REKLAMA

REKLAMA

Wyszkowian pomysły na zabytkową stajnię

Autor: Elwira Czechowska

Miasto | Poniedziałek, 14 paź 2024 18:05

Centrum edukacji ekologicznej, przestrzeń eventową, pracownie warsztatowe, restaurację, amfiteatr, galerię - to oczami wyobraźni wyszkowianie widzą w przyszłości w zabytkowej stajni przy pałacu Skarżyńskich w Wyszkowie. 10 października gmina Wyszków zorganizowała spotkanie konsultacyjne, na którym wszystkie te pomysły mogły zostać zgłoszone do dalszych analiz i prac.

Zabytkowa stajnia dworska z 1936 roku, która znajduje się za pałacem Skarżyńskich przy ul. 3 Maja w Wyszkowie, to miejsce z potencjałem. Gmina Wyszków postanowiła tchnąć życie w ten budynek i przyległy 2,5-hektarowy teren na nadbużańskiej skarpie. Pod hasłem „Nowa kultura w starych murach - tworzymy Społeczny Dom Kultury” gmina pozyskała z KPO dotację i przystąpiła do realizacji projektu "Stajnia". 10 października zorganizowano pierwsze spotkanie konsultacyjne z udziałem przedstawicieli organizacji pozarządowych, środowisk twórczych, radnych, urzędników, pasjonatów lokalnej historii i zainteresowanych mieszkańców.  

Czytaj także: Jest pomysł na Społeczny Dom Kultury

Burmistrz Piotr Płochocki przypomniał historię dworskiej stajni.

- Stajnia jest naszym wyszkowskim zabytkiem. Jest obiektem jednocześnie wyjątkowym i wyjątkowym tak nie do końca. Wyjątkowym dlatego, że nie mamy tych historycznych budynków zbyt wiele. W swojej architekturze jest trywialnym, zwyczajnym przykładem stajni dworskiej w porównaniu do bardziej wyszukanych stylów architektonicznych. Ale dla nas jest ona ważna, bo jest częścią kompleksu pałacu Skarżyńskich, który w wielu elementach jest efektowny, choć nie jest bogaty w zabudowania. Stajnia powstała w 1936 roku. Ma ponad 700 m kw. powierzchni, rozbudowane poddasze, ma bardzo grube mury. Działka, na której usytuowana jest stajnia 2,5 hektara. Pewna perspektywa adaptacyjna tej stajni jest bardzo szeroka - mówił.

- Chcemy dzisiaj stąd wyjść z wypracowanymi pomysłami na zagospodarowanie zarówno terenu, jak i budynku zabytkowej stajni w postaci wytycznych dla architektów, którzy na kolejnym etapie pracy będą opracowywali koncepcję - zapowiedzieli urzędnicy.

- Żeby doszło do rewitalizacji takiego obiektu, jest wiele etapów: konsultacje i pomysł na przeznaczenie, ekspertyza budynku (zostanie wykonana w ramach projektu dofinansowanego z KPO), dopiero następnie projekt architektoniczny. Architekci muszą najpierw wiedzieć, co tam zaprojektować. Ale dziś nie pracujemy nad projektem architektonicznym - mówiła wiceburmistrz Alicja Staszkiewicz, zachęcając uczestników do prawdziwej "burzy mózgów". - Nie przejmujemy się obecnym planem zagospodarowania. Zapominamy, że istnieje, bo jest mocno ograniczający, ale tym się nie martwimy. To jest obiekt zabytkowy i starajmy się jak najwięcej tej zabytkowej tkanki zachować. "Społeczny" i "kultura" - o takim przeznaczeniu głównie myślimy, ale nie wykluczamy - a wręcz chcielibyśmy - znaleźć tam miejsce dla jakiejś działalności komercyjnej, która pozwoli ten obiekt utrzymać.

Obowiązujący dla terenu stajni plan zagospodarowania przewiduje w tym miejscu zabudowę mieszkaniową oraz nieużytki, a zatem jakiekolwiek inwestycje wymagają zmiany planu zagospodarowania.

- Czy jest zgoda konserwatora zabytków, informacja, czy i co można zmienić w układzie pomieszczeń na dole budynku? - pytała radna Katarzyna Wysocka

- Musimy zapytać konserwatora o coś konkretnego, żeby móc odpowiedzieć na to pytanie, bo idąc konsultować z konstruktorem, architektem czy konserwatorem musimy mieć co skonsultować. Prosimy o nieograniczanie się w pomysłach - odpowiedziała Żaneta Kozak, naczelnik wydziału rozwoju Urzędu Miejskiego w Wyszkowie.

- Naszym założeniem jest maksymalne zachowanie istniejącej tkanki - dodała Alicja Staszkiewicz.

Uczestnicy konsultacji zostali podzieleni na zespoły robocze, w których wypracowywali pomysły na przeznaczenie i zagospodarowanie zarówno budynku stajni, jak i działki, na której się znajduje. Niektórzy zwracali uwagę, że dyskusję tę należałoby rozpocząć od rozmowy z właścicielami pałacu Skarżyńskich, aby poznać ich plany i uniknąć dublowania pomysłów, jak to może mieć miejsce np. w przypadku gastronomii. 

- Będziemy brać pod uwagę plany biznesowe właścicieli pałacu, byśmy nie duplikowali funkcji. Będą rozmowy szczegółowe z właścicielami. To sąsiedztwo i inne uwarunkowania musimy wziąć pod uwagę - zapowiedziała wiceburmistrz.

Wśród pomysłów na zagospodarowanie stajni a nawet jej powiększenie o kolejne budynki, najczęściej wybrzemiwały te związane z życiem społeczno-kulturalnym. W Wyszkowie od dawna brakuje miejsca pracy twórczej, ale też przestrzeni na zwyczajne robocze spotkania różnych organizacji i grup działających w obszarze sztuki, muzyki, kultury, animacji życia społecznego. Wszystkie grupy robocze wskazywały na potrzebę wykorzystania naturalnego ukształtowania skarpy na amfiteatr. Wyszkowianie chętnie widzieliby tam przestrzeń do rekreacji, wypoczynku z lokalem gastronomicznym w tle. 

- Społeczne siedlisko kultury i sztuki - to nasz pomysł, mówił w imieniu swojego zespołu Paweł Kraszewski.

W siedlisku, które mogłoby być etapami powiększane o nowe zabudowania, miałoby się znaleźć miejsce na m.in. centrum edukacji ekologicznej, aby mogły powrócić konie i inne zwierzęta, ogród botaniczny, przestrzeń kulturalną jako miejsce dla artystów, stowarzyszeń, przystań dla kajaków + wypożyczalnia, wypożyczalnia rowerów, zaplecze konferencyjne, amfiteatr na skarpie, baza noclegowa, klubokawiarnia. 

- Ogólna sala wielofunkcyjna z małą sceną, salka na próby muzyczne, miejsce na warsztaty, galeria dla młodych artystów, przestrzeń na spotkania z widownią, warsztaty teatralne - wyliczał pomysły kolejnej grupy Łukasz Wachowski. - Brakuje miejsca dla harcerzy w naszym mieście, chociażby magazynu, gdzie mogą przechowywać rzeczy ale też miejsca, by mogli biwakować. Amfiteatr na skarpie, muszla koncertowa zamykana na zimę, rodzinna przestrzeń na ognisko, biwak, potańcówki na dechach. Otwarte lodowisko. Przestrzeń na aktywności wodne. Miejsce na współpracę wielopokoleniową. No i trzeba przewidzieć miejsca parkingowe.

- Tego nie zrobi miasto. Musi być pełna oddolność. Możemy zrobić to otwarte dla ludzi. W innych miastach prowadzenie jest zlecane jakiejś organizacji pozarządowej, która pilnuje, by kalendarz był różnorodny, by dla wszystkich miejsca starczyło i by działo się to, czego mieszkańcy oczekują. Ważne, by nie dublować „Hutnika” - dodał Karol May

Joanna Kulesza i jej grupa oczami wyobraźni widzą na terenie stajni potańcówki, przestrzeń dla młodzieży, karczmę z kuchnią regionalną, a może salę ślubów z miejscem do ślubów plenerowych. Oczywiście miejsce na warsztaty dla młodych, kawiarnię w oranżerii. plenerowe muzeum multimedialne - może muzeum historii Wyszkowa?

Adam Szczerba i jego zespół dokonał podziału planów zagospodarowania obiektu na trzy obszary:

- Pierwszy nad rzeką w pasie skarpy - powinna być tam dostępna na przestrzeń rekreacyjno-sportowa (park linowy, hamaki, ścianki wspinaczkowe) oraz amfiteatr lub zadaszona przestrzeń sceny i widowni. Drugi obszar (niezabudowany, na górze) musi przewidywać miejsce na parking, ale może też powstać zewnętrzna galeria. I trzeci obszar - zabudowania. Jeden budynek nie jest wystarczający. Dużą potrzebą społeczną jest dostęp do infrastruktury, pomieszczeń dla stowarzyszeń, organizacji, grup niezrzeszonych (harcerze, sztuka, malarstwo, modelarstwo), które obecnie nie mają się gdzie realizować czy przechować rzeczy. Sam budynek to zestaw pracowni tematycznych (garncarnia, modelarstwo, fotografia), Proponujemy, by ten by ten obiekt był wrotami do "Nadbużańskich wrót:, które proponowaliśmy w kampanii - by tam znajdowało się przecięcie szlaków rowerowych, pieszych, wodnych, punkt informacji turystycznej włącznie z bazą noclegową - mówił.

- Tożsamość - to doskonałe miejsce, żeby znaleźć nową opowieść dla tego miejsca i dla miasta - zauważył Jakub Bazelak. - Sam konkurs dotyczący budynku powinien być fragmentem, a na ten teren trzeba by stworzyć master plan z tym co my chcemy opowiedzieć o Wyszkowie. Odczuwam potrzebę myśli przewodniej, czym chce się stać Wyszków.

- To jest bardzo reprezentacyjna działka, w pięknym otoczeniu i tym tokiem musimy iść, by odzyskać, zbudować na nowo tożsamość miasta - podkreślała Alicja Staszkiewicz. - Pomysłów jest wiele, ale wybrzmiało kilka rzeczy - potrzeb i pomysłów - po pierwsze przestrzeń warsztatowa (na próby czy dla NGO), przestrzeń wystawienniczo-muzealna, galeria; przestrzeń gastronomiczna; amfiteatr; przestrzeń rekreacyjna; parking; rozbudowa o kolejne budynki - podsumowała.

- Jak jest perspektywa czasowa realizacji projektu? Czy dożyję? - pytał Piotr Adler.

- Do końca kadencji - odparł Piotr Płochocki. - Mi się podoba idea organicznego siedliska, która tu padła, tzn. powoli to rośnie, a my już korzystamy.

Projekt musi być oparty o dofinansowania zewnętrzne, bo same rewitalizacji budynku to wydatek rzędu kilkunastu milionów złotych.

Czytaj także: Stacja uzdatniania wody w zabytkowej stajni?

Czytaj także: Teren po MONAR na sprzedaż?

REKLAMA


Komentarze (13).

REKLAMA

Hapol

Po co rondo turbinowe Mieczkowskiego jak można zrobić stajnie xD

Dorota

A ja proponuję ze stajni zrobić stajnię i zajęcia z hipoterapii dla wyszkowskich dzieci.

Kot Mundek

Poza odległą w realizacji koncepcją stajni, sądzę że mamy do zrobienia w kulturze bardzo dużo i są pewne pilniejsze potrzeby. Póki co nic się nie zmienia, jest po staremu. Na razie rozczarowanie.

Jan Pinski

A co z historia szaletu miejskiego w parku.

ostrożny

To nie pomysły mieszkańców Wyszkowa Pani redaktor, a garstki przypadkowych ludzi , którzy nie mają zielonego pojęcia jak zarządzać miastem.

rópta co chceta

Widzę że nie tylko konserwator zabytków ale i mieszkańcy głupoty wybiją z głowy rządzącej parze. Zrządzać miastem trzeba potrafić, a nie mentalnie tkwić w turystyce .

