23 czerwca odbyły się wybory sołtysa i Rady Sołeckiej w Gulczewie. W zebraniu udział wzięło 91 mieszkańców oraz goście - przybył burmistrz Piotr Płochocki oraz radni miejscy Katarzyna Wysocka i Marcin Król. Przybyłych witał dotychczasowy sołtys Sławomir Wróbel, który rozpoczął od sprawozdania z pracy w mijającej kadencji:
- Wierzyłem, że uda mi się zrobić więcej, ale jednak coś się udało. Wybudowano kawałek drogi w stronę Krąg, pozostała część należąca do gminy Somianka (projekt jest w opracowaniu i złożony został wniosek o dofinansowanie), dokończono chodnik przy ul. Szkolnej, wymieniono lampy na ledowe. Gaz do Gulczewa udało się po wielu latach chodzenia za tym dociągnąć. Dla Gulczewa to jest wielka sprawa. Wieś zyskała sto razy więcej niż ta inwestycja kosztowała. Udało się zmienić przebieg linii gazociągu na ul. Leśnej - firma ogłosiła nowy przetarg bez naruszania kostki. Częściowy monitoring Gulczewa udało się zrealizować. Rozsławialiśmy dobre imię Gulczewa, organizując Dzień Konia i akcje sprzątania. Dziś Gulczewo to dobra marka. Wielu ludzi chce tu mieszkać. Jest nas coraz więcej. Za pozytywne uważam stworzenie funduszu sołeckiego z zebranego podatku. Dzięki mądrości mieszkańców mamy dwoje radnych miejskich. Jest między nami dobra współpraca, co dobrze rokuje na przyszłość.
Sołtys podziękował mieszkańcom za dobrą i miłą współpracę, za cierpliwość i zrozumienie, a także z pomoc Bożenie Matwiejczyk. Piotrowi Skalikowi, Marcinowi Królowi z Rady Sołeckiej.
Sławomir Wróbel ogłosił, że ponownie będzie kandydował na sołtysa. Jego kontrkandydatem został Łukasz Gemza. W głosowaniu tajnym Sławomir Wróbel uzyskał 79 głosów, jego rywal - 9.
- Bardzo dziękuję za duże zaufanie. Myślę, że tu jest dużo do zrobienia, że sił mi starczy na całą kadencję. Już dziś mówię, że to będzie moja ostatnia kadencja. Postaramy się przygotować następnego kandydata, żeby mieszkańcy byli zadowoleni, wieś nie była skłócona. Postaram się może przekonać tych, którzy nie byli do końca zadowoleni ze mnie. Nie będzie to łatwe, ale będę próbował - zapowiedział Slawomir Wróbel.
- Gratuluję. Proszę, aby te 9 głosów potraktować jako opozycyjne i wysłuchać ich - zwrócił się Łukasz Gemza.
W skład Rady Sołeckiej wybrano: Mariusza Grześkiewicza, Patrycję Paź i Sławomira Chmiela.
Mieszkańcy skorzystali z obecności burmistrza i radnych, aby porozmawiać o potrzebach wsi.
- Czy jest mozliwość wykonania progu spowalniającego na ul. Nadbużańskiej? Działkowiczom i motocyklistom na tej prostej puszczają hamulce. Nie czuję, że moje dzieci są bezpieczne, gdy wychodzą na ulicę - mówił jeden z mieszkańców.
- Jestem półtora miesiąca i o pewnych rzeczach dowiaduję się na bieżąco. To droga gminna i przeanalizujemy - mówił burmistrz Piotr Płochocki.
Zapewnił mieszkańców, że urząd chce stosować przejrzyste i sprawiedliwe kryteria realizacji inwestycji.
- Pierwsza rzecz, o którą chciałem zadbać fundamentalnie, to jest informacja, bo kosztuje najmniej a pozwala zaoszczędzać wiele emocji. Powoli już się to dzieje - powstaje swoisty algorytm uwzględniania oddzielnie inwestycji wiejskich od miejskich. Algorytm po to, byśmy uniknęli uznaniowości. Państwo macie dwoje radnych, ale musimy dbać o ogólną sprawiedliwość, bo są sołectwa małe, które od kilkunastu lat nie miały żadnej inwestycji. Musimy dbać o sprawiedliwe ich rozdzielenie. 64 zadania z sołectw zostaną wrzucone w ten algorytm. Główny cel jest taki, byście wiedzieli, kiedy taka inwestycja będzie realizowana. Do tej pory inwestycja była, potem znikała, odłożona na półkę leżała. Chodzi o inwestycje do pewnego progu finansowego, mówimy o droższych inwestycjach jak drogi, świetlice. Macie super uprzywilejowaną sytuację, bo macie budynek. Mowa jest o powstaniu przedszkola. To super przyszłościowa inwestycja - mówił burmistrz.
Mieszkańcy pytali o rzekę Bug w kontekście zagrożenia powodziowego.
- Jakie regulacje są przewidziane, bo to ważne dla kilku sołectw? Chodzi o bezpieczeństwo przeciwpowodziowe - mówił mieszkaniec.
- Mechanicznie rzeki na długich przestrzeniach się obecnie nie pogłębia. Teraz trzeba byłoby to zrobić na bardzo długim odcinku rzeki i nie wierzę, że jakakolwiek instytucja publiczna się za to zabierze. Proponuję, żeby odbudować te główki, a ewentualnie przedłużyć je, aby zwężyły ten główny nurt, co usprawniłoby pławność rzeki. Możliwe jest punktowe pogłębienie rzeki tam, gdzie są największe wypłycenia. Muszą być wypracowane procedury. Bo jeśli mamy zator i wszyscy czekają z założonymi rękami, to ludzie ucierpią. Razem z Wodami Polskimi mamy dużo do zrobienia jeśli chodzi o informowanie, o procedury. Ważne jest też, by prowadzić pewnego rodzaju mapy. Ta rzeka nie zachowuje się zawsze tak samo - mówił burmistrz.
Mieszkańcy pytali także o przebudowę drogi powiatowej prowadzącej do wsi z Wyszkowa przez Rybno.
- To jest inwestycja na 16 mln zł. Jest projekt i jest przewidziana ona do etapowania. Powiat będzie starał się o dofinansowanie. W ubiegłym roku nie dostał dofinansowania z Polskiego Ładu. W wieloletniej prognozie finansowej ta inwestycja jest od 2019 rok, to nie jest długa perspektywa. Powiatu nie stać samemu na przebudowę, jeśli nie uzyska dofinansowania. Mamy nadzieję, że gmina nie odmówi i też będzie współfinansować - odpowiadała radna Katarzyna Wysocka, do niedawna zasiadająca w Radzie Powiatu. Podkreśliła, że być może uda się uzyskać wsparcie z funduszu naprawy szkód popowodziowych.
- Czy możemy liczyć na wsparcie gminy w dofinansowaniu? - pytał burmistrza sołtys.
- To jest jedna z dwóch dróg powiatowych priorytetowych dla gminy Wyszków. Są to drogi Drogoszewo-Deskurów oraz Rybno-Gulczewo - zapewnił Piotr Płochocki.
Czytaj także: Burzliwie na wyborach w Deskurowie
Czytaj także: Po 21 latach mają nowego sołtysa
Czytaj także: Rybienko Stare wybrało sołtysa
Czytaj także: Sławomir Wróbel na ostatnią kadencję
Czytaj także: Ślubów ma nowego sołtysa