Sobotnie spotkanie rozpoczęła kandydatka na wójta Beata Brzezińska, która zadeklarowała, że pretenduje na to stanowisko, ponieważ chce wykorzystać swoją wiedzę i dotychczasowe doświadczenie w administracji publicznej.
- Lubię pracować z ludźmi, lubię pomagać ludziom - mówiła. - Jestem przekonana, że z kobiecą siłą, skrupulatnością urzędniczą, odpowiedzialnością samorządową i doświadczeniem, można zarządzać gminą tak, aby była praworządna, bezpieczna, dynamiczna rozwojowo i z nienagannym wizerunkiem. Jeżeli mi zaufacie, to obiecuję solidną i rzetelną, konsekwentną pracę. Za cel stawiam sobie komunikację społeczną, bo to jest najważniejszy czynnik naszej pracy, aby osiągnąć cel. Będę słuchać mieszkańców i współpracowników. Chcę, aby urząd był otwarty na każdego mieszkańca - to jest mój cel. Kolejnym elementem mojej kampanii wyborczej jest rozwój oświaty, stworzenie żłobka, bezpieczne i przyjazne szkoły. Aby nasza gmina stała rozwojem, musimy spowodować, że będą napływać do naszej gminy mieszkańcy, ale muszą mieć ku temu możliwości. Kolejnym aspektem jest opieka zdrowotna, poszerzenie podstawowej opieki zdrowotnej. Póki co są to jeszcze ogólniki. To są trzy najważniejsze postulaty. Kobieta ogólnie łagodzi obyczaje, ma tą moc sprawczą i przyciąga do siebie ludzi. Chciałabym wspierać inicjatywy lokalne, poprawić bezpieczeństwo na drogach, działać w obszarze gospodarki komunalnej i oczywiście sport i turystyka. Startuję z komitetu niezależnego, nie przynależę do żadnej partii. Wójt właśnie powinien być daleki od takich podziałów i przynależności i być najbliżej ludzi.
Kandydatkami KWW Gmina Brańszczyk Wspólna Sprawa do Rady Gminy będą: z okręgu nr 1 Elżbieta Depta (nieobecna na spotkaniu) i z okręgu nr 2 Teresa Kasprowicz, która zaprezentowała swoją kandydaturę:
- Od ponad 40 lat mieszkam w Brańszczyku. W wykształcenia magister administracji. Przez 38 lat pracowałam w Urzędzie Gminy Brańszczyk i realizowałam różne zadania. 12 lat byłam ławnikiem Sądu Rejonowego w Wyszkowie w dziale rodzinnym i nieletnich. W roli radnej chciałabym służyć swoją wiedzą i doświadczeniem. Gmina Brańszczyk ma wiele możliwości, które należy właściwie rozwijać. Powinna być przyjazna dla mieszkańców, otwarta dla społeczeństwa i atrakcyjna dla turystów i jest to możliwe przy ogólnym wspólnym działaniu. Jeśli mi zaufacie, to chciałabym się skupić na budowie placu zabaw dla dzieci, bo naprawdę powinniśmy to mieć. Na sercu leży mi także rozwój Skansenu.
Kolejnym kandydatem na wójta gminy Brańszczyk jest aktualny radny Piotr Deptuła:
- Od 20 lat działam na rzecz lokalnego społeczeństwa. Od 8 lat z grupą znajomych prowadzę także stowarzyszenie. Organizujemy życie młodzieży w ramach działalności tego stowarzyszenia. To właśnie ta działalność sprawiła, że 5 lat temu zostałem radnym gminy Brańszczyk. Dziś jestem już bogatszy o te doświadczenia samorządowe. Ja to co mogę obiecać, to wyciągnięcie ręki do drugiego człowieka, pomoc, podejście takie, które mieszkańcom myślę, że się spodoba. Przez te 5 lat bycia w samorządzie, bycia radnym, nie odmówiłem nikomu pomocy, podejmowałem trudne tematy. Myślę, że w tej kwestii nie zmieni się nic. Kwestiami bardzo ważnymi jest także funkcjonowanie urzędu i różnego rodzaju jednostek mu podległych, a z tym jak wiemy nie jest najlepiej. Startuję z komitetu „Pozytywny Brańszczyk” i chcę, żeby też tak było, żeby to było pozytywne nastawienie. Swoją kampanię i swoją kadencję będę budował przede wszystkim na Radzie Gminy. Na naszym fundamencie postawimy cztery filary: bezpieczeństwo, oświata, kultura (sport i turystyka), gospodarka.