Mieszkanka Rybienka

Chciałbym poinformować Panią Burmistrz, że oprócz Stajni i właścicieli Pałacu, są tu inni mieszkańcy (może plebs choc chyba sie czasy Panow dawno skonczyly ) ale jednak jesteśmy. Dla Nas spokój i cisza jest bardzo ważna. Wielu z Nas ma tu swoje domy i w sobotę i niedzielę chcemy ciszy i spokoju aby odoczac po.ciezkim tygodniu pracy. Kupowaliśmy działki i dookoła była zabudowa mieszkaniowa jednorodzinna i tak chcemy żeby zostało!!!! Nie zgadzamy się na zmianę planu pod dyktando właścicieli pałacu i jego planach (nie chcemy tu żadnej restauracji czydomu weselnego w którym będą się odbywać imprezy nocne. Nie zgadzamy się na drugi Hutnik czy Stadion na którym odbywaja się regularnie imprezy publiczne bo do tego będzie zmierzać zorganizowanie Stajni. My tu jesteśmy płacimy podatki i proszę się z Nami liczyć.

Jan

Do pełnej szczęśliwości, mieszkańcom Wyszkowa brakowało stajni. Rozumiem, że po otwarciu, radni gromadnie zabiorą się do szukania stodoly z potencjałem.

300

Poprzednik to podzieliłby na działki i sprzedał wiemy komu. Jaka istniejąca tkanka, jak to ruina, która pewnie trzeba zmodernizować pod nadzorem konserwatora i wydać wiele milionów, żeby ożyła. Propozycja Adama Szczerby jest dobra na początek. Burmistrz dużo już kasy wydał w kulturę i sztukę, podwyżki pensji, koncerty. Stajnia nie może być kolejną inwestycją, w która ładujemy wielkie pieniądze z budżetu bo tej kasy nie ma i są inne zaniedbania. Bez wielkich słów a więcej praktycznych pomysłów. Ja zaproponował inwestycje w AI, w tworzenie programów komputerowych, w "Stajnię krzemową", która pobudzi ta część naszej młodzieży i osób, którzy są wariatami informatycznymi i chcą się realizować. Pytanie do władzy samorządowej czy jak nadarzy się okazja to kupią Pałac Skarżyńskich na budynek magistratu, zamiast ratusza w centrum. Czy jest możliwość przekształcenia takiego obiektu w urząd i czy konstrukcja budynku na to pozwoli.

Zarządzania

A ja mam podstawowe pytanie: Czy Nas na to stać i czy wogole przy tyłu obiektach gminnych jest potrzeba kolejnych pomieszczeń do utrzymania i kolejnych pracowników. Brak doinwestowania istniejących obiektów a bierzemy się za kolejny. Proszę zadbać o bibliotekę, Hutnik, dworzec PKP a nie rodgzrzebywac kolejne projekty. Fundusze ja to potrzebne są na inne cel. Gdzie tu racjonalizm, gdzie wartościowanie przedsięwzięcia na tle innych????

rópta co chceta

A może warto popatrzeć na Plan. Jest tak mały znaczek. w legendzie to jest Obiekty w GEZ. a znaczy to tylko tyle ,że są to obiekty w Gminnej ewidencji zabytków, a to z kolei znaczy, że dany obiekt jest zabytkiem w rozumieniu przepisów prawa i tym samym podlega ochronie prawnej, nie zależy od jakichkolwiek czynności organu administracji publicznej.

rópta co chceta

Czy pani Staśkiewicz i reszta wie co to jest takiego "strefa ochrony widokowej terenów zabytkowych"? Szkoda że urzędnicy tego "debatującym" nie uświadomili.

rópta co chceta

A czy wiecie burzomuzgowcy, że w odległości 100 metrów od pałacu jest strefa ochronna w której nie można nic budowaać? Gratuluje pani Staśkiewicz stwierdzenia "...nie przejmujcie...". Na szczęście nad głupotą zapanuje Konserwator zabytów.

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA