Delegacje uczniów szkół gminy Wyszków wraz z nauczycielami przeszły w pochodzie powstańców, poprowadzonym przez pięciu jeźdzców z II Pułku Ułanów Legionów Polskich działający przy Związku Piłsudczyków Okręgu Nadbużańskiego w Wyszkowie na czele z rotmistrzem Andrzejem Jastrzębskim. Uczniowie nieśli transparenty z hasłami: ”Nigdy więcej wojny”, „Wolność nie umiera”, „Nigdy więcej kajdan”, „Chwała i pamięć”, „Historia nasza siła”, „Kocham Polskę”. Trasa marszu była nieprzypadkowa, prowadziła do Deskurowa - miejscowości, która swą nazwę zawdzięcza mjr Bronisławowi Deskurowi - powstańcowi styczniowemu i dziedzicowi Niegowa, któremu uczniowie oddali szczególny hołd. Uczestnicy marszu zgromadzili się przed pomnikiem upamiętniającym mjr Deskura, gdzie delegacje złożyły kwiaty i zapaliły znicze. Odśpiewano również hymn państwowy oraz „Rotę”. Gości powitała przedstawicielka lokalnej społeczności, sołtys sołectwa Deskurów Danuta Napiórkowska:
- Jesteście zawsze bardzo mile widziani u nas, a szczególnie dzisiaj na takiej wyjątkowej uroczystości. Myślę, że dziś przeżyjemy wyjątkową lekcję historii - powiedziała.
Rys historyczny walk z okresu Powstania Styczniowego na terenie ziemi wyszkowskiej przybliżył historyk Michał Depta.
- Jest to już trzeci raz, kiedy wspólnie maszerujemy pod pomnik Bronisława Deskura, uczestnika powstania styczniowego. Za każdym razem my, organizatorzy, staramy się zwrócić Waszą uwagę na inny aspekt tego powstania w naszym regionie i pokazać Wam świat ponadczasowych wartości - mówił.
Historyk podkreśłił, że powstanie styczniowe było zrywem tragicznym. Zrywem, który z militarnego punktu widzenia nie miał szans powodzenia.
- Pokazało jednak zaborcy brutalną prawdę o bezsensowności jego dotychczasowych działań. Działań, które kierowały się przerażającą logiką. Celem zaborcy w ciągu ostatnich lat było bowiem budowanie tożsamości rosyjskiej, w której to mieszkańcy imperium, w tym Polacy, postrzegać siebie mieli jako część narodu rosyjskiego. Już od upadku powstania listopadowego rozpoczęła się systematyczna próba zniszczenia naszej tożsamości narodowej. Wprowadzono język rosyjski do szkół i urzędów, zamykano polskie instytucje kultury, a polskie symbole narodowe były zakazane. Rusyfikacja miała odebrać nam to, co najważniejsze naszą kulturę, język i wiarę w odzyskanie niepodległości - opowiadał.
- Powstańcze szeregi zasilali głównie młodzi ludzie, którzy już od najmłodszych lat poddawani byli procesowi wynaradawiania. Mimo tego, jakby na przekór, to właśnie oni chwycili za broń w imię obrony polskości. W rejonie Wyszkowa powstańców zasiliło 79 studentów z Instytutu Leśnictwa w Feliskowie. Młodzi, ambitni ludzie, przed którymi otwierała się kariera i przyszłość, zrezygnowali z niej, rozpoczynając walkę jako powstańczy specjalny oddział strzelców celnych. Jednym z tych, którzy za swój wybór zapłacili wysoką cenę, był osiemnastoletni Ludomir Benedyktowicz, pasjonat malarstwa. Podczas jednej z potyczek rosyjska kula strzaskała mu lewą rękę. Aby dopełnić nieszczęścia, nieprzyjaciel celowo odciął mu szablą prawą dłoń. Tak okaleczony Ludomir musiał upozorować własną śmierć, aby przeżyć. Wydawałoby się, że inwalidztwo na trwale zrujnuje życie młodego człowieka. On jednak podźwignął się i dzięki specjalnie zaprojektowanym przez siebie protezom wrócił do malarstwa, tworząc obrazy, które wiszą do dziś w muzeach narodowych. W kilkadziesiąt lat później z dumą i wzruszeniem przeżywać mógł upragnione odzyskanie niepodległości. Takich jak on było wówczas wielu i pomimo wciąż nasilającej się rusyfikacji, naród, który zdolny był do takich poświęceń i takiej determinacji, przetrwał - podkreślał historyk.
- Dziś ojczyzna nie wymaga aż takich ofiar. Warto jednak, abyście - podobnie jak wasi rówieśnicy sprzed 162 lat - angażowali się w sprawy społeczne, dbali o dziedzictwo narodowe oraz o swoją lokalną tożsamość. Każdy gest odwagi czy też zaangażowania ma znaczenie i młodzież, jeśli tylko zechce, może zmieniać świat - zwrócił się do uczniów.
- Chciałbym podziękować za to, że pamiętacie o Bronisławie Deskurze, o człowieku, który ma ogromne zasługi dla powstania styczniowego i jednocześnie ma ogromne zasługi dla wyszkowskiego życia można by powiedzieć gospodarczego i okolic Wyszkowa, bo przecież przez wiele lat prowadził tartak, do którego prowadziła jeszcze kolejka wąskotorowa. Także to była infrastruktura na ówczesnych okołowyszkowskich terenach dość imponująca, więc jest to postać, która jest warta tego, żeby o niej pamiętać. Ja jestem po raz pierwszy na tej inicjatywie, ale mam nadzieję, że ona będzie się corocznie tylko coraz bardziej rozwijać - dodał burmistrz Piotr Płochocki.
- Mam okazję po raz pierwszy uczestniczyć w tej uroczystościach. Szczególnie mnie cieszy, że jest tak liczne grono młodych ludzi i bardzo dziękuję, że kultywujecie pamięć o bohaterach powstania styczniowego - zaznaczyła starosta Marzena Dyl.
Podczas uroczystości wręczono odznaki honorowe „Krzyż 160. Rocznicy Powstania Styczniowego” staroście Marzenie Dyl, ks. kan. Zdzisławowi Golanowi, płk. Związku Janowi Piórkowskiemu, Michałowi Depcie, Urszuli Gałeckiej, Tomaszowi Więchowi, Dawidowi Więchowi, Jerzemu Puścianowi. Ryngraf okolicznościowy przekazano burmistrzowi Piotrowi Płochockiemu.
Wyczytano również nazwiska osób, które walczyły o niepodległość podczas powstania styczniowego na terenie naszej małej ojczyzny: mjr Bronisław Deskur, płk. Karol Frycze, płk. Ignacy Mystkowski, gen. Zygmunt Padlewski, płk. Wacław Maksymilian Broniewski, Jan Zakrzewski, Janko Sokół Matliński, Władysław Cichorski „Zameczek”, Józef Bogdaszewski z Wyszkowa, Ludomir Benedyktowicz, ks. Florian Jastrzębski, ks. Narcyz Teodor Wilewski, ks. Feliks Rostkowski, ks. Antoni Grądzki, ks. Antoni Ropelewski, ks. Ludwik Zawadzki, ks. Seweryn Gargilewicz, ks. Bonifacy Ostrzykowski.
Po części oficialnej Piłsudczycy zaprosili do mini obozu powstańczego, gdzie zaprezentowali wyposażenie i ekwipunek powstańca a także charakterystyczne eksponaty. Była też możliwość posilić się staropolską strawą. Odbyła się krótka inscenizacja z udziałem Piłsudczyków i II Pułku Ułanów przy salwie z armaty oraz prezentacja Dzwonu Wolności i Niepodległości. W uroczystościach udział wzięli uczniowie szkół podstawowych i szkół średnich gminy Wyszków, którym towarzyszyła 23. Wyszkowska Drużyna Harcerska „Baszta”, 33. Drużyna Harcerska "Lucki", członkowie Związku Piłsudczyków, Stowarzyszenia Biały Kruk oraz samorządowcy.