REKLAMA

REKLAMA

Premiera spektaklu Lizy- mieszkanki naszego miasta

Autor: Admin Admin

Miasto | Wtorek, 14 paź 2014 13:06

Już 4 listopada na deskach Teatru Syrena wystąpi Liza. Od kilku tydoni Wyszków jest dla niej miejscem zamieszkania. Jak sama mówi azylem, domem- bo gdzie jej synowie tam jej miejsce. 

Miasto

REKLAMA

W rozmowie, którą przeproawdziłam z Lizą czyć było niezykłe zaangażowanie zarówno w spektakl, który przygotowuje jak i w zmianę miejsca zamieszkania. Myślę, że wyszkowianie mogą być dumni z nowej mieszkanki. Już od kilku lat jest znana w całej Polsce, teraz występuje jako mieszkanka naszego miasta. 

Klaudia Polak: Kim jesteś? 
Liza: Jestem Liza. Jestem w Wyszkowie dlatego, że wszystko właśnie tutaj się zaczęło. Poznałam wspaniałych ludzi, którzy bardzo mi pomogli. Nie tylko w branży artystycznej, ale również okazali mi ogromne wsparcie. Są prawdziwymi przyjaciółmi, prawie jak rodzina. 
KP: Ci ludzie są z Wyszkowa?
Liza: Nie, ale z okolic. Wszystko zaczęło się od mojej przyjaźni z Tomkiem Runo. Długo rozmawialiśmy na temat wspólnych projektów, planów. Stwierdziliśmy, że chcemy stworzyć coś wspólnie. I tak to wszystko zaczęło się toczyć. Niedługo wyjdzie teledysk, który też nagrywał wyszkowianin. Jak dla mnie Paweł Puścian, bo o nim mowa, jest najlepszym operatorem kamery w kraju. Nazwałabym go "przekozakiem". Mam nadzieję, że to nie ostatni raz kiedy razem coś nagrywamy. 
KP: Od kiedy i dlaczego mieszkasz w Wyszkowie?
Liza: Mieszkam tu od kilku tygodni. Mój najstarszy syn chodzi tu do szkoły, młodsi niedługo tez zaczną. W Wyszkowie zafascynowali mnie ci wszyscy dobzi ludzie. Nie czuję się tu obco. 
KP: Jak Twój najstarszy syn radzi sobie w szkole?
Liza: Bardzo dobrze. Niesamowicie mu się tu podoba. Inni uczniowie od razu go zaakceptowali, potraktowali jak swojego. Najwazniejsze jednak, że jemu się dobrze chodzi do tej szkoły, że chce. Poszedł też na przyuczanie do Pawła Puściana. Bardzo podoba mu sie ten zawód, więc chce się przyuczyć przy mistrzu. 
KP:  Wiemu już jak czujesz się w u nas, teraz opowiedz o tym, co teraz najważniejsze, czyli o spektaklu, który już niedługo zaprezentujesz w warszawskim teatrze. 
Liza: Spektakl odbędzie się 4 listopada w Teatrze Syrena. To będzie niezwykle ciekawa rzecz, jesteśmy już po rozmowach z reżyserem i panią od scenografi. Wszystko będzie się działo w czasach carskich, nic więcej niestety nie mogę wam zdradzić. Na scenie razem ze mną wystąpi zespół, chórek, balet imoje dwie tancerki. Całość poprowadzi Maria Szabłowska, prezenterka polskiego radia i telewizji. Będę śpiewała rosyjskie i cygańskie romanse. Nigdy nawet nie marzyłam, że stanę na deskach teatru warszawskiego. Jak widać marzenia się spełniaja. 
KP: Ale masz już doświadczenie teatralne? 
Liza: Tak. Jako dziecko występowałam z rodziną w teatrze w Moskwie. W Polsce natomiast jestem znana publiczności, która kocha muzykę romską. Brałam udział w licznych koncertach i festiwalach. 
KP: Jak doszło do tego, że ten spektakl się odbędzie?
Liza; Poznałam Tomka i on to wszystko ogarnął. Tomek jest bardzo skromnym facetem, ale przez dwa miesiące zmienił całe moje życie. To wszystko dzieki niemu. 
Tomasz Runo: Zadzwoniłem do teatru i się zgodzili. My jesteśmy producentem, reżyseruje to Jurek Grabowski. Pod koniec grudnia mamy też realizację dla Telewizji Polskiej tego widowiska. Po nowym roku będzie nas można oglądać w TVP. 
KP: Jak długo trwa organizacja takiego widowiska? 
TR: Normalnie pół roku, my ogarnęliśmy wszystko w około miesiąc. Ciągle coś robimy, próby trwają, grafika się tworzy, stroje się szyją. 
KP: Myślisz, że długo tu zostaniesz?
Liza: Myślę, żeby zostć tu na zawsze. Planuję kupić sobie dom niedługo, osiedlić się. Chcę również ściągnąć do siebie dwie cyganki, tancerki. Dziewczyny tu przyjadą i też zostaną na stałe. 

