Na sesji Rady Miejskiej w maju prezes zarządu PEC Wyszków zapowiedział, że w związku z zakończeniem inwestycji polegającej na budowie układu kogeneracji, odbiorcy ciepła z wyszkowskiej spółki mogą spodziewać się obniżenia cen usług. Zapowiadana obniżka miała być na poziomie 30%. Tymczasem w ostatnich dniach mieszkańcy największej wyszkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej "Przyszłość" otrzymali nowe nakazy czynszowe, a w nich podwyżkę z tytułu centralnego ogrzewania i podgrzania wody, która obowiązuje od 1 lipca.
- Nawiązując do Państwa artykułu z maja tego roku, dotyczącego obniżek cen ciepła od sierpnia tego roku przez PEC, informuję o otrzymanych dzisiaj od Spółdzielni "Przyszłość" PODWYŻKACH cen ogrzewania i podgrzania wody. Proszę o zajęcie się tą sprawą - napisał nasz Czytelnik.
Spółdzielnia wyjaśnia w swoim piśmie, że zmiana wysokości opłat wynika z obniżenia poziomu ustawowych rekompensat.
- Zgodnie z zapisami ustawy z 23 maja 2024r. o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego (...), obniżeniu uległ poziom rekomnpensaty - dowiedzieli się mieszkańcy.
Prezes PEC Ireneusz Mroczek potwierdza, że zmiana wysokości opłaty za centralne ogrzewanie i podgrzanie wody nie wynika ze wzrostu taryf usług PEC Wyszków.
- Myśmy swoich cen nie zmienili - zapewnia. - Podwyżka wynika ze zmiany ustawy o wsparciu klientów szczególnie chronionych. Zmieniła się w związku z tym wysokość rekompensat dla grupy uprzywilejowanej - jest ona niższa.
Prezes spółki podtrzymuje swoją deklarację obniżki taryf za ciepło, ale jej wejście w życie jest uzależnione od decyzji prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. PEC już od kilku miesięcy czeka na zatwierdzenie nowych, niższych taryf.
- Nie mamy na to wpływu, kiedy nowe taryfy zostaną zatwierdzone, ale z pewnością będzie to przed najbliższym sezonem grzewczym. Decyzję prezesa URE musimy dostać na minimum 14 dni wcześniej. Zatem najwcześniejszy możliwy termin wejścia w życie nowych cen to 1 września. Podtrzymuję swoją deklarację co do obniżki, która - zgodnie z prognozami - powinna wynieść około 30% - mówi Ireneusz Mroczek.
Czytaj także: Po serii podwyżek obniżka?