Choć termin 17 maja nie kojarzy się na co dzień ze świętem wszystkim mam (początkowo miał odbyć się 24 maja, jednak przesunięty ze względu na wybory do Parlamentu Europejskiego), to w "Hutniku" pojawiły się zarówno mamy uczestników koncertu, jak i całe rodziny, które były chętne obejrzeć to wydarzenie. Na scenie pojawili się zarówno najmłodsi, jak i najstarsi uczniowie Ogniska Muzycznego w najróżniejszym repertuarze, na różnych instrumentach (fortepian, gitara klasyczna, akordeon, keyboard). Niewiele jest koncertów, na których muzyka byłaby tak zróżnicowana. Od polskich piosenek ludowych jak np. "Szła dzieweczka do laseczka", przez "Hej, sokoły", do hitów polskiej ("Zawsze tam, gdzie ty") oraz zagranicznej ("O sole mio") sceny muzycznej. Do tego muzyka poważna, czyli "Preludium e-moll" Fryderyka Chopina oraz utwory Ludwiga van Beethovena. Wszystkie te utwory grali zarówno stali bywalcy sceny Ogniska Muzycznego, jak i debiutanci, dla których debiut na scenie był na pewno bardzo ważną chwilą. Publiczność była wyraźnie usatysfakcjonowana występami i nie wydaje się, by ktoś żałował swojej obecności na tym wydarzeniu.