Camper na mecz z Lubinianami wyszedł w składzie: Zrajkowski, Wójcik, Rutecki, Kaczorowski, Szulik, Świrydowicz i Stańczak (libero). Pierwszy set bardzo dobry w wykonaniu Wyszkowian, którzy od początku objęli prowadzenie. Nie było ono zbyt wyraźne, jednak zawodnicy z Wyszkowa nie stracili go do samego końca i pierwsza partia trafiła na ich konto. Wygrali ją bowiem 25:21.
Drugi set to jednostronne widowisko w wykonaniu siatkarzy z Lubina. Grali zdecydowanie lepiej, znaleźli sposób na zatrzymanie graczy Campera, kontrolowali przebieg seta od początku do końca i wygrali bardzo łatwo, 25:14.
Początek trzeciej partii to kontynuacja świetnej gry Lubinian. Od początku odskoczyli na znaczną ilość punktów. W pewnym momencie prowadzili już 22:14. Wtedy to Camper wziął się do odrabiania strat. Udało się odrobić połowę punktów z ośmiu, które wyszkowscy siatkarze tracili. Zdecydowanie za późno przyszła ta dobra gra z ich strony, a seta dwoma świetnymi zagraniami (atak i pojedynczy blok) zakończyła największa gwiazda zespołu gospodarzy, były reprezentant Polski, wicemistrz świata, Łukasz Kadziewicz.
Ten dobry fragment gry, który Wyszkowianie zaprezentowali w końcówce trzeciej partii, przełożył się na seta numer cztery. Już na początku Camper zaliczył dość długą serię punktową, prowadził 6:0, a nieprzypadkowo w polu zagrywki stał wtedy Łukasz Kaczorowski, ponieważ to właśnie on swoim serwisem sprawiał wielkie kłopoty gospodarzom. Po przerwaniu tej serii Lubinianie ruszyli do odrabiania strat i już po paru minutach mieli tylko punkt straty. Wtedy jednak ponownie inicjatywę przejęli nasi siatkarze, którzy ponownie odskoczyli na kilka punktów. Tym razem jednak tego prowadzenia nie stracili. Świetnie grali głównie rezerwowi, Maciej Główczyński, Paweł Pietkiewicz i kapitan, Konrad Woroniecki, którzy w świetny sposób zastąpili swoich kolegów. Zwycięstwo 25:17 mówi samo za siebie. To zwycięstwo doprowadziło do tie-breaka.
W nim wyrównany wynik utrzymał się tylko do zmiany stron. Potem lekko odskoczyli Wyszkowianie, którzy po kilku udanych blokach i asie serwisowym Ruteckiego wygrali 15:11. Dało im to zwycięstwo w całym spotkaniu i prowadzenie 1:0 w całym półfinale. Drugi mecz już jutro, również w Lubinie. Miejmy nadzieję, że z podobnym rezultatem.
Camper Wyszków - Cuprum Mundo Lubin 3:2 (25:21, 14:25, 21:25, 25:17, 15:11)