Był to kolejny mecz, w którym ubiegłoroczni mistrzowie pierwszej ligi uchodzili za zdecydowanego faworyta. Co ważniejsze, kolejny, w którym z tej roli wywiązali się w znakomity sposób. Jan Such od początku meczu do gry desygnował następujące zestawienie: Konrad Woroniecki, Rafał Faryna, Jakub Peszko, Sebastian Wójcik, Maciej Główczyński, Jakub Kowalczyk oraz libero Damian Sobczak. Od samego początku ci właśnie siatkarze przejęli inicjatywę, a zarazem prowadzenie w spotkaniu. Szybko odskoczyli na kilka punktów, po czym w miarę kontrolowali przebieg seta, którego wygrali do 19. Dwa kolejne sety wyglądały niemal identycznie, więc to nasz wyszkowski Camper wygrał je do 20 i 19 oraz cały mecz 3:0. Oznacza to, że wyszkowianie wciąż są jedyną niepokonaną drużyną w lidze i jedyną, która nie straciła jeszcze punktów. Camper wciąż pokazuje, że zdecydowanie stać ich na grę w PlusLidze. Szkoda tylko braku warunków. Oby zmieniły się one jak najszybciej. Czekają na to zarówno siatkarze, jak i wierni kibice (nawet w dosyć odległym Świdniku było ich kilkunastu).
Avia Świdnik - Camper Wyszków 0:3(19:25,20:25,19:25)
Avia: Poinc, Misztal, Kwiecień, Łęgowski, Szaniawski, Konieczny, Sadowski (libero) oraz Dobrzyński, Skwarek, Woźnica, Sajdak
Camper: Główczyński, Woroniecki, Faryna, Wójcik, Kowalczyk, Peszko, Sobczak (libero) oraz Kaczorowski, Wojtkowski, Rutecki ,Zrajkowski