Artystki w swoich dziełach przedstawiają świat emocji, doznań, ulotnych stanów zachwytu naturą i wrażliwością na piękno drzemiące w otaczającym świecie. Grupa malarska skupia artystów, którzy pracują i rozwijają swój warsztat pod okiem wybitnej malarki, Iwony Ostrowskiej, kuratorki wystawy:
- Dziś chcemy się pochwalić tym, co potrafimy zrobić i tym, co nas pasjonuje - mówiła. - Dziewczyny, które tutaj stoją, są absolutnie wybitne. Prowadziłam z nimi zajęcia przez cztery lata i jest ogromny progres, tak zaskakujący, że trudno jest mi to wyrazić słowami. To jest niesamowity skok artystyczny. Mówiąc o twórczości tych dziewczyn, bardzo trudno jest wejść w swój styl malowania, czasami artysta malując przez całe życie nie jest w stanie swojego stylu uzyskać. Tutaj dziewczyny, pracując ciężko przez cztery lata w naszym zespole, pokazują przez obrazy swoją niezależność i indywidualizm.
Artystki maja na koncie już kilka wystaw, również międzynarodowych. Prace bardzo się podobały i zdobyły uznanie.
- Tak wyjątkowe rzeczy dziewczyny robią, tak wyjątkowy pomysł mają na siebie i tak ciężką pracą dokonały dużo dla sztuki. Choć warsztaty, które prowadziłam byly podporządkowane pewnej narracji, to pod kątem formalnym panuje tu indywidualizm i różnorodność. Artystki doskonale czują własny talent i zdają sobie sprawę z własnych ograniczeń, a pragnienie piękna i przyjemność z nim obcowania przymusza do poszukiwań. Sztuka oczekuje, wręcz żąda od nas poświęcenia, cierpliwości i otwartości na to, co niesie w swoim przekazie. Talent, determinacja wynagrodziły doskonałymi obrazami - dodała Iwona Ostrowska.
- To dzięki Iwonie znalazłam swoją drogę, jeśli chodzi o malarstwo - podkreślała Irena Filipowicz. - Przechodząc od realizmu do tego, co mi bardzo odpowiada. Myślę, że wszystkie dziewczyny jesteśmy pod wielkim wpływem Iwony i bardzo jej dziękujemy. Jesteś naszą mentorką i myślę, że tak mogłoby zostać. Dziękuję.
Pasjonaci sztuki mieli możliwość podziwiać wspaniałe, niepowtarzalne obrazy, niektóre na granicy abstrakcji, przedstawiające różnorodną tematykę. Zainteresowanie wzbudzały zwierzęta gospodarskie - koguty, które są rzadkością, wypływającą spod malarskiego pędzla. Na wystawie prace zaprezentowały: Jolanta Dyl - Maćkowska, Irena Filipowicz (Lipska), Iwona Koźliczak (Rytelewska), Agnieszka Głowacka (Wróbel) i Lidia Błachnio (Rosińska), a także Iwona Ostrowska (Dyl), absolwentka malarstwa na Wydziale Sztuk Pięknych toruńskiego UMK. Wystawę można oglądać w WOK "Hutnik" do 31 października.