REKLAMA

REKLAMA

Zgodzili się na zwolnienie radnej z pracy

Autor: Elwira Czechowska

Powiat | Niedziela, 11 lut 2024 21:15

Sejmik Województwa Mazowieckiego wyraził zgodę na rozwiązanie stosunku pracy z Joanną Balą. Radna wojewódzka sprawuje kierownicze stanowisko z nadania PiS w Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa. Po zmianie władzy, nowe kierownictwo KOWR nie widzi dla niej miejsca w tej instytucji.

Powiat

Jednym z punktów obrad Sejmiku Mazowsza 6 lutego było wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z jedną z radnych wojewódzkich. Chodzi o radną PiS, Joannę Balę, która od 2022 roku jest zastępcą dyrektora Biura Analiz i Strategii w KOWR. Zamiar jej zwolnienia z pracy jest związany z reformami, jakie zachodzą w Ośrodku po zmianie władzy centralnej. 10 stycznia na stanowisko dyrektora generalnego KOWR został przez prezesa Rady Ministrów powołany Henryk Smolarz, który zastąpił Waldemara Humięckiego mianowanego za rządów PiS. Nowy dyrektor dokonuje dalszej wymiany kadr. Jak napisał w uzasadnieniu wniosku do przewodniczącego Sejmiku Województwa Mazowieckiego: "w związku z odwołaniem Waldemara Humięckiego, zwracam się z prośbą o wyrażnienie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z panią Joanną Balą. Zamiar rozwiązania stosunku pracy nie ma żadnego związku z wykonywaniem mandatu przez panią Joannę Balę. Z uwagi na pilny charakter sprawy z uwagi na realizację polityki rolnej państwa". 

Wniosek wywołał niemałe poruszenie wśród radnych PiS, którzy najpierw nie chcieli się zgodzić na wprowadzenie go do porządku obrad, a w późniejszej dyskuji zaciekle bronili koleżanki - radnej. 

- Chciałbym prosić o głosowanie przeciwko zaproponowanemu przez dyrektora KOWR rozwiązaniu - apelował radny Artur Czapliński. - Joanna Bala jest doświadczonym samorządowcem, członkiem komisji rolnictwa, była prezesem mazowieckiego KRUS, pracuje w KOWR. Całą swoją aktywność zawodową  kieruje na sprawy mazowieckiego rolnictwa. A kwestia tego głosowania ma dwa wymiary: pierwszy to jest kwestia tylko i wyłącznie polityczna, ponieważ propozycja zwolnienia Joanny Bali na dwa miesiące przed końcem kadencji nosi znamiona zemsty politycznej - po prostu wymiana pani radnej na tzw. swojego człowieka i zajęciew stołka i protestuję przeciwko temu w wymiarze politycznym. A drugi wymiar tej sprawy to jest wymiar moralny. Joanna Bala jest naszą koleżanką radną pracującą od ponad 5 lat w tym sejmiku i wydaje mi się, że nie powinniśmy się zgadzać na pozbawienie pracy koleżanki. Ten przepis, który obowiązuje ma za zadanie chronić radnych i wydaje mi się, że w tym przypadku powinien być zastosowany.

- To chyba pierwszy taki wniosek od lat, który będzie procedowany na posiedzeniu sejmiku. Wniosek bardzo smutny - mówił Michał Prószyński. - Jestem zaskoczony, bo we wniosku dyrektora KOWR nie ma żadnych merytorycznych argumentów, dlaczego Joanna Bala miałaby być zwolniona. Ten wniosek jest wybrakowany do tego stopnia, że nawet nie ma w nim stanowiska, z którego miałaby być usunięta. Wniosek został napisany po macoszemu i rodzi się pytanie: dlaczego mamy tak naprawdę jako radni się na to zgadzać? Ochrona radnego w postaci ochrony zatrudnienia została wymyślona właśnie w ten sposób, żeby radny w sposób swobodnym, nieskrępowany, bez względu na poglądy polityczne jakie reprezentuje, żeby mógł w sposób nieskrępowany swój mandat wypełniać.

Radny PiS apelował do wahających się:

- Pamiętajcie, dzisiaj sytuacja jest taka, za kilka lat może być inna i to państwo możecie być przedmiotem takiego głosowania. Pamiętajcie o tym i w chwili głosowania miejcie tego świadomość a Joanna Bala jest merytorycznie przygotowaną ciężko pracującą radną i nie pozwolimy na tego typu wrzutki. 

Witold Kołodziejski zauważył, że radni dostali do przegłosowania wniosek "w trybie takim bardzo przyspieszonym i dopiero na sesji mogli się z nim zapoznać".

- Uzasadnienie zapewnia nas, że pełnienie mandatu radnej przez naszą koleżankę nie ma żadnego związku z jej zwolnieniem tymczasem kolejne argumenty ewidentnie świadczą, że ma to związek wręcz jest główną przyczyną, bo zmienił się dyrektor, który jest mianowany przez nowego premiera i tak się dzieje zawsze w polityce, ale nie udawajmy, że nie ma to związku z przynależnością do takiego czy innego klubu. Ponad 20 lat pracuję aktywnie w samorządzie i dla mnie to jest pierwsza taka sytuacja i jestem zaskoczony. To jest sprawa przełomowa tej i rzutująca na kolejne kadencje - mówił.

Łukasz Kudlicki dodał:

- Najstarsi Mazowszanie nie pamiętają takiej sytuacji, ale dobrze wiemy, że od 13 grudnia sytuacja się zmieniła. W kampanii mówiono, że teraz będzie fajnie i teraz widzimy, że tego typu „fajność” nam się oferuje. Nie dajmy się zdominować tej fajnej ale chyba wykrzywionej grymasem zemsty koalicji rządowej. Ta sytuacja może dotyczyć każdego z nas i to by znaczyło, że mandat samorządowy jest ograniczony, ponieważ można zasłużyć na "wylanie" z pracy za sprawą aktywności społecznej, pracy samorządowej. To by było fatalnym sygnałem na przyszłość. Joanna Bala nie jest żadnym spadochroniarzem w KOWR. Przeszła tam do pracy z funkcji dyrektora regionalnego KRUS i była jedną z najlepszych pań dyrektor w Polsce - bardzo aktywna, niesamowicie pracowita, wręcz o niewyczerpanych siłach. Jeśli uchwała zostanie podjęta, byłby to czarny dzień w dziejach mazowieckiego samorządu - mówił.

Żadne argumenty nie przekonały jednak większości koalicyjnej, która stosunkiem głosów 26:23 wyraziła zgodę na rozwiązanie stosunku pracy w KOWR z radną Joanną Balą. Z samą zainteresowaną nie udało nam się skontaktować.

***

Pochodząca z gminy Zabrodzie radna sejmiku mazowieckiego Joanna Bala zastępcą dyrektora Biura Analiz i Strategii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa została w lutym 2022 roku po tym, jak odwołano ją ze stanowiska dyrektora oddziału regionalnego KRUS na Mazowszu. Funkcję w KOWR objęła bez procedury konkursowej, gdyż - jak nas informowano - taka nie jest przewidziana przy obsadzie stanowisk kierowniczych w tej instytucji. Jej wcześniejsza praca w KRUS była przedmiotem kilku kontroli wewnętrznych, które zaskutkowały złożeniem przez prezesa centrali KRUS zawiadomienia do prokuratury oraz do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych. Śledztwo w prokuraturze zostało umorzone, a Joanna Bala twierdziła, że jej rezygnacja ze stanowiska dyrektora mazowieckiej KRUS nie miała związku z tą sprawą.  

Czytaj także: Nieprawidłowości w mazowieckim oddziale KRUS. Centrala zawiadamia prokuraturę

Czytaj także: Joanna Bala odwołana z KRUS

Czytaj także: Z KRUS do KOWR

REKLAMA

Tagi.


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

Opieka i wychowanie
Edukacyjna Bawialnia Montessori

ul. Sowińskiego 58 - Galeria RONDO, II piętro 07-200 Wyszków

[email protected]

537-798-318, 608-012-077

www.roisa.pl

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA