Ryszard Umiński interesuje się turystyką rowerową i pieszymi wędrówkami. Kilka lat temu zachwyt - głównie nadbużańskiimi rejonami - doprowadził do tego, że Ryś, bo tak na niego mówią przyjaciele, kupił pierwszą lustrzankę. Zrobił to po to, by inni również mogli dostrzec piękno wyszkowskich okolic. Jak przyznaje, wyprawy rowerowe z aparatem w sakwie są dość ryzykowne, ale efekty dają satysfakcję.
- W dzisiejszych czasach każdy robi tysiące zdjęć, ale nie wszyscy mają tę wrażliwość, takie doskonałe oko. On wstaje rano, biega z aparatem, poświęca się. Dostrzega to, czego inni nie widzą – powiedziała na otwarciu wernisażu Agnieszka Długołęcka, prezes Stowarzyszenia Form Artystycznych i Turystycznych „FormAT”.
Wyszkowianin podkreślił, iż najbardziej fascynują go wschody słońca o każdej porze roku. Choć nie nazywa siebie artystą, jego prace wzbudzają ogromny podziw. O talencie Ryszarda Umińskiego przekonać się można jeszcze przez ponad miesiąc. Wystawa fotografii będzie dostępna do 14 maja. Zapraszamy!
Tekst i zdjęcia Martyna Gardocka