REKLAMA


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

Zajęcia dla dorosłych
Akademia Umiejętności PAN HILARY

ul. Daszyńskiego 27 07-200 Wyszków

[email protected]; [email protected]

531 931 200

Usługi
Ośrodek Szkolenia Kierowców PUCHTA

ul. gen. J. Sowińskiego 79A (II piętro) Wyszków

[email protected]

602 513 473, 505 142 852

www.puchta.wyszkow.com.pl

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

"Żeby nie budziły dyskomfortu dla urzędników"

Znający się do p. burmistrza Piotra Płochockiego

Piotrze, wycofaj się z tego, bo w "sprawach różnych" to radni powinni de facto Ciebie pytać a nie urzędników, a Ty powinieneś im odpowiadać bez uników. Nie będziesz wiedział o podstawowych i ważnych sprawach jak duży przetarg (a po roku wiemy, że wiedział będziesz śladowo), to posiłkuj się wtedy naczelnikami. A jeśli już zaczniesz zaskakiwać radnych i publikę zorientowaniem to zaczniesz powoli zyskiwać jako burmistrz Naczelniczka od przetargów nie może znać wszystkich szczególików z procedury i literówek? Tak, ale rzetelne ustalanie terminów koniecznych do przygotowania oferty z poszanowaniem równej konkurencji jest jednym z podstawowych obowiązków zamawiającego. I dlatego zapytana o to Żaneta Kozak, owa kierowniczka od przetargów, nie może wpadać w dyskomfort i rezonans emocjonalny. To burmistrz odpowiada za to osobiście, a kierowniczka jeśli w jego imieniu nie ogarnia, powinna dostać adekwatne do wiedzy i możliwości stanowisko, dając spokojny sen burmistrzowi, radnym oraz samej sobie. Radny Karłowicz najwyraźniej jest praktykiem, zna rzeczy i słusznie kładzie uwagę na wymagany termin do złożenia ofert, bo to także może być czynnikiem cenotwórczym w ofertach przetargowych. Podniesiona kwestia możliwego zarządzania urzędnikami przez przewodniczącego RM jest już dawno ustalona. Przełożonym urzędnika jest burmistrz i wyłącznie od niego zależy czy kierownicy/urzędnicy będą na sesji czy nie, ale jak wcześniej pisałem, w wyszkowskich realiach ryzykownie jest zostawiać burmistrza na sesjach samego z doświadczonymi radnymi. I ważne jeszcze, żeby adwokat w kwestiach oczywistych nie "sugerował ostrożności w zarządzaniu...." jeśli coś wie, bo doczytał. Niech uczy burmistrza, że coś jest tak, inne inaczej, jeszcze w czymś tam to interpretacje są różne i nie wiadomo, więc zaleca ostrożność. Warto zadbać o dobrą obsługę prawną. Piotrze, nie próbuj być autorytarny w stosunku do radnych, bo to nie Twoi podwładni, a Ty nie dźwigniesz tego wg własnego pomysłu. Odpuść dla swojego dobra, bo za chwilę możesz mieć nieznany dotąd ze swej mocy wydatek energetyczny i emocjonalny przed, w trakcie i po sesjach Rady Miejskiej. Wszystko co napisałem jest czynem w dobrej wierze i w najlepszej intencji. Stawiając krzyżyk przy Płochockim, zagłosowałem przeciwko kolejnej kadencji Nowosielskiego, tym razem prowadzonej z drugiego rzędu. Położyłem w tym nadzieję. Nie byłem sam. Pozwól nam zagłosować kiedyś tylko na Ciebie...

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA