Sygnał o rzekomym zagrożeniu dla dalszego istnienia przedszkola, a ściślej mówiąc oddziału przedszkolnego przy Zespole Szkół Specjalnych w Brańszczyku otrzymaliśmy od zaniepokojonego rodzica.
- Dowiedzieliśmy się, że powiat nie może być organem prowadzącym dla przedszkola, bo to zadanie własne gmin. Pracownicy powiatu wręcz wyrażali zdziwienie, że to cud, że placówka nadal funkcjonuje - mówią nam.
- Dostaliśmy informację, że oddział będzie wygaszany - dodaje przedstawiciel rady pedagogicznej ZSS w Brańszczyku.
- Takie coś z naszego wydzaiłu edukacji słyszałem w luźnej rozmowie. Wiele słów ostatnio padało na temat placówek kształcenia specjalnego... - przyznaje Marcin Hryszkiewicz, dyrektor Zespołu. Podjął zatem rozmowy z wicestarostą odpowiedzialnym za edukację w powiecie. Po rozmowie przyznał nam: - Dziś dostałem deklarację od pana starosty, że w tym momencie nie ma takich planów. Takie informacje, czy pogłoski były, ale oficjalnie nikt nam nie powiedział, że będą nas "wygaszać".
Zdaniem dyrektora jest problem z formułą prawną funkcjonownaia takich placówek jak przedszkola specjalne czy oddziały przedszkolne.
- Rzeczywiście to zadania gmin i ta obecna formuła nie jest adekwatna - mówi. Ma jednak plany rozwoju placówki, bo dzieci wymagających edukacji specjalnej przybywa z roku na rok i obecnych sześć oddziałów przedszkolnych w Brańszczyku to już za mało.
Wicestarosta Leszek Marszał także uspokoja:
- Nie ma zagrożenia, że tego oddziału nie będzie, natomiast najprawdopodobniej trzeba będzie uchwałą Rady Powiatu zmodyfikować sieć szkół powiatowych i zawrzeć porozumienia o prowadzeniu przedszkola z gminami - mówi. - Na ten moment z sieci szkół nie wynika, że ten oddział jest. Czekamy na opinię prawnika i trzeba będzie podejść przepisowo, jak do wszystkiego.
Skąd nagle, po prawie 11 latach działalności jedynego w powiecie oddziału przedszkolnego dla dzieci z niepełnosprawnościami, wziął się problem z formułą jego funkcjonowania? Powiat otrzymał znacząco (dziesięciokrotnie) zwiększoną dotację i subwencję na placówkę.
- Przyszła do nas dużo wyższa dotacja niż zwykle i nie wiemy gdzie i jak zaksięgować te pieniądze, bo zastanowiło nas, nasz wydział księgowy, wskazanie tej dotacji. Wybrzmiało ono tak, jakby było przeznaczone dla nauczycieli przedszkola specjalnego a nie oddziału przedszkolnego. Wydział finansowy zwrócił na to uwagę - sprawę skierowaliśmy do prawników - mówi wicestarosta.
Naczelnik wydziału edukacji wyjaśnia, że zwiększona dotacja jest zapewne związana z podwyżkami dla nauczycieli i zwiększoną liczbą dzieci objętych edukacją i opieką. Także zapewnia, że przyszłość oddziału przedszkolnego w Brańszczyku nie jest zagrożona.
- Oddział funkcjonuje na podstawie innych przepisów, sprzed 15 lat, nikt tego nie zakwestionował. Placówka ma zatwierdzony statut. Oddział może zostać - mówi Agnieszka Deptuła.
Zmiany - również w sieci szkół - miałyby natomiast dotyczyć Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Wyszkowie.
- Rozmawiamy o zmianie uchwały w sprawie sieci szkół w kontekście utworzenia przedszkola w Wyszkowie. Potrzeba jest taka, że dyrektor wnioskuje o utworzenie przy Ośrodku przedszkola specjalnego. W przyszłości, jeżeli będziemy chcieli zrobić przedszkole, konieczne będzie porozumienie z gminą. Jeżeli bowiem chcielibyśmy tworzyć nową placówkę, musielibyśmy działać w zgodzie z obowiązującymi przepisami - mówi Agnieszka Deptuła.
Placówki - ta w Brańszczyku, i ta w Wyszkowie - miałyby jednak uzupełniać swoją ofertę a nie zastąpić jedna drugą.