Jedyny zgłoszony kandydat, Wojciech Dobrzyński, otrzymał 95 głosów poparcia w tym 6 głosów nierozstrzygających.
- Chcę być państwa przedstawicielem i nasze wspólne wnioski, problemy przedstawiać dalej - powiedział. - Dziękuję za zaufanie i wszystkie oddane głosy. Jest wiele problemów: przede wszystkim miejsce do wspólnych spotkań, budowa chodników, dróg. Postaram się w naszym wspólnym imieniu walczyć, żeby to wszystko powstawało. Ja jestem dla was, liczę na współpracę wszystkich mieszkańców, wsparcie Koła Gospodyń Wiejskich. Mam nadzieję, że wspólnymi siłami nasze sołectwo będziemy rozwijać, żeby było dla nas, żeby było bezpieczne, żeby powstały nowe inwestycje. Zapraszam z wnioskami i zapraszam do rozmów, będziemy robili wszystko co w naszej mocy - zapewniał nowo wybrany sołtys.
Do rady sołeckiej zgłoszono czterech kandydatów. Najwięcej głosów uzyskali: Paweł Turek - 68, Rafał Wierzchoń - 48 i Karol Kowalczyk - 49. Do rady nie weszła natomiast Anna Król, która otrzymała 46 głosów.
Paweł Turek omówił inwestycje powstałe w Rybienku Nowym w latach 2019 - 2024:
- W roku 2019 przebudowa ulicy Świętego Mikołaja, koszt 277 tys. 581 zł. Budowa elektroenergetycznej linii kablowej oświetlenia ulicznego ul. Królowej Śniegu, koszt 20 tys. zł. Rok 2020 - budowa elektroenergetycznej linii kablowej oświetlenia ulicznego ul. Pinokia - koszt 8 tys zł. Budowa linii kablowej oświetlenia ulicy Królowej Śniegu - 6 tys 350 zł. W 2021 roku budowa ulicy Świętego Mikołaja o długości 158 metrów - koszt 314 tys. 251 zł; przebudowa ulicy Dobrej Wróżki - 301 tys 874 zł; modernizacja ulicy Tytanowej metodą natrysku 362 metry, koszt 165 tys 478 zł. Budowa linii kablowej oświetlenia ulicy Królowej Śniegu, koszt 9 tys. 483 zł. Budowa oświetlenia ulicy Pszczółki Mai, koszt 4 tys. zł. Rok 2022: przebudowa ulicy Świętego Mikołaja i Dobrej Wróżki o długości 468 metrów - koszt 1 mln 380 tys. 569 zł; modernizacja ulicy Piotrusia Pana metodą natrysku - 274 tys. 499 zł. Modernizacja ulicy Czerwonego Kapturka, metodą natryskową - koszt 166 tys. 796 zł. Budowa oświetlenia ulicy Królowej Śniegu - koszt 5 tys. 800 zł. Rok 2023: budowa ulicy Pinokia, jezdnia odługości 180 metrów o nawierzchni z kostki brukowej, koszt 727 tys 567 zł. Budowa ulicy Kubusia Puchatka - koszt 531 tys 424 zł. Rok 2024: przebudowa ulicy Sezamkowej - koszt 394 tys 606 zł; rozbudowa oświetlenia ulicy Orzechowej - 6 tys. 500 zł. Zostało zlecone wykonanie dokumentacji projektowej dla budowy ul. Małego Księcia oraz fragmentu ul. Smoczej za 32 tys. 595 zł. Zlecono wykonanie dokumentacji projektowej dla rozbudowy ul. Pszczółki Mai - koszt 53 tys. 505 zł. Zlecono wykonanie dokumentacji dla budowa ul. Calineczki - 41 tys. 315 zł. Zlecono wykonanie dokumentacji budowy ul. Kryształowej - koszt 38 tys. 800 zł. Łączna wartość zadań inwestycyjnych na terenie Rybienka Nowego w latach 2019 - 2024 wynosiła ok. 4 mln 766 tys. zł. Co roku coś się działo, ale z tego co słyszymy Rybienko Nowe ma duże potrzeby, więc kolejne inwestycje powinny iść tym samym tempem co do tej pory a nawet lepszym - mówił sołtys.
W zebraniu uczestniczył burmistrz Piotr Płochocki, któremu mieszkańcy zgłosili główne potrzeby inwestycyjne, m.in. budowę chodnika przy ul. Kasztanowej, gdzie natężenie ruchu jest uciążliwe ze względu na samochody ciężarowe dojeżdzające do pobliskiej stacji kontroli pojazdów.
- Tyle lat ten chodnik przepychamy i nie możemy przepchnąć. Jeśli chcemy oglądać ładny pałac Skarżyńskich, to musimy tam pięknie dojść, a w tej chwili my tam pięknego dojścia nie mamy. Chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo osób, które chodzą tą ulicą - mówiła mieszkana Rybienka Nowego.
- Na tą ulicę jest projekt. Było spotkanie w tym temacie, w ramach konsultacji społecznych. Do tej pory pewne rzeczy uchodziły, bo się przyjmowało, że trzeba robić dobrze mieszkańcom. Podam przykład z państwa osiedla, bo ja na Rybienko Nowe mówię, że to osiedle. Na ul. Czerwonego Kapturka został zrobiony natrysk asfaltowy. Teraz mamy projekt na ul. Calineczki, która krzyżuje się z ul. Czerwonego Kapturka. Według projektu ma być z kostki. Natrysk na Czerwonego Kapturka kosztował 166 tys. zł. Gdybyśmy chcieli zgodnie ze sztuką zrobić ul. Calineczki, to powinniśmy "rozpruć" 1/3 ul. Czerwonego Kapturka. Na co poszło 166 tys. zł dwa lata temu? - mówił burmistrz.
- Ja odpowiem panie burmistrzu na co poszło, np. na moje zawieszenie, które urwałem... - skwitował mieszkaniec Rybienka Nowego.
- Gdybyśmy zrobili może jedną ulicę mniej, ale gdyby ta była z kostki, to mielibyśmy łączące się ulice z tej samej nawierzchni. Do tej pory projekty nie przewidywały przyszłości. Są wszelkie racjonalne powody, żeby chodnik na ul. Kasztanowej wszedł do budżetu na najbliższy rok, ale musimy go zweryfikować w terenie. Istnieją kwestie, które nie zostały wzięte pod uwagę. Na przykład zbyt głębokie, zbyt bliskie wykorodowanie przy samych starych kasztanowcach, o które część z państwa walczyła może spowodować, że to drzewo w szybkim czasie obumrze. W tym miejscu wypadałoby zrobić albo chodnik uniesiony, żeby do korzeni docierało powietrze, albo innego rodzaju nawierzchnię wokół drzewa. Nie widzę racjonalnych przeszkód, myślę, że jest duża szansa, że ten chodnik wejdzie do budżetu. Musimy też porozumieć się z jednym z przedsiębiorców, który chciał wykonać zatokę parkingową. To trzeba zrobić przyszłościowo. Ja dostrzegam potrzebę zrobienia tego chodnika tylko tam są możliwości czasami ekstremalnie trudne, bo jest bardzo mało przestrzeni, dlatego tym bardziej musimy zwracać uwagę na technologię, żeby to było mądrze zrobione - mówił burmistrz Piotr Płochocki.
- Jest tak niebezpiecznie jak się wjeżdza w ulicę Kasztanową z ulicy Serockiej, że pan burmistrz nie ma w ogóle pojęcia - skwitowała mieszkanka.
- Ale do kogo ma pani pretensję w tej chwili? - pytał burmistrz.
- Chodzi o to, że władza poprzednia pozwoliła, żeby na takiej wąskiej ulicy, gdzie rosną kasztanowce, żeby tiry tam jeżdziły. To jest w ogóle bez pojęcia - kontynuowała mieszkanka.
- Ale to nie jest tranzytowa ulica, tam jeżdzą przedsiębiorcy od 25 lat. Tam jest bardzo wąski wjazd od ulicy Serockiej - tłumaczył burmistrz.
Mieszkańcy wnioskowali także o założenie monitoringu na placu zabaw oraz zgłosili problem zbyt małej liczby koszy na śmieci na ulicach. Natomiast mieszkańcy ulicy Klonowej skarżyli się na brak utwardzonej nawierzchni.
- My też chcemy mieć ulicę, żeby mieć dojazd. Mamy okropny kurz, tam nawet nie ma drogi utwardzonej, to jest poprostu droga polna. Składamy już którąś prośbę o nawierzchnię, żeby nam się nie kurzyło. Wszystkie inwestycje są na osiedlu Bajkowym, a my czujemy się pomijani - mówili mieszkańcy ul. Klonowej.
- Spróbujemy sprawiedliwie inwestować we wszystkie rejony waszego sołectwa - zapowiedział burmistrz.
Czytaj także: Burzliwie na wyborach w Deskurowie
Czytaj także: Po 21 latach mają nowego sołtysa
Czytaj także: Rybienko Stare wybrało sołtysa
Czytaj także: Sławomir Wróbel na ostatnią kadencję
Czytaj także: Ślubów ma nowego sołtysa
Czytaj także: W Drogoszewie jednogłośnie wybrali sołtysa
Czytaj także: W Lucynowie Dużym wybrano nowego sołtysa
Czytaj także: Nie chcą innego sołtysa
Czytaj także: Wygrał jedyny kandydat
Czytaj także: Kolejna kadencja Haliny Nowak
Czytaj także: "Zgodna wieś". Kręgi Nowe wybrały sołtysa
