REKLAMA

REKLAMA

Pułtuska do przebudowy. Przedsiębiorcy "zabijacie ludzi tam mieszkających"

Autor: Admin Admin

Miasto | Wtorek, 26 gru 2023 19:15

W 2024 roku gmina Wyszków planuje przebudowę odcinka ul. Pułtuskiej między ulicami Daszyńskiego a Sowińskiego. Nie wszystkim projekt modernizacji podoba się z uwagi na znaczące ograniczenie liczby miejsc parkingowych. Krytycznie o projekcie wypowiedzieli się przedsiębiorcy, prowadzący tam sklepy i punkty usługowe. - Pan myśli, żeby było miło, ładnie i przyjemnie. My myślimy jak przeżyć - mówili do autora projektu.

REKLAMA

Spotkanie poświęcone "okazaniu rozwiązań projektowych ulicy Pułtuskiej" poprowadzili Adam Mróz - naczelnik wydziału inwestycji Urzędu Miejskiego oraz Piotr Gołoś, firma Go Road z Tłuszcza - autor projektu. 

- Jest to niespełna 400 metrów drogi, jedna z najstarszych ulic miasta, która nie jest ulicą najgorszą i każdy z nas znalazłby gorsze odcinki infrastruktury, ale ta ulica też wymaga przebudowy, rewitalizacji i usprawnienia. Jest konieczność wyeliminowania tego niewspółczesnego i niebezpiecznego rozwiązania z parkowaniem. Trzeba tez rozwiązać problem zdegradowanej, zużytej ulicy, aby tworzyło to jedną funkcjonalną całość. To zawsze jest pewien kompromis, musi się to wiązać z dostosowaniem do nowych wymogów i przepisów, np. mówię o parkowaniu wzdłużnym, które dziś funkcjonuje a funkcjonować nie może. Być może będą takie rozwiązania, które nie do końca państwa satysfakcjonują, ale postaramy się państwa do nich przekonać - wprowadził Adam Mróz.

Ścieżka dla rowerów kosztem parkingów

Projekt przebudowy obejmuje prace z zakresu branży drogowej, elektroenergetycznej, kanalizacji deszczowej. Jezdnia zaplanowana została węższa niż obecnie (o szerokości 6,5 metra), za to w klasie Z (prawie jak droga powiatowa). W planach jest całkowita wymiana konstrukcji nawierzchni, kanalizacji deszczowej z elementów betonowych na elementy szczelne. Zaprojektowano przejście wyniesione w kostce betonowej, spowalniające ruch, w okolicach skrzyżowania z ul. Harcerską. Na skrzyżowaniu z ul. 1 Maja przewidziano przejście dla pieszych w azylu. Wąska pozostaje ulicą jednokierunkową. Prace będą wymagały rozbiórki dwóch ogrodzeń (jedno wgrodzone w pas drogowy od 1 do 1,8 metra, drugie przy skrzyżowaniu z ul. Harcerską). Po stronie północnej drogi (wzdłuż pawilonów handlowych) pozostanie chodnik dla pieszych o szerokości 2-2,5 metra. Największa zmiana przy pawilonach będzie natomiast dotyczyć parkowania.

- Nie będzie parkingów za chodnikiem, będą normalne chodniki, przy budynkach. Najpierw będą parkingi z parkowaniem prostopadłym i za nimi chodnik - mówił Piotr Gołoś. - Nie tylko parkowanie tu jest ważne. Zdecydowaliśmy się na stronę południową (po stronie kolumny transportu sanitarnego) wyprowadzić z jezdni ruch rowerowy. Powstanie ciąg pieszo-rowerowy o szerokości 4 metrów. Będzie połączenie ścieżki rowerowej począwszy od ronda z drogą wojewódzką nr 618 aż do ciągu pieszo-rowerowego przy ul. Daszyńskiego. Pas pieszo-rowerowy zostanie oddzielony od jezdni pasem zieleni.

Projektant zaplanował wzdłuż pawilonów parkowanie prostopadłe, bo - jego zdaniem - da to więcej miejsc postojowych.

- Dlaczego to ma być głównym kryterium? Nie jest racjonalne stawianie na to żeby jak najwięcej samochodów tam zmieścić, bo samochody muszą się tam „złamać”. Dlaczego nie pomyślano o parkowaniu skośnym? - pytał Piotr Płochocki. - Jednym z głównych problemów tam jest niewygodny schodek, który w kilku miejscach na ul. Pułtuskiej się pojawił. Zniwelowanie tego schodka to podstawowa kwestia. Nawet relatywnie wysokie samochody tam mają problem żeby nie przytrzeć.

- Ten uskok jest tam, gdzie się zaczynają nasze działki, my to zrobiliśmy a teraz jest problem - przyznał właściciel jednego z budynków.

Uskok ma zostać zlikwidowany, ae skośne parkowanie - zdaniem projektanta - niczego nie rozwiązuje.

