Na spotkanie do Urzędu Miejskiego, na którym zaprezentowano projekt przebudowy ul. 1 Maja w Wyszkowie, przybyło około trzydziestu osób - mieszkańców i prowadzących działalność gospodarczą przy tej ulicy. Obecny był także Jerzy Prusakowski, wiceprezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Przyszłość”, od której gmina będzie musiała przejąć część terenu pod inwestycję. Projekt przybliżyli obecnym Piotr Gołoś - projektant oraz Adam Mróz - naczelnik wydziału inwestycji Urzędu Miejskiego.
- Mówimy o przebudowie ulic 1 Maja, jednej z najstarszych, głównych ulic miasta, która ostatni poważny remont miała ponad dwadzieścia lat temu. Degradacji uległa sama nawierzchnia, chodniki, krawężniki i inne elementy infrastruktury, a najbardziej zdegradowane jest skrzyżowanie z ul. Kowalskiego, gdzie często dochodziło do awarii. Ktoś może powiedzieć, że nie jest to najbardziