Przepięknie obrazy wzbudziły zachwyt oglądających. Są efektem pleneru malarskiego, który w dniach od 15 do 21 lipca zagościł w Domu nad Wierzbami, czyli w gospodarstwie agroturystycznym Barbary Polak w Jackowie Dolnym. Pani Barbara jest gospodarzem plenerów od 2016 roku. Wspaniałą i niezapomnianą atmosferę pleneru tworzyli artyści malarze: Tamara Baczkowska - Urban, Liliana Soja, Małgorzata Zofia Maćkowiak, Paulina Ziemba, Katarzyna Słowikowska - Zakrzewska, Anna Cichocka, Zygmunt Miedziński, Jacek Dittwald, Marcela Miedzińska, Kajetan Miedziński. Zainspirowani otaczającą naturą, oddali się malarstwu, wykonując przepiękne obrazy techniką akrylu oraz olejem. Na obrazach przedstawiono magiczne krajobrazy Jackowa Dolnego, utrwalono urodę nadbużańskich łęgów, zwierząt m.in. kotów, martwą naturę, owady. Na wystawie można także podziwiać wielobarwne impresje.
- Cieszę się, że tak licznie przybyliście w moje skromne progi Domu nad Wierzbami - mówiła Barbara Polak.
- Jest mi ogromnie miło gościć w Domu nad Wierzbami z wieloletnią tradycją plenerów malarskich. W czasie pleneru powstały niebanalne obrazy - mówił Andrzej Owczarek, komisarz artystyczny wystawy, poeta, reżyser i scenograf, absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych we Wrocławiu oraz członek Związku Polskich Artystów Plastyków i Narodowego Związku Artystów w Londynie.
- W 2015 roku Andrzej Owczarek organizował tutaj plener i zostałam zaproszona, bo szukał artystów z Wyszkowa. Moje prace bardzo się spodobały Andrzejowi. Następnego roku my byliśmy na Śląsku i w Japonii. Jest to ciekawa historia, bo poznałam mnóstwo wspaniałych osób m.in., księżniczkę moskiewską, która była z nami na plenerze. Bardzo się cieszę, że jestem wśród takich artystów. Każda edycja plenerów jest wyjątkowa. Andrzej tworzy atmosferę, która sprzyja twórczości i integracji artystów z różnych stron świata - podkreślała Katarzyna Słowikowska - Zakrzewska, która należy do Związku Polskich Artystów Plastyków.
Podczas wernisażu w Jackowie Dolnym mogliśmy usłyszeć także utwór "Jej portret" w wykonaniu pani Katarzyny.
Uczestnicy pleneru ponownie zachwycili się atmosferą panującą w Domu nad Wierzbami i gościnnością gospodyni. W imieniu artystów głos zabrała Paulina Ziemba:
- Chciałam ogromnie podziękować Basi za gościnność. Twoja klasa, kultura, są horrendalne. Żal stąd wyjeżdzać, ale jedyny pozytyw jest tego taki, że nie będziemy już tyły, bo twoje potrawy są cudowne. Chwała gospodyni tego miejsca. Cieszyliśmy się tą piękną naturą, wspaniałym jedzeniem z tej ziemi, zapomnieliśmy o całym świecie i swoich zmartwieniach. Wszyscy z nas mamy swoje życie artystyczne, ale Andrzej jest wyjątkowym człowiekiem. Kogoś drugiego takiego jak on po prostu nie ma. To jest wizjoner, człowiek, który zgromadził grupę artystów, rodzinę "Gardens" i stworzył wizję. On był ponad to wszystko. Potrafił połączyć buddyzm z Dalekim Wschodem i religią prawosławną. On potrafił zaprosić artystów, którzy wydawałoby się, że się "pogryzą", a tymczasem pracowali warsztat obok warsztatu i inspirowali się wzajemnie. Ileż było cudownych wieczorów. Ja jako jedyna z tej rodziny, w tej chwili tu obecnych, miałam przyjemność uczestniczyć w tych wielkich plenerach "Gardens" na Korsyce, w Malezji, Borneo i Japonii. To są niezapomniane przeżycia i budują naszą twórczość, naszą wrażliwość. Andrzeju, jesteś wyjątkowym człowiekiem, za co dziękujemy z całego serca - mówiła.