Stworzenia takiego systemu to realizacja jednej z obietnic wyborczych komitetu "Wyszkowska Inicjatywa Społeczna Masz Wybór".
Czytaj także: Chcą zmienić to miasto i powiat. Konwencja wyborcza KWW WIS Masz Wybór
- Chodzi nam o stworzenie uczciwego, zrozumiałego dla wszystkich i nikogo nie pomijającego systemu, aby zepchnąć na margines uznaniowość, szarpanie się, kłótnie na linii sołtysi - radni, sołtysi - sołtysi. Chcemy, żeby było obiektywnie i przejrzyście.- mówił Artur Brzeziński na spotkaniu konsultacyjnym z udziałem sołtysów, radnych, urzędników gminy Wyszków.
- System, który wyeliminuje kolesiostwo i wyrówna szanse rozwoju dla wszystkich sołectw gminy Wyszków - dodaje Paweł Łyszkowski, sołtys Natalina, który współpracował przy tworzeniu systemu.
Nowy system ma w przyszłości pomóc władzom gminy w ustalaniu kolejności inwestycji na obszarach wiejskich. Na spotkaniu konsultacyjnym w Urzędzie Miejskim zaprezentowano kryteria, których punktacja będzie podstawą do stworzenia rankingu inwestycji w sołectwach. Przy tworzeniu rankingu analizowane będą m.in. dane demograficzne, statystyczne oraz materia prawno-organizacyjna. Poszczególne kryteria będą punktowane, a liczba zdobytych punktów przez inwestycję określać będzie jej pozycję w rankingu i przybliżony czas realizacji. Informacje dotyczące kolejności inwestycji będą ogólnodostępne dla mieszkańców.
Pod uwagę przy tworzeniu rankingu branych będzie dziewięć kryteriów:
- Kryteria wstępne
- Liczba mieszkańców
- Czas oczekiwania na inwestycję
- Bezpieczeństwo
- Wspólne inwestycje
- Własny wkład finansowy
- Finansowanie zewnętrzne
- Stopień zaawansowania
- Wyrównywanie szans
Kryteria wstępne będą decydować, czy wniosek będzie w ogóle rozpatrywany w tym systemie, czy innym trybem. Ważna będzie wartość inwestycji. Zaproponowaną wstępnie kwotą minimalną ma być 15 tys. zł. Pod uwagę brana będzie zasadność strategiczna danej inwestycji.
- Chcemy odrzucać wnioski, które są absurdalne lub niezgodne ze strategią rozwoju gminy - mówił Artur Brzeziński.
Inwestycje w szkołach i Ochotniczych Strażach Pożarnych będą wyłączone z rankingu (nie wszystkie wioski posiadają OSP i szkoły). Z rankingu wyłączone będzie także oświetlenie uliczne uzupełniające (np. dołożenie słupów, punktów oświetleniowych).
- Jest propozycja, by zbierać je do jednego "worka" i w jednym postępowaniu wykonywać, aby było taniej - mówił radny.
Utwardzanie dróg metodą "natrysków” ma trafić do oddzielnego rankingu.
Ważnym kryterium będzie liczba mieszkańców, ale nie mieszkańców danego sołectwa, ale liczba osób, którym dana inwestycja służy, poprawi ich jakość życia. Liczba mieszkańców będzie ustalana na podstawie złożonych "deklaracji śmieciowych" na danym terenie, którego dotyczyć ma inwestycja.
- Jeżeli inwestycja służy mieszkańcom kilku ulic/ wiosek, bierzemy pod uwagę wszystkich mieszkańców sumarycznie - wyjaśniał Artur Brzeziński.
- Nie mamy mechanizmu, który zmuszałby letników do zawierania umów, a Kamieńczyk i inne wsie jest stricte letniskową miejscowością, w których latem liczba użytkowników tych inwestycji drastycznie rośnie. Miejscowości letniskowe, rekreacyjny przynoszą gminie dużo większe dochody. Może brać pod uwagę wpływające podatki. Nie oszukujmy się, letnicy nie mają tych umów śmieciowych - zauważył sołtys Kamieńczyka Adam Bodzan.
- To ma być właśnie zachęta. Ja bardzo mocno liczę, że będziemy w stanie zachęcić ludzi do zapisywania się do naszego systemu śmieciowego, co jest generalnie obowiązkiem. Ale poodatek od nieruchomości - ciekawy pomysł do rozważenia - przyznał Artur Brzeziński.
- Weźmy pod uwagę przedsiębiorstwa, które są na terenie danego sołectwa, które generują spore podatki - zaproponował Adam Bodzan.
- Jaki będzie mechanizm obliczania tego, ile osób ma korzystać z danej inwestycji? W jaki sposób jesteście w stanie sprawdzić liczbę użytkowników? W miejscowościach letniskowych to jest niepoliczalne, ile osób będzie korzystało, np. z mostu a to jest inwestycja strategiczna - kontynuował Adam Bodzan.
- Most to inwestycja strategiczna, powinna być rozpatrywana poza takim rankingiem. Patrzę nawet nie z punktu widzenia kosztu, ale społecznego znaczenia takiej inwestycji. Poza tym jest pytanie, czy my robimy inwestycje dla mieszkańców, czy dla kogoś kto przyjeżdża z zewnątrz? - odpowiadał radny Brzeziński.
- Ale czerpiemy korzyści też z tych osób - zauważył Adam Bodzan.
Paweł Łyszkowski zauważył, że letnicy korzystają z inwestycji najczęściej przez dwa miesiące w roku.
- Ale podatki płacą cały rok. Polaryzacja na mieszkańców i letników nie jest wskazana - zauważył mieszkaniec Deskurowa. - Argument, że "wylatujemy" z rankingu inwestycji, drogi nie będzie, jest dobry i może zachęcić letników do złożenia deklaracji śmieciowych - dodał.
- Jak w tym systemie będą się znajdowały inwestycje, w których gmina będzie partycypować w kosztach? Np. inwestycje powiatowe? Czy wypadają poza ten system? - pytała mieszkanka Deskurowa.
- Wypadają, bo my nie jesteśmy jednostką, która je prowadzi. Decyzja o partycypacji nie będzie tu rozpatrywana, bo to jest inwestycja powiatowa - wyjaśniał Artur Brzeziński.
- Ale z tego samego worka obciąża budżet gminny - zauważył radny Wojciech Rojek.
- Nie rozpatrywaliśmy takiego przypadku, musimy się nad tym zastanowić - przyznał Artur Brzeziński. - Ale w tym rankingu mają być inwestycje tylko gminne.
- A pieniądze są jakie? Też gminne - odparli uczestnicy spotkania.
- Przy tych drogach też mieszkają nasi mieszkańcy - dodał Sławomir Wróbel z Gulczewa.
Czy i w jakim stopniu inwestycja poprawi bezpieczeństwo a także czas oczekiwania na daną inwestycję to kolejne kryteria przy ustalaniu rankingu. Liczyć się będzie czas oczekiwania od pierwszego "urzędowego śladu" wniosku o daną inwestycję. Dodatkowo punktowane będą wspólne inwestycje, które mają służyć kilku np. wioskom, jak świetlica wiejska dla dwóch sołectw. Muszą wówczas mieć spójne uzasadnienie.
Własny wkład finansowy (np. fundusz sołecki, darowizny) podniesie pozycję danej inwestycji w rankingu. Podobnie będzie z pozyskanym finansowaniem zewnętrznym. Pod uwagę przy ustalaniu punktacji brany będzie także stopień zaawansowania danej inwestycji (czy ma już projekt, czy grunt, na którym ma być wykonywana, jest już w całości gminny, etc.). Ostatnim z kryteriów ma być wyrównywanie szans celem uzyskania zrównoważonego rozwoju terenów wiejskich.
- Będą dodatkowe rankingi dla wniosków z poszczególnych miejscowości. Gdy mamy sołectwo duże i złoży ono wniosków kilkanaście, to należy ustalić listę priorytetów w danej miejscowości - wyjaśniał Artur Brzeziński.
Podkreślił, że wniosków o daną inwestycję nie trzeba będzie składać co rok.
- Wnioski składamy tylko raz. Inwestycje rozpoczęte mają gwarancję realizacji i pierwszeństwo przed kolejnymi inwestycjami z lat następnych - wyjaśniał.
Co istotne, program ma charakter pilotażowy. 2024 rok będzie rokiem testów a pełne wdrożenie systemu miałoby nastąpić w roku budżetowym 2026. Pomysłodawcy są otwarci na sugestie i uwagi, które mają udoskonalić system.
- A kto będzie prowadził ranking, przyznawał punkty? - pytał radny Marcin Król.
- W tym roku chcemy powołać wewnętrzny zespół, w którym będę na pewno ja i Paweł Łyszkowski, wiceburmistrz Piotr Eychler. Informacje będziemy pozyskiwać od wydziałów. W przyszłości widziałbym taki zespół złożony z sołtysów, który miałby nad tym nadzór - powiedział Artur Brzeziński.
Uczestnicy zapytali także, czy gminni urzędnicy zdążą z oceną wszystkich wniosków według zaproponowanych kryteiów, biorąc pod uwagę, że do 30 września można składać wnioski o inwestycje na kolejny rok budżetowy, a do poowy listopada ma być gotowe prowizorium budżetowe.
- Czy mogę dołożyć jeszcze jedno kryterium? Aby dany wniosek był poparty uchwałą zebrania wiejskiego, żebyśmy wszyscy wiedzieli, że to nie jest widzi mi się danej grupy tylko potrzeba mieszkańców - dodał Adam Bodzan.