Zebranie rozpoczęło się dosyć nerwowo, bo sporem działkowiczów ze stałymi mieszkańcami. Każda z tych grup inaczej interpretuje przepisy, wskutek czego wszyscy czują się uprawnieni do głosowania i chcieli do niego przystąpić. Statut sołectwa daje jednak takie prawo tylko stałym mieszkańcom.
Czytaj także: Burzliwie na wyborach w Deskurowie
- Czy jest pan sołtys w stanie rozstrzygnąć ten spór? My też płacimy tu wysokie podatki, płacimy za śmieci, za prąd - mówił uczestnik spotkania.
- Jeżeli się tu nie mieszka, to nie można głosować. Trzeba być na stałe, a nie 6 miesięcy w roku - mówił dotychczasowy sołtys Jan Gawlik.
- My mieszkamy tu na stałe, ale meldunek mamy gdzie indziej - dodał inny uczestnik spotkania.
- Panie sołtysie, ale my 5 lat temu na pana głosowaliśmy i wtedy było dobrze, a dziś już nie możemy? - dodała inna uczestniczka spotkania.
- A czy ja wiem czy pani na mnie głosowała? - odparł sołtys.
- To niedobrze, że pan się nie zainteresował, kto na pana głosował - odpowiadała mieszkanka.
- My mamy prawo głosować. Nie możemy być wybierani na sołtysa, ale głosować możemy - skwitował inny uczestnik.
Przedstawicielka Urzędu Miejskiego poinformowała, że w wyborach mogą brać udział osoby mieszkające w sołectwie na stałe lub te, które wyrażają zamiar stałego pobytu.
- Sołtys i członkowie Rady Sołeckiej wybierani są w głosowaniu tajnym, bezpośrednim, spośród nieograniczonej liczby kandydatów, przez stałych mieszkańców sołectwa uprawnionych do głosowania - tłumaczyła.
- Ale na stałe to znaczy zameldowane czy na stałe mieszkające? Bo to jest różnica - komentował mieszkaniec.
- Nie trzeba być zameldowanym - tłumaczyła urzędniczka.
- Ale na stałe mieszkamy, czyli my możemy głosować - skwitował mieszkaniec.
Po załagodzeniu sporu, sołtys próbował omówić działania, jakie udało mu się zrealizować dla sołectwa w mijającej kadencji:
- Zrobiłem drogę. To nie ja, ale jest. Na Grądach, ulicę Spacerową 600 metrów, no i tu ze 200 metrów i to było za mojej kadencji zrobione. Przed tym nie było robione żadnej drogi - powiedział.
W zebraniu wzięło udział 72 mieszkańców. Obecni byli również radna miejska Monika Bieżuńska oraz naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska Mirosław Wysocki.
Na sołtysa nowej kadencji zgłoszono trzy kandydatury: dotychczasowego sołtysa Jana Gawlika, Anetę Zaborną i Paulinę Kałowską. Przewagą głosów (31) wygrała Paulina Kałowska. Aneta Zaborna otrzymała 21 głosów, Jan Gawlik - 20 głosów. Wybrano także radę sołecką: 62 głosy otrzymała Beata Kamińska, 66 głosów - Artur Pielak, 63 głosy - Andrzej Kurzątek.
Nowo wybrana sołtys Paulina Kałowska podziękowała mieszkańcom za oddane głosy:
- Dziękuję za zaufanie. Będę się starała, aby udało się połączyć od nas drogę ze Ślubowa do Deskurowa. Chciałabym, aby u nas na wsi było jakieś miejsce spotkań, chociażby plac zabaw, jeśli będzie miejsce. Będę zabiegała, aby to powstało i o światłowodzie też pomyślimy, bo to jest nam potrzebne. A priorytetem jest wodociąg - powiedziała nowo wybrana sołtys.
Czytaj także: Po 21 latach mają nowego sołtysa
Czytaj także: Rybienko Stare wybrało sołtysa
Czytaj także: Sławomir Wróbel na ostatnią kadencję