W noc, która poprzedzała poranny wyjazd na cmentarze, wpadliśmy do klubu Odysey, w którym rozkręciła się ciekawa impreza, a wiele gości dostosowało się do klimatów hallowen. Dla przykładu: zauważyliśmy tańczące...zakonnice, które - pozdrawiamy serdecznie ;). Więcej na zdjęciach.