Kandydatami na radnych z ramienia komitetu Piotra Deptuły są: Radosław Rozenek z okręgu nr 2:
- W gminie Brańszczyk mieszkam od urodzenia. Za sobą mam karierę piłkarską ogólnopolskich rozgrywek PZPN. Komitet „Pozytywny Brańszczyk” jest mi najbliżej do jego poglądów. Będę aktywnym radnym, będę rozmawiał z mieszkańcami gminy Brańszczyk - mówił.
a także Sławomir Kraszewski z okręgu nr 1:
- Od urodzenia jestem mieszkańcem Brańszczyka. Prowadzę działalność gospodarczą. Mam nadzieję, że godnie będę zajmował stanowisko w tej radzie. Mam stały kontakt z mieszkańcami Brańszczyka oraz okolicznych miejscowości. Znam ich problemy i oczekiwania od radnych. Wiele jest w naszej gminie do zrobienia.
Kandydatem na wójta jest rówież Grzegorz Kaflik, który tak opowiadał o sobie:
- Jestem rodowitym mieszkańcem gminy Brańszczyk. Samorząd nie jest mi obcy. Przez kilka lat pełniłem funkcję radnego gminy Brańszczyk. Obecnie jestem prezesem lokalnej grupy działania, jest to stowarzyszenie, które wspiera samorządy i mieszkańców poprzez środki unijne. Podjąłem decyzję o kandydowaniu na stanowisko wójta gminy Brańszczyk, ponieważ sprawy mojej społeczności, w której się wychowałem, edukowałem i pracowałem, są ważne i istotne. Chciałbym z wami współpracować dla naszego dobra i wspólnego dialogu. Aspekt szkolnictwa, budownictwa, rozwoju dróg, sieci sanitarnej - jest to bardzo istotne. Będę dążył, aby pozyskać na to środki. Wierzę, że dobra współpraca z mieszkańcami, pozwoli mi być dobrym waszym przedstawicielem. Jestem dobrym gospodarzem i to jest moja podstawowa cecha. Jako gospodarz chciałbym ich poprowadzić do jak najlepszego celu, aby gmina się rozwijała, żeby mieszkańcy byli zadowoleni ze wszystkich działań, które będziemy do was kierować. Jestem pracowity, zdeterminowany, skuteczny w dążeniu do realizacji wyznaczonych celów. Dla nas wszystkich najważniejsze jest dobro mieszkańców gminy Brańszczyk. Reprezentuję komitet „Nasza Gmina Brańszczyk”. Obiecuję, że was nie zawiodę.
Kandydatkami na radne z ramienia komitetu „Nasza Gmina Brańszczyk” są: Elżbieta Mikołajewska okręg wyborczy nr 1:
- Jestem wieloletnim pracownikiem samorządowym, wieloletnia radna, pełniąca też funkcję wiceprzewodniczącej gminy Brańszczyk. Jestem założycielką Klubu Seniora w Brańszczyku. Kandyduję, bo chcę mieć realny wpływ na rozwój naszej małej ojczyzny. Moje zamierzenia jako radnej to dbanie o rozwój infrastruktury techniczno-sanitarnej, rozbudowa i modernizacja sieci wodociągowej, budowa dróg i chodników, rozbudowa i dalszy rozwój Skansenu, rozwijanie działalności, kulturalno - oświatowej dla seniorów, dzieci i młodzieży, dbanie o rozwój Brańszczyka i całej gminy. Będę wsłuchiwała się we wszystkie potrzeby mieszkańców.
A także Beata Konarzycka okręg nr 2:
- Od wielu lat pracuje w DPS w Brańszczyku, pracuję na rzecz integracji osób z niepełnosprawnościami. W pracy stawiam na konstruktywny dialog, współpracę, bo tylko to da nam jako gminie szanse na prawdziwy i rzetelny rozwój. Widzę potrzebę rozwoju Skansenu, rozbudowy prawdziwego placu zabaw dla naszych dzieci. Chciałabym być jako radna głosem słyszalnym w gminie aby nasza okolica mogła pięknieć i rozwijać się.
O stanowisko wójta ubiega się takżę Cezary Pietrzak:
- Zgadzam się z moimi kontrkandydatami, że jest potrzeba pozyskania inwestorów do gminy Brańszczyk. Wszyscy o tym wiemy. Trzeba faktycznie działać w tym kierunku. Gmina Brańszczyk ma wielkie potrzeby, a możliwości finansowe nie idą wprost proporcjonalnie do tych potrzeb. Jako kandydat na wójta chciałbym w pierwszej kolejności zadbać o finanse gminy w sposób taki, żeby wyjść z promocją terenów inwestycyjnych. Zadbajmy o to, żeby przybywało nam podatników. Ważna jest także oświata, aby zapewniała możliwości rozwoju dzieci. Zainwestujmy w edukację, bo to też jest inwestycja. Gmina Brańszczyk może być liderem w Powiecie Wyszkowskim ze względu na nasze położenie. Zadbajmy o to wszystko co już mamy. Kilkanaście lat spędziłem w samorządzie, wiem jak te mechanizmy działają, wiem jak powinna wyglądać współpraca gminy z powiatem. Rozmowa, konsultacje i dialog czynią cuda. Startuję z komitetu z moim imieniem i nazwiskiem, czyli Cezary Pietrzak. Stawiajmy na młodych i energicznych ludzi.
Kandydatkami w Brańszczyku z komitetu Cezarego Pietrzaka są: Dominika Chmiel okręg nr 1:
- Z zawodu jestem nauczycielką, uczę w Szkole Podstawowej w Trzciance i staram się przede wszystkim być dla uczniów. Jako dla młodej mamy priorytetem w naszej gminie jest poprawa opieki medycznej. Mam nadzieję, że uda nam się zdobyć pediatrę, do którego będziemy chodzić z zaufaniem. Ważnym zadaniem dla mnie też jest stworzenie bezpiecznego placu zabaw dla dzieci. Stawiam na edukację ze względu na swoje doświadczenie.
A także Joanna Szydlik okręg nr 2:
- Od 9 lat jestem sołtysem. Już dawno wnosiłam prośbę o powstanie placu zabaw dla dzieci. Wiem, że na niektórych ulicach mieszkańcom brakuje latarni, wiem od starszych osób, że są bardzo niezadowolone z gminnego domu opieki społecznej, że wchodząc tam mają problem z wejściem tam po schodach. Chciałabym tym ludziom pomagać, a jako sołtys nie ze wszystkim mogę pomóc. Nie zawsze jako sołtysi jesteśmy wysłuchani dlatego chciałabym zostać radną i mieć więcej głosu - mówił.
Kandydatem na radnego, który startuje z własnego komitetu wyborczego jest Jan Szymanik:
- Jestem w pełni niezależny, nie mam nad sobą kandydata na wójta, który ewentualnie by mi podpowiadał zza pleców, jak ja mam głosować, jak ja mam się zachowywać. Mam pełną swobodę tego co mówię. Chciałbym zapobiec odpływowi naszych mieszkańców i zachęcić do sprowadzania się na naszym terenie innych. Na pewno też są ważne takie rzeczy podstawowe jak wodociągi, kanalizacja, oświata, sport. Ale wydaje mi się, że potrzeba czegoś więcej, czegoś wyjątkowego i tu oczekuję od przyszłego wójta podejmowania odważnych decyzji. W obecnej kadencji jednym z takich pomysłów jest budowa kładki na rzece Bugu. Jest to kosztowna inwestycja, ale na pewno nie priorytetowa. Uważam, że jest to pomysł, którym mógłby wypromować gminę Brańszczyk.
Startują do Rady Powiatu
Ponowną chęć kandydowania do Rady Powiatu Wyszkowskiego wyraził Bogdan Pągowski:
- Jestem doświadczonym samorządowcem. Od lat 80. już w tych samorządach uczestniczę. Już po skończeniu studiów doszedłem do wniosku, że trzeba tu mieszkać i być aktywnym i dla tej społeczności działać. Jak człowiek się wciągnie w tą działalność, to później jakoś to idzie. Chce mi się jeszcze działać w tym powiecie, żeby nie utracić pewnej wartości, którą utworzyliśmy przez te 25 lat. Ja zawsze byłem zwolennikiem, żeby w Powiecie Wyszkowskim byli przedstawiciele wszystkich gmin. Wszystko teraz zależy od was, zachęcam do głosowania na lokalnych kandydatów.
Swoją kandydaturę na radną Powiatu Wyszkowskiego zaprezentowała też Maryla Puścian.
- Jestem obecnie wesołą i szczęśliwą emerytką. Natomiast z samorządem związana jestem od roku 1990 czyli odkąd samorząd powstał. Byłam dyrektorem Domu Kultury przez 23 lata. Mam doświadczenie nabyte w placówce opiekuńczo - wychowawczej w Domu dla Dzieci w Wyszkowie. Kandyduję z ugrupowania niepolitycznego, jestem kompletnie niezależna, szczera i bezstronna. Mam nadzieję, że was zaskoczyłam swoją kandydaturą. Najbliższa mojemu sercu jest kultura i turystyka, mamy niesamowity potencjał. Chciałabym zaangażować się w sprawy społeczne.
Mieszkańcy pytali
- Nie usłyszałem od nikogo waszych poglądów, tylko kryjecie się pod własnymi komitetami wyborczymi - zauważył Ryszard Rojek, mieszkaniec Turzyna. - To jest ważne, bo w obecnej dobie to, co się dzieje w kraju, to jedna z najważniejszych rzeczy. Ujawnijcie swoje poglądy, bo wiecie jaka jest później sytuacja. I nie usłyszałem także nic jeśli chodzi o sprawy rolników, a Brańszczyk to gmina rolnicza. Jaki macie pogląd na temat obecnych protestów, czy ich popieracie i czy jesteście za rolnikami? I czy jesteście za tym, żeby nam rolnikom pomóc? I druga kwestia - rzeka Bug, bo to co natura z tą rzeką robi to wskazane by było udrożnić tą rzekę i też nic nie mówiliście w tym temacie.
- Za mną nie stoi siła polityczna tylko zwykli mieszkańcy i obywatele. Są to liderzy w różnych dziedzinach - zaznaczył Cezary Pietrzak. - Ci ludzie się przypisali do mnie z tego względu, że przypisali mi bezpartyjność i uważam, że ta bezpartyjność w samorządzie zrobi największą robotę. Wtedy tylko jest słyszany głos zwykłego obywatela. Jeśli chodzi o rolników, to jest to głos rozsądku, takiej normalności. Bo ten „Zielony Ład” lepiej nazwać „Nieładem”. Moim zdaniem powinna wygrywać jakość produktu, a my Polacy mamy bardzo dobrą jakość i nie powinniśmy być zalewani towarami z niewiadomego pochodzenia.
- Rolnictwo nie jest mi obce. Ta wasza praca jest bardzo ciężka i bardzo trudna. Na pewno z mojej strony nie zostaniecie zepchnięci na bok. Będę was popierał - to mogę wam zapewnić - dodał Grzegorz Kaflik.
- Jeśli chodzi o moje poglądy, to jestem konserwatywny w kwestiach społecznych i liberalny w kwestiach gospodarczych, finansowych i podatkowych - mówił Piotr Deptuła. - Ja nie popierałem podnoszenia podatków dla mieszkańców, wstrzymywałem się od głosu bądź byłem przeciwny. W tej kwestii moje poglądy są bardzo liberalne. Kandyduję ze swojego komitetu bez żadnego wsparcia. Z ludźmi trzeba rozmawiać i współpracować bez względu na poglądy polityczne, bez względu na sympatię i w mojej ocenie bez rozmowy, bez współpracy, bez względu na to, kto z jakiej opcji politycznej jest to rozmowa i ten dialog jest potrzebny. Jeśli chodzi o kwestię rolników, to w 100 proc. zgadzam się, że jest to totalny bezład jeżeli chodzi o to co się dzieje. Natomiast my na szczeblu samorządowym możemy pomóc rolnikom, niestety z biegiem lat w Brańszczyku ich jest niewielu ale są i o tą grupę tych niewielu również trzeba zadbać. Niemniej jednak co my możemy zrobić? Sprawić żeby w Brańszczyku był weterynarz, by miał mieszkanie, bo są z przeznaczeniem na weterynarza. Problemów, które są w Unii czy na szczeblu centralnym my nie rozwiążemy. Możemy wspierać rolników, kto by nie został wójtem czy radnym, ci rolnicy będą mieli wsparcie. Sytuacja jest trudna i nie dziwię się wcale rolnikom, że postanowili wyjechać na ulice i zasygnalizować ten problem. My idziemy do sklepu kupujemy produkty a oni z tymi swoimi produktami zostają i to jest wielki problem z długami i kredytami, które muszą spłacić. Mają super ciągniki ale ten sprzęt ma im służyć do pracy, żeby mogli zarabiać a niestety, w chwili obecnej nie mają takiej możliwości. Mam nadzieję, że osoby decyzyjne podejmą stosowne działania i rolnikom pomogą. My tutaj w samorządzie też rolnikom pomożemy ale zakres pomocy będzie inny, przystosowany do naszych możliwości.
- Wójt powinien być najbliżej ludzi i być bezpartyjny - zaznaczyła Beata Brzezińska. - Rozmowa jak najbardziej bez względu na to kto jaką partię wyznaje. Ja nigdy się nie utożsamiałam z żadną partią. Swój komitet nazwałam „Wspólna sprawa”, bo to nasza wspólna sprawa, mieszkańcy tworzą wspólnotę samorządową. Nie jestem przynależna do żadnej partii. Dziś to jest pierwsze spotkanie, na którym przedstawiamy się i prezentujemy swoje ogólne postulaty. Sprawa rolnictwa jest to sprawa ogólnopolska. Jak najbardziej wspieramy rolników, ale to są sprawy dużych wymiarów.
- W jaki sposób planujecie pozyskać pieniądze dla gminy z turystyki? Jak wypromować? Czy z podróżnych? Czy planujecie budowę jakiś hoteli, noclegów - pytał uczestnik spotkania.
- Tak się składa, że Natura 2000 dla niektórych może jest i straszna, dla ewentualnych inwestycji, że mogą być problemy, aby zostały one zrealizowane. W perspektywie najbliższych kilku lat jest pogłębienie rzeki Bug. Jeżeli chodzi o nasze tereny nadrzeczne to w niektórych kwestiach można powiedzieć, że są jeszcze dziewicze ale mają infrastrukturę, która umożliwia do tych terenów dotarcie. Była mowa o kładce, była mowa o promie, przez wiele lat, moim zdaniem jedno i drugie rozwiązanie jest archaiczne. W przypadku promu i kładki to nas na to nie stać. Oczywiście promenada jest potrzebna i fajnie by było gdyby ta promenada połączyła Nakło z Brańszczykiem i przybliżyła mieszkańców i działkowiczów do Brańszczyka, skróciła im drogę. Tutaj w końcu też powstaną te kawiarnie, o które wszyscy pytają. To będzie działalność typowo usługowa dla mieszkańców i dla osób przybyłych. I to będzie pozyskiwało różnego rodzaju środki, dzięki którym będziemy mogli działać. Ważnym turystycznym punktem na mapie Brańszczyka jest oczywiście Skansen - zaznaczył Piotr Deptuła.
