Po zaciętym meczu z Wilgą Garwolin debiutujące w III lidze w rozgrywkach 2014/15 piłkarki z Wyszkowa pojechały do Huty Mińskiej. Tam niestety doznały swojej drugiej porażki w tym sezonie. Przegrały 0:3 po, jak informuje ich oficjalny facebookowy profil, po poważnych błędach w obronie. Jak pamiętamy, duży błąd w obronie był także powodem porażki z Wilgą. Nie należało się jednak przecież spodziewać, że Loczki będą od razu wygrywały wszystko od początku do końca. Nasza drużyna jest przede wszystkim młoda, nieograna na poziomie ligowym i jakieś "frycowe" trzeba zapłacić. Co cieszy, drużyna, z którą toczyliśmy wyrównany bój, czyli Wilga, rozbiła Start Otwock 8:1, co oznacza, że po prostu drużyna z Garwolina jest jedną z mocniejszych w stawce, podobnie jak Tygrys. Na outsiderów (choć po dwóch kolejkach ciężko wyrokować) wyglądają właśnie Start i Orliki Jeruzal, które straciły ponad 10 goli i nie zdobyły nawet punktu. Loczki również nie zdobyły punktu, ale w swoich meczach toczyły wyrównane boje, co dobrze zwiastuje na przyszłość. Niejasna jest też np. dyspozycja Mazovii Grodzisk Mazowiecki, która przez wycofanie się z rozgrywek FC Płochocin i przełożenie meczu z Tygrysem jeszcze nie zaczęła zmagań ligowych. Rozgrywkom pań w trzeciej lidze mazowiecekiej będziemy się jednak uważnie przyglądać.