Mateusz Tryc otrzymał powołanie od trenera kadry narodowej Ludwika Buczyńskiego, który zastąpił selekcjonera Huberta Migaczewa. Poprzednik aktualnego szkoleniowca zakończył współpracę z Polskim Związkim Bokserskim - powodem był kiepski występ na Mistrzostwach Europy w Mińsku, gdzie honor reprezentacji uratował Mateusz Tryc, który zakończył udział w ćwierćfinale.
W dalszym ciągu Mateusz jest liderem kadry i największa nadzieją na medal, który od wielu lat nie może zagościć w gablotach PZB. Przypominamy, że ostatnie krążki zdobyto: medal olimpijski w 1992r., Mistrzostwa Świata w 2003 r. oraz Mistrzostwa Europy w 2008 r. W dwóch ostatnich przypadkach trenerem kadry był Buczyński, którego powrót na stanowisko selekcjonera może prognozować kolejne medale - mamy nadzieję, że jeden z nich zatrzyma się u Tryca.
Mateusz Tryc na początku sierpnia został powołany na obóz bokserski. Wyszkowski pięściarz był jednym z ośmiu bokserów wybranych przez trenera kadry. Na Mistrzostwa Świata w kazachtańskim Astan pojadą:
Dawid Michelus (60 kg, Sokół Piła),
Ireneusz Zakrzewski (69 kg, Boks Jelenia Góra),
Michał Kowalczyk (75 kg, Champion Wołomin)
Mateusz Tryc (81 kg, Fenix Warszawa)
"Podczas wspólnych treningów z Irlandczykami, Szkotami i Australijczykami najlepiej wypadł Tryc, który rozbijał swych przeciwników z wagi półciężkiej, więc dostawał później już tylko z ciężkiej" - Mateusza ocenia trener Buczyński.
Ostatni medal na Mistrzostwach Świata został zdobyty w 2003 r. przez Aleksego Kuziemskiego w wadze...81 kg, czyli identycznej jak Mateusza. Przypadek czy dobry znak?
Zawodnicy mają zaplanowany wylot 11 października. Mistrzostwa rozpoczynają się 14.10, a zakończą się 26 października. W zawodach weźmie udział 576 zawodników reprezentujących 116 krajów, jednak faktem jest, że będziemy obserwować tylko jednego z nich - Mateusza Tryca - do boju!