Nadal ważą się losy trzech szkół podstawowych w gminie Brańszczyk - SP w Turzynie, SP w Knurowcu i SP w Nowych Budach. Jak tłumaczy wójt Wiesław Przybylski, ze względów finansowych gmina nie jest w stanie dalej utrzymywać sieci siedmiu szkół podstawowych. Wydatki gminy na oświatę w tym roku wyniosły 22 mln zł, a zakładane na rok 2025 wynoszą już 25 mln zł. Do tego dochodzą względy demograficzne.
- Sytuacja demograficzna i finansowa gminy zmusza do podjęcia działań, w myśl których jednostka samorządu ma obowiązek dokonywania wydatków publicznych w sposób celowy i niezbędny dla uzyskania najlepszych efektów. Prowadzenie siedmiu szkół o łącznej liczbie 619 uczniów, przy pogłębiającym się niżu demograficznym, powoduje, że w drastycznym tempie rosną wydatki oświatowe. Gmina jest zmuszona ograniczyć te wydatki. Utrzymywanie tak małych szkół niekorzystnie wpływa na prowadzenie szkół większych. Koszty prowadzenia tak małej szkoły są znacznie wyższe niż szkół o większej liczbie uczniów. Brak jest też możliwości poprawy sytuacji demograficznej w najbliższych latach. Subwencja oświatowa w coraz mniejszym stopniu pokrywa te wydatki. Pogarszająca się sytuacja finansowa gminy zmusiła do działań mających na celu racjonalizację wydatków - mówiła Danuta Koczara, kierownik referatu ds. edukacji i kadr.
Czytaj także: Demografia + finanse = likwidacja
Z tych też powodów samorząd początkowo skłaniał się ku likwidacji trzech najmniej licznych placówek z końcem aktualnego roku szkolnego. Spotkało się to jednak z ostrym oporem lokalnych społeczności. Szukając innych rozwiązań, gmina nawiązała współpracę ze Społeczno-Oświatowym Stowarzyszeniem Pomocy Pokrzywdzonym i Niepełnosprawnym "EDUKATOR" z siedzibą w Łomży, które byłoby gotowe przejąć szkoły pod swoje skrzydła. O warunkach, na jakich miałoby się to odbyć, radni dyskutowali na komisji 25 listopada.
- 18 listopada odbyło się spotkanie ze Stowarzyszeniem "EDUKATOR", można było zadawać pytania. Stowarzyszenie działa od 1999 roku, ma wieloletnie doświadczenie w prowadzeniu szkół (prowadzi 33 szkoły podstawowe na terenie pięciu województw). My jako organ prowadzący wystąpiliśmy z propozycją przejęcia trzech szkół. Nasz wniosek intencyjny uzyskał pozytywną opinię Stowarzyszenia. Przygotowano projekt uchwały w sprawie przekazania szkół stowarzyszeniu. Biorąc pod uwagę całkowitą likwidację i przekazanie, zasadne jest podjęcie działań w celu utrzymania szkół, aby nie pozbawić społeczności ośrodka integracji edukacyjnej, społecznej, kulturalnej, jakim szkoła - mówiła Danuta Koczara, kierownik referatu ds. edukacji i kadr, przedstawiając szczegóły umowy.
Przekazanie prowadzenia szkół podstawowych w Turzynie, Nowych Budach i Knurowcu Stowarzyszeniu EDUKATOR w Łomży miałoby nastąpić z dniem 1 września 2025r., oczywiście po podjęciu stosownej uchwały przez Radę Gminy i uzyskaniu pozytywnej opinii Kuratorium Oświaty. Szczegółowy tryb i warunki przejęcia określać będzie umowa.
- Oprócz zmian w sytuacji prawnej nauczycieli nie zmienią się warunki nauczania, a można wysnuć tezę, że mogą być lepsze, gdyż do stowarzyszeń i fundacji kierowanych jest wiele środków pomocowych. Szkoła nie przestanie być szkołą publiczną. Zmianie nie ulegają też obwody szkół - zapewniała Danuta Koczara.
Pieniądze do szkół miałyby także płynąć z budżetu gminy, która zobowiązuje się do przekazywania subwencji na każde dziecko. Samorząd jest gotów również użyczyć Stowarzyszeniu nieodpłatnie budynki szkół wraz z całym wyposażeniem.
