W konferencji, prócz kandydata na burmistrza wzięli udział Adam Kępka, Rafał Bujak oraz Michał Kalinowski. Podczas spotkania podkreślano znaczenie instytucji użyteczności publicznej dla terenów wiejskich, takich jak szkoły, czy świetlice.
- „Likwidowanie takich ośrodków marnuje szanse dla młodzieży. Takie instytucje stwarzają im wiele możliwości. Powinniśmy ze wszystkich sił bronić utrzymywanie placówek i nakładać na nie coraz większe środki” – podkreślił Michał Kalinowski.
W miejscowości Kamieńczyk, w krótkim czasie zlikwidowano szkołę, przedszkole, ośrodek zdrowia i bibliotekę. Jak twierdzi Jerzy Osęka - po tych zdarzeniach dewastacji uległo wszystko, co było związane z tymi miejscami.
Na spotkaniu podjęło temat sposobu, w jaki dokonała się ta likwidacja szkoły, a właściwie jej majątku. Kandydat zauważa, iż gmina na swój koszt przeprowadziła remont dachu po czym znalazła dzierżawcę, któremu ten majątek przekazała. Przed likwidacją szkoły powstało tam boisko, którego koszt wyniósł ok. 60 000 zł, mimo to szkoła została rozebrana. Na terenie szkoły zaczęto przeprowadzać gruntowny remont. Gdyby nie dociekliwości mieszkańców Kamieńczyka stałoby się to wszystko w sposób niezauważalny. Dopiero, gdy jeden z prawników pochodzący z Kamieńczyka zwrócił się o dokumentacje na temat szkoły – w jaki sposób ona funkcjonuje, jaki jest jej status prawny, jak doszło do modernizacji - okazało się, że nastąpiło przekazanie majątku w prywatne ręce, co jest niezgodne z prawem – mówi Osęka.
Podczas sierpniowej sesji Rady Miasta wniesiono o wydzierżawienie szkoły, jako nieruchomości zabudowanej na 10 lat. W październiku zaś, została spisana umowa dzierżawy na nieruchomość - znika dotychczas wszędzie powtarzane słowo „zabudowana”. - Jestem święcie przekonany, że nie jest to zabieg przypadkowy” – dodaje kandydat. Następie odbył się przetarg na nieruchomość, która już została przekazana „koledze pana burmistrza” – mam na to świadka – podkreśla.
Po rozmowach z wieloma prawnikami i urzędnikami, dzierżawca nie ma żadnych praw do budynku. Na jakiej podstawie więc dostał pozwolenie na budowę i modernizację? Otóż starosta wydał decyzję o pozwoleniu na budowę budynku dawnej Szkoły Podstawowej w Kamieńczyku ze zmianą sposobu użytkownika na Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej – Zakład Opiekuńczo Leczniczy po złożeniu przez wnioskodawcę wymaganego oświadczenia o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowalne.
Z punktu widzenia kandydatów KWW „Czas na zmiany” prawie 2 ha ziemi w Kamieńczyku wraz z 600 m2 szkoły i przedszkola to majątek wart co najmniej 2,5 mln zł, a nie 1100 zł czynszu dzierżawnego przez 10 lat.
- „To nie jest pierwszy przypadek, gdzie majątek gminny nam umyka. To jest powód, dla którego występujemy w tych wyborach.” – dodał Osęka