88 dorodnych drzew zostało wyciętych przy przebudowie powiatowej drogi od Wyszkowa w stronę Turzyna. - Trzeba zrozumieć, że budowa drogi z jakimiś konsekwencjami się wiąże - słyszymy od urzędników.
- Taki widok z rana, aż serce pęka. Te drzewa pamiętam odkąd żyję. Aż się popłakałam. One rosły z 50 lat jak nie więcej. Tylko po to, żeby był chodnik... - napisała do nas Czytelniczka, którą poruszył widok drzew wyciętych wzdłuż powiatowej drogi od Zakręzia w kierunku Brańszczyka.
Na odcinku od zjazdu z wiaduktu nad trasą S8 do skrętu na Turzyn i na drogę serwisową S8 wycięto lub oznaczono do usunięcia 88 dorodnych drzew. Wszystko w związku z trwającą tam inwestycją przebudowy drogi. Jak informuje Powiat Wyszkowski: "rozbudowa drogi powiatowej przyczyni się znacznie do poprawy warunków komunikacyjnych poprzez zwiększenie bezpieczeństwa na drodze powiatowej, gdyż obejmuje ona budowę pasa pieszo-rowerowego. Ponadto łączy się bezpośrednio z gminną drogą serwisową doprowadzającą bezpośrednio do centrów logistycznych". Bez wątpienia, bo był to odcinek uczęszczany, a bez żadnej infrastruktury dla niechronionych uczestników ruchu drogowego. Pytanie, czy musiała wiązać się z wycinką niemal całego drzewostanu po obu stronach drogi?
- To naprawdę nie jest wycinka prowadzona na siłę. To konsekwencje tego, jak wyglądają rozwiązania projektowe - mówi Marek Markowski, naczelnik wydziału inwestycji i dróg Powiatu Wyszkowskiego.
Zapewnia, że chcąc poszerzyć drogę i zbudować ją w określonym standardzie, tzn. z odwodnieniem i odseparowaniem ruchu pieszych i rowerzystów, wycinka tych drzew była niezbędna. Po lewej stronie (jadąc od Wyszkowa) powstanie dzięki temu ścieżka pieszo-rowerowa, po prawej - rowy odwadniające. Chodnik będzie budowany jedynie odcinkowo - w rejonie skrzyżowań. Jezdnia zostanie poszerzona do 6 metrów.
- To są elementy drogi, które muszą funkcjonować - mówi naczelnik.
Na pytanie, czy nie można było ścieżki pieszo-rowerowej poprowadzić za drzewami, Marek Markowski odpowiada, że powiatu nie stać na wykupienie tylu gruntów.
- Musielibyśmy wykupić gigantyczne pasy pod ścieżkę - podkreśla.
Zaznacza, że na etapie projektowania i konsultowania projektu z mieszkańcami, nikt nie zgłaszał uwag do potrzeby wycinki tylu drzew.
- Trzeba zrozumieć, że budowa drogi z jakimiś konsekwencjami się wiąże. Każda inwestycja jest ingerencją w przyrodę - dodaje.
W miejsce wyciętych nasadzenia nowych drzew. Cała filozofia. O czym tu dyskutować?Można ewentualnie zastanowić się jakie drzewa posadzić.
Mieszkanka powiatu
Pytanie do Powiatu i do Tuby niech zapyta urząd ile nasadzeń i za jaką kwotę zrobił powiat .
Nasz powiat gdyby nie tereny leśne które mamy byłby pustynią . Nikt tu nie dba o zieleń i nasadzenia , może trochę zmieniło się w samym mieście ale wsie masakra .
Zbyszek
Ludzie co wy macie z tym lamentem za drzewa. Większość z nich już zagrażało bezpieczeństwu. Nie były to żadne pomniki przyrody. Co jest ważniejsze życie ludzkie czy licha topola? I chcę uspokoić zielonych! Na pewno będą posadzone nowe, które będą bardziej pielęgnowane.
Xenitar
Rozumiem konieczność wycinki przy takiej przebudowie drogi, ale w zamian za te 88 dorosłych drzew powinni zasadzić po 3 nowe młode drzewka po obu stronach odcinka oraz o nie zadbać aż będą same sobie radzily.
Marek
Ruszyła niszczycielska-polityczna -machina, nikt jej siły nie zatrzyma. Wszyscy wiedzą, nikt nic nie zrobi. Gówniany kraj-podłe decyzje.
Martwe drzewo nie oddycha już dla nas
Po prostu się przewraca zupełnie bez krzyku
I wszystkim się wydaje że nie ma problemu
Bo nie skarży się i umiera po cichu
Można jeszcze długo mówić na ten temat
I szkoda tylko że tak banalne prawdy
Mimo że przecież dotyczą nas wszystkich
Nie docierają do tej politycznej bandy
Baba Jaga
Nie! ludzie na wsi kochają zieleń, nie kochają betonozy. Info o konsultacjach było gdzieś licho pokazane i tyle. Ile zdrowego powietrza mniej będzie to wiedzą jedynie Ci którzy będą jeździć tamtą ścieżką. Podróż rowerem w cieniu drzew, a w skwarze to co innego.
Tomasz
Co się dzieje w naszym powiecie z wycinka , gdzie i kiedy nowe nasadzenia !!!!
Ewa
Prowincja kocha betonozę , tylko się wycina. Powiat nie robi nowych nasadzeń bo po co mu kłopot . Najlepiej jakby wszędzie była pustynia i nic nie trzeba było robić. Taka samam sytucja jest w Porządziu przy nowych odcinkach remontowanych przez powiat. Nie zostało posadzone ani jedno drzewo , tylko oczywiście wycięte zostały. Nawet na rowerze ciężko jechać ale po co przecież wszyscy w samochodach.
A konsultacje społeczne tylko z nazwy haha
aneta
w powiecie wyszkowskim urzędnicy tylko wycinają drzewa a nowych nasadzeń brak . Taka sama systuacja ma miejsce w Porządziu , nowa droga , betonoza i brak zieleni . Wystarczy pomyśleć i zrobić nasadzenia , jakoś w Warszawie i innych miastach robi się nowe nasadzenia a prowincja kocha betonozę .