Podstawowe założenia umowy w sprawie przekazania prowadzenia szkół wyglądają następująco:
1. Gmina przekazuje prowadzenie szkoły stowarzyszeniu wraz z odziałami przedszkolnymi.
2. Umowa zawarta ma być na czas nieokreślony.
3. Przejęcie obowiązku prowadzenia szkoły ma nastąpić od 1 września 2025r.
4. Na podstawie protokołu zdawczo-odbiorczego gmina nieodpłatnie przekaże Stowarzyszeniu w drodze użyczenia szkoły wraz z wyposażeniem. Mienie szkolne stanowiące własność gminy udostępnione zostanie do nieodpłatnego korzystania.
5. Gmina po konsultacji ze Stowarzyszeniem będzie zatwierdzać arkusz organizacyjny szkoły.
6. Stowarzyszenie z dniem przejęcia szkoły zobowiązane jest do zaproponowania nauczycielom warunków pracy i płacy. Stowarzyszenie przejmuje pracowników obsługi i administracji i jest zobowiązane podać nowe warunki pracy i płacy na podstawie kodeksu pracy. Deklaracja rodziców jest podstawą, bo od liczby dzieci zależą te warunki, ale też całe zawarcie umowy, bo jeśli dzieci będzie mniej - stowarzyszenie nie podejmie się przejęcia szkół. Nauczyciel w ciągu 3 miesięcy może złożyć oświadczenie o odmowie przyjęcia propozycji, co powoduje rozwiązanie stosunku pracy z dniem przekazania szkoły lub placówki, chyba że nauczyciel wyrazi zgodę na przeniesienie do innej szkoły lub placówki. Odmowa przyjęcia nowych warunków pracy i płacy powoduje rozwiązanie stosunku pracy z nauczycielem. Do nauczyciela, który odmówi przyjęcia nowych warunków, stosuje się przepisy o rozwiązaniu warunków pracy i płacy z winy pracodawcy.
7. Stowarzyszenie jest zobowiązane do wykonywania remontów bieżących i ubezpieczenia szkoły.
8. Stowarzyszenie jest zobowiązane do zapewnienia obsługi administracyjnej.
9. Szkoła przejęta przez Stowarzyszenie otrzyma dotacje z budżetu gminy na każdego ucznia. Kwota dotacji na dany miesiąc będzie przekazywana na wskazane subkonto szkoły. Podstawą przekazania dotacji będzie przekazanie do gminy informacji o liczbie uczniów uczęszczających w danym miesiącu. Dotacje mogą być wykorzystane wyłącznie na pokrycie bieżących wydatków szkoły. Gmina może przyznać dotacje na konkretne zadania na uzasadniony wniosek szkoły.
10. Stowarzyszenie składa gminie sprawozdania z wykorzystania przyznanych od gminy funduszy.
11. Gmina uprawniona jest do kontroli prawidłowości wykorzystania dotacji przyznaje szkole.
12. Stowarzyszenie nie może zlikwidować szkoły. W przypadku konieczności zakończenia prowadzenia, wówczas gmina przejmuje jej prowadzenie na wniosek Stowarzyszenia. Stowarzyszenie informuje o zamiarze przekazania co najmniej na 8 miesięcy przed planowanym terminem. Mienie szkolne przekazane do używania Stowarzyszeniu zostaje zwrócone gminie.
13. Umowa może zostać rozwiązana przez każdą ze stron z zachowaniem 6-miesięcznego okresu wypowiedzenia ze skutkiem na koniec roku szkolnego.
14. Stowarzyszenie zapewni, że budynek zachowa charakter obiektu użyteczności publicznej.
Radni usłyszeli dodatkowo zapewnienie, że gmina zapewni dowóz dzieci do szkół.
- Stowarzyszenie ma własne busy i dowożą dzieci. Ale jak najbardziej, sieć i obwody szkół pozostają bez zmian, więc gmina musi zapewnić dowóz np. dzieci z Budykrza do szkoły w Knurowcu. Jest to też ukłon, że gmina dokłada się do utrzymania bieżących kosztów, aby nauczyciele mieli lepsze wynagrodzenie - powiedział wójt.
Jak podkreśla, nie było innej alternatywy.
- Rozmawialiśmy z innymi stowarzyszeniami i żadne nie podjęło się prowadzenia tych trzech szkół. Nie powstało też żadne stowarzyszenie rodziców czy mieszkańców. Uważamy, że "EDUKATOR" ma odpowiednie doświadczenie i gwarantuje nam, że szkoły poprowadzi w sposób należyty. Są zapisy, które gminie pozwalają na pełną kontrolę i ewentualne przejęcie prowadzenia szkoły z powrotem. Warunki pracy nie będą takie złe w stowarzyszeniu - podkreślał wójt Wiesław Przybylski.
- Rodzice z Knurowca i Budykrza już zadeklarowali, że puszczą swoje dzieci do szkoły Stowarzyszenia w Łomży. Ale słyszałem o stowarzyszeniu w Nowych Budach. Jeśli tam szkołę przejmuje stowarzyszenie lokalne, żeby to było na tych samych zasadach co Stowarzyszenie w Łomży - wnioskował radny Paweł Bralewski.
- Przypomnijmy sobie ostatnią sesję. Odroczyliśmy to (likwidację szkół - red.), żeby był czas na dyskusje. W Turzynie było spotkanie z radnymi, w Budach nie było żadnej odpowiedzi. Gdyby było chętne stowarzyszenie, należałoby się zgłosić, przedstawić swoją propozycję. Nic takiego się nie stało. Nikt się nie zgłosił, propozycja żadna nie padła. W związku z tym uważamy, że nie ma chętnych i procedujemy. Jako samorząd zrobiliśmy dużo, przychyliliśmy się do głosu środowiska lokalnego, by nie zamykać szkół. Oszczędności będą mniejsze niż w przypadku likwidacji, natomiast szkoły pozostaną, będą funkcjonować jak do tej pory. Czasami po takim czymś szkoła ożywa, rozwija się, przybywa uczniów. Trzeba zaufać temu stowarzyszeniu. Ma ono duże doświadczenie, są to osoby z pasją, na pewno sobie poradzą. Będziemy wspierać, ale też pilnować i kontrolować, żeby wszystko było jak trzeba. Rodzice mogą być spokojni, że dzieciom się nic nie pogorszy a myślę, że może być lepiej. Gmina nie jest w stanie dalej utrzymać szkół, z trudem zakończyliśmy ten rok dzięki różnym dodatkowym subwencjom. Jeśli myślimy o rozwoju tych szkół, to musimy iść w tym kierunku. Szkoły będą blisko. Ja jestem spokojny, uważam, że możemy im ("EDUKATOROWI" - red.) zaufać. Dla NSZZ "Solidarność" pomysł przekazania stowarzyszeniu jest akceptowalny. Wyczerpaliśmy możliwości dyskusji - odpowiadał wójt.
Na komisji gościła jednak Klaudia Roguszewska, przewodnicząca Rady Rodziców Szkoły Podstawowej w Nowych Budach, która poinformowała, że tamtejsza społeczność nie zgadza się na przejęcie szkoły przez "EDUKATORA".
- W 2009 r. powstało stowarzyszenie "Gniazdo", prężnie działało, ale wygasło i my jako rodzice i nauczyciele chcemy je odnowić i przywrócić do życia, żeby prowadziło naszą szkołę. Jest dużo osób zdeterminowanych i gotowych do działania, potrzebujemy tylko trochę czasu. Do końca roku szkolnego uda nam się to wszystko zorganizować. Nie mieliśmy wcześniej czasu na spotkanie z panem wójtem - oznajmiła.
- Teraz to trochę późno państwo się zdecydowali - odparł Wiesław Przybylski. - Rozmawiamy o tym trzeci miesiąc i nie mamy pewności, czy państwo to poważnie mówią czy nie. Uzgodniliśmy już, że trzy szkoły przekażemy. Po prostu szkoda, że wcześniej państwo nie mówili. Dzisiaj w ostatniej chwili zaskakiwanie nas na komisji jest trochę nie w porządku.
- Kiedy narodził się pomysł i deklaracja przejęcia szkoły we własnym zakresie? - zapytał radny Grzegorz Kruszewski.
- W czwartek (21 listopada) mieliśmy zebranie w szkole z nauczycielami. Rodzice deklarowali, że jeżeli przejmiemy jako Stowarzyszenie "Gniazdo", to dzieci zostaną w tej szkole - odpowiadała przewodnicząca Rady Rodziców.
Czy jesteście w stanie przejąć tę szkołę od września 2025r. - pytał radny Paweł Bralewski.
- To jest realne - padła odpowiedź.
Do dyskusji włączył się jednak wójt, który przestrzegał, że jeśli w szkole pozostanie zbyt mało dzieci, to Stowarzyszenie nie przejmie jej i wówczas będzie musiała nastąpić likwidacja.
- Jeżeli rodzice nie poślą dzieci do szkoły, liczba dzieci będzie zbyt mała i będzie trzeba szkołę zamknąć - mówił. - Oba stowarzyszenia otrzymają te same środki, na czym miałaby polegać różnica? Przekazujemy szkoły komuś, kto jest profesjonalistą w prowadzeniu. Większą gwarancję daje nam Edukator, że poprowadzi to w sposób właściwy. Dlatego to dobre rozwiązanie. Dzieci mają szkołę, nauczyciele zarabiają trochę mniej, ale może to ulec zmianie. Można pozyskać środki, może powstać stowarzyszenie, które wspiera - tak jest w Stanach Zjednoczonych. Stowarzyszenie może wspierać, rodzice mogą być aktywni, mogą przekazywać środki, wiele jest takich przypadków. Pani ze Stowarzyszenia "EDUKATOR" powiedziała, że w Budach i w Turzynie jest potencjał. Może ten impuls obudzi trochę środowisko, może przybędzie dzieci. Mogą przekazać część podatku na szkołę, 1,5% podatku mogą przekazywać i szkoła będzie się miała całkiem nieźle. Stowarzyszenie "EDUKATOR" deklarowało, że ono nie zarabia na szkole, wszystko idzie na szkołę. To dobre rozwiązanie, tylko trzeba trochę zaangażowania. To nie jest koniec świata. Jeżeli będzie źle, za rok, dwa, trzy zabierzemy szkołę.
Wójt dodał, że na przekazaniu szkół stowarzyszeniu gmina dużo nie zaoszczędzi, ale zatrzyma negatywny trend ciągłego wzrostu wydatków na oświatę i będzie mogła więcej pieniędzy wydać na inwestycje.
- To rozwiązanie jest kompromisem i wychodzi naprzeciw środowisku. My słuchamy społeczeństwa, nie było tak, żeśmy się uparli - zapewniał.
- Może dać szansę "EDUKATOROWI" na rok, żeby się przyjrzeć? - sugerował rodzicom z Nowych Bud radny Bralewski.
- Lokalne stowarzyszenie też musi zatrudnić księgową, a tu w Stowarzyszeniu "EDUKATOR" działa efekt skali - większą ilość szkół obsługują te same osoby. Pojedynczy koszt zatrudnienia księgowej może być wyższy - zauważył radny Grzegorz Kruszewski.
- Może żeby nie podcinać skrzydeł, dobrym rozwiązaniem by było, żebyście się przyglądali rok, dwa - wskazywał również radny Andrzej Skłucki.
Głos zabrała radna Joanna Klimek z Turzyna:
- Po rozmowie z częścią rodziców są oni zdania, że lepiej mieć szkołę, która będzie działała pod Stowarzyszeniem niż gdyby nie działała wcale - stwierdziła.
- Stowarzyszenie deklaruje, że są gotowi otworzyć świetlicę w szkole w Turzynie z chwilą przejęcia szkoły - dodał radny Skłucki.
Brak świetlicy jest głównym powodem, dla którego znaczna część dzieci z obwodu SP Turzyn uczęszcza do innych szkół.
Radni przeszli do zaopiniowania projektów uchwał w sprawie przekazania prowadzenia szkół Stowarzyszeniu "EDUKATOR". Tylko jedna osoba - Joanna Szydlik - była przeciwna temu rozwiązaniu. Pozostali radni poparli propozycję. W przypadku decyzji o przekazaniu Stowarzyszeniu EDUKATOR Szkoły Podstawowej w Nowych Budach, dwoje radnych (Michał Stankiewicz, Joanna Klimek) wstrzymało się od głosu. Radny Waldemar Pakieła był nieobecny na komisji.
Teraz sprawa trafi pod obrady Rady Gminy, która ostatecznie zdecyduje o losie szkół. Jeśli wyrazi zgodę na przekazanie ich prowadzenia któremukolwiek stowarzyszeniu, oceny tej decyzji musi jeszcze dokonać Kuratorium Oświaty.
Czytaj także: „My chcemy mieć szkołę!”
Czytaj także: "Żebyśmy mogli po prostu dalej funkcjonować"