Zgromadzonych powitał Janusz Pawlak:
- Na tego typu spotkaniach mile widziani są wszyscy: od najstarszych do najmłodszych. Ważny jest nastrój, a jego na pewno wspólnie wytworzymy - mówił.
- To dzisiejsze spotkanie wzięło się z konkretnego pomysłu i cieszę się, że jesteście tu tak licznie. Nie spodziewaliśmy się, że tak wiele osób odpowie na nasze zaproszenie - dodała Maria Weronika Kmoch. - Bardzo się cieszymy, że będziemy mieli okazję wspólnie śpiewać i tańczyć, spotkać się w świecie biało - zielono kurpiowskim. Skupimy się na pieśniach z Puszczy Białej. A melodie zielono - kurpiowskie będziemy wam grać i puszczać dla porównania, żeby uświadomić sobie różnice ale i też podobieństwa, pomiędzy tym dziedzictwem muzycznym zielono i biało - kurpiowskim.
- Uważam, że powinniśmy wracać do naszych korzeni, ponieważ zawierają w nas to, co najistotniejsze, czyli patriotyzm, a patriotyzm wywodzi się z korzeni i dlatego powinniśmy o niego dbać. Dzisiejsze spotkanie to powrót do korzeni i patriotyzmu - mówił Paweł Szydlik sołtys sołectwa Białebłoto - Kurza.
Remiza OSP wypełniła się po brzegi. Zgromadzeni stworzyli niesamowitą atmosferę. Wszystkim wręczono śpiewniki, wiele osób z widowni wyraziło chęć zaśpiewania melodii kurpiowskich a'capella. Spore grono na widowni tworzyli członkowie Zespołu Pieśni i Tańca "Oberek" na czele z Danutą Deptułą. Wydarzenie było integracją różnych środowisk kurpiowskich z Puszczy Zielonej i Puszczy Białej. Na spotkaniu zaprezentowali się: Kurpiowska Wspólnota Pieśni, Zespół "U nas na Kurpiach Białych", Remigiusz Mazur - Hanaj i Agata Harz, panie z KGW "Kobielanki", śpiewaczka z Białegobłota - Maria Iwańska oraz Kurpiowska Akademia Smyczkowa na czele z Pawłem Dąbkowskim, który poza występem opowiedział o instrumentarium na Kurpiach. Wybrzmiały melodie m.in.: "Z tamtej strony dwora", "Z tamta strona pola", "Cyraneczka nie ptak", "Nie pójdziemy z tela". Po wydarzeniu odbyła się potańcówka na ludowo, przygotowany był także poczęstunek.