w kwocie 88.694.258 zł, natomiast po stronie wydatków kwotą 90.699.981 zł w tym zaplanowane wydatki majątkowe (inwestycyjne) w kwocie 17.459.417 zł. W trakcie realizacji budżetu dokonywano zmian uchwałami Rady Powiatu lub Zarządu Powiatu zarówno po stronie dochodów jak i wydatków. W rezultacie na dzień 31 grudnia 2016 roku budżet powiatu po stronie dochodów zamknął się kwotą niższą o ponad 4,5 mln zł i wynosił 84.038.988 zł, natomiast po stronie wydatków kwotą 81.771.588 zł, tj. kwotą niższą o około 8,9 mln zł. Wykonanie wydatków inwestycyjnych na planowane na koniec roku – 9.885.801 zł, wykonano w 96,27% tj. 9.516.949 zł i stanowiły 11.64% łącznych wydatków powiatu. Dług powiatu wyniósł 8.780.713,50 zł, co stanowi 10,45 % wykonanych dochodów za ten rok - wyliczał radny Waldemar Sobczak.
Lista zarzutów była jednak znacznie dłuższa. Waldemar Sobczak odczytał stanowisko Klubu Radnych PiS (jego treść publikujemy w załączniku poniżej - red.), uzasadniające, dlaczego nie zagłosują oni za udzieleniem zarządowi absolutorium. Na liście zarzutów znalazły się m.in. niedosyt w kwestii pozyskiwania funduszy zewnętrznych, mała liczba inwestycji i niedostateczny nad nimi nadzór, zaniechanie w kwestii wykupienia od rodziny Skarżyńskich działek, na których stoi szpital, co skutkował dla powiatu zapłata wyzszej stawki za metr kwadratowy. Wreszcie Waldemar Sobczak skwitował pół żartem, pół serio, że najlepiej zarządowi powiatu wychodzi udział w licznych imprezach i wydarzeniach na terenie powiatu.
Bardzo nie spodobało się to staroście Bogdanowi Pągowskiemu.
- Nie głosowaliście za tym budżetem, nie oczekiwaliśmy innego stanowiska. Ale niektóre sformułowania są przesadzone. Nie chcemy, żeby wyszło tak, że zarząd nic nie robi tylko jeździ po imprezach. To jest trochę pod publiczkę, do takiego poziomu nie będziemy schodzić, panie radny. Niech pan złoży to stanowisko na piśmie do protokołu - powiedział do W. Sobczaka.
Zdaniem starosty, trudno się zgodzić z zarzutem, że zarząd jest rozrzutny, że wydatki są nieuzasadnione.
- Jeżeli nie udzielasz pan absolutorium za to, że działka pod szpitalem została przepłacona, to przypomne, że zwracaliśmy się o ugodę do wojewody – nie wyraził zgody na to, tylko pozostawił sprawę na drodze sądowej - mówił Bogdan Pągowski.
- Sprawa szpitala to nie jest problem tego roku. Poprzedni zarząd też tego nie załatwił - broniła zarządu radna Katarzyna Wysocka.
- To odbijanie piłeczki - odpierał Waldemar Sobczak. - Może cofniemy się 15 lat i powiemy, że starosta Garbarczyk nie załatwiła tej sprawy. Ja dokonuję oceny na podstawie faktów, a z faktami się nie dyskutuje.
Wicestarosta Adam Mróz odpierał zarzuty opozycji, jak chociażby ten, że zarządowi nie udało się pozyskać funduszy z programu unijnego PROW.
- Z PROW-u nic do nas nie trafi, i pan dobrze o tym wie, bo mamy za dobre wskaźniki (np. dotyczące stopy bezrobocia). Z każdej krytycznej uwagi należy wyciągnąć wnioski. Istotą pracy każdego zarządu jest wyciągnaie wniosków, natomiast z częścią zarzutów nie możmey się zgodzić np. z tym, że jest mało remontów dróg. Jeżdzi pan po tych drogach, widzi, że są remontowane - mówił wicestarosta.
Opozycji jednak nie przekonał. Jak zapowiedziała w swoim oświadczeniu, tak zrobiła. Pięcioro radnych głosowało przeciwko udzieleniu zarządowi absolutorium. Nie zagroziło to jednak w uzyskaniu przez zarząd pozytywnego skwitowania. Koalicja czternastoma głosami "za" załatwiła sprawę. Po głosowaniiu starosta zaprosił wszystkich radnych na obiad.
