Drużyna Bugu, wyraźnie podbudowana ostatnimi wydarzeniami w walce o awans (walkower za mecz z Czarnymi Węgrów i strata punktów przez lidera z Warszawy), wyszła na mecz z Ostrovią niebywale zmotywowana. Świadomość, że Bug wrócił do gry o awans była na tyle motywująca, że wyszkowianie zagrali jeden z najlepszych swoich meczów w rundzie wiosennej. Rywale nie mieli nic do powiedzenia, a ich bramkarz wyciągał piłkę z siatki aż pięciokrotnie. Dało to naszemu zespołowi kolejne trzy punkty dopisane w tabeli IV ligi. Niestety, aby myśleć o awansie, wyszkowscy piłkarze muszą liczyć na potknięcia Polonii. Ta tym razem punktów nie straciła, zwyciężyła 1:0 z Narwią Ostrołęka i wciąż jest liderem, o punkt przed zespołem z Wyszkowa. Do końca pozostały dwie kolejki. Miejmy nadzieję, że Polonia jeszcze zgubi punkty i to nasz zespół będzie cieszył się z awansu do III ligi. Nie jest to nieprawdopodobne, szczególnie, że zespół Czarnych Koszul ostatnio wyraźnie spuścił z tonu, jeśli chodzi o styl i jakość gry.