- Będzie mniej miejsc postojowych a dodatkowo musiałbym wejść i zabrać, wywłaszczyć prywatne działki - mówił Piotr Gołoś.

"Potraficie tylko informować, a nie rozmawiać z ludźmi"

W związku z takim rozwiązaniem projektowym, wzdłuż przebudowywanego odcinka ubędzie znacząca liczba miejsc postojowych. Z 25, które obecnie funkcjonują wzdłuż pawilonów handlowych jadąc od strony ul. Sowińskiego, pozostanie jedynie 17 (w tym jedno dla niepełnosprawnych). Projekt całkowicie wyeliminuje możliwość zaparkowania wzdłuż ul. Pułtuskiej na odcinku do Sowińskiego do Wąskiej (po stronie kolumny transportu sanitarnego), gdzie aktualnie obowiązuje strefa ograniczonego parkowania na kilkanaście pojazdów.  

- Czy nie widzi Pan żadnej możliwości rezygnacji z tego chodnika, ciągu pieszo-rowerowego, zmniejszenie go, zrobienie z tego "półścieżki rowerowej", ale żeby można było parkować wzdłuż ulicy, bo w tym momencie zabiera się faktycznie prawie całą ulicę, na której stoją samochody - pytał jeden z przesiębiorców. 

- Musiałbym postawić parkowanie nad bezpieczeństwem innych użytkowników ruchu. Ustawić bezpieczeństwo na innym poziomie i postawić tylko na parkowanie i przewęzić ulicę do szerokości 5,5 metra. Nie podpisałbym się pod tym - odpowiadał projektant. - My dążymy do tego, żeby zlikwidować te rzeczy, które są w stanie istniejącym, a Pan chce, żebym ja się cofnął.

- W Pana mentalności jest tylko jedno, żeby było ładnie, miło i przyjemnie, a my myślimy, jak przeżyć i nie pogorszyć sobie warunków egzystencji. Podatki nas zeżrą niedługo, a Pan teraz ogranicza to, tym bardziej pogarsza się nasz statut. Może można zrobić jakiś manewr? - pytali właściciele pawilonów.

- Zabijacie ludzi tam mieszkających - dodał inny przedsiębiorca.

- To jest pewien kompromis - usłyszał w odpowiedzi. - Pan patrzy tylko na swój punkt widzenia, a ja patrzę na interes wszystkich użytkowników - stwierdził projektant.

- My płacimy podatki od działalności gospodarczej, a Pan chce nam zrobić budynki mieszkaniowe. To jest dla nas być albo nie być - odpierał właściciel budynku przy ul. Pułtuskiej.  

Inni także nie kryli zdenerwowania:

- Robicie co chcecie. Oodhaczyć możecie sobie, że się odbyło spotkanie z mieszkańcami. Wołacie nas tylko na coś, co jest ustalone i potraficie tylko informować a nie rozmawiać z ludźmi. Po co tu jesteśmy? Po tym, co tu widać i tak nie ma możliwości zmian w projekcie. Jesteśmy statystami - mówili zdenerwowani.

Brak dojazdu dla dostawców

Przebudowa ma być prowadzona "pod ruchem" tzn. bez wyłączania ulicy z użytku. Budowa ma trwać 6-7 miesięcy. Gmina już w lutym, najdalej marcu chciałaby ogłaszać przetarg na wykonawcę zadania. I tu pojawiły się kolejne pytania i wątpliwości ze strony właścicieli budynków usługowo-handlowych przy ul. Pułtuskiej. 

- Jak ma się odbywać zaopatrzenie punktów handlowo-usługowych? - pytał jeden z uczestników spotkania.

- Nie zapewnię Panu podjazdu pod sam budynek, bo bym zlikwidował wszystkie miejsca parkingowe - odpowiadał projektant.

- Jestem w kłopocie, bo Pan mnie chce zamknąć. Jak miasto rozwiąże problem, żeby mogli podjeżdżać dostawcy?

- To problem przenieść towar cztery metry? - pytał projektant.

- To niech Pan przeniesie, poprosimy wizytówkę - odparli przedsiębiorcy. - My tam żyjemy na co dzień. Jak mamy przyjechać z towarem, jak nie ma gdzie stanąć? Z tyłu żeście zlikwidowali dojazd do pawilonów. Trzeba by ten tył otworzyć, przynajmniej dla właścicieli budynków. Dobrze by było zrobić przedłużenie dojazdu.

- Ale to jest teren Spóldzielni Mieszkaniowej "Przyszłość" - zauważył ktoś z uczestników spotkania. Inni przypomnieli dawny spór o możliwość korzystania z drogi dojazdowej na tyłach pawilonów przy ul. Pułtuskiej, zakończony ustawieniem przez SM "Przyszłość" słupków. Urzędnicy miejscy obiecali zgłębić problem, ale nie byli w stanie zapewnić przedsiębiorców, że do czasu rozpoczęcia inwestycji uda się porozumieć ze Spółdzielnią w kwestii udostępnienia dojazdu do pawilonów. 

REKLAMA

Tagi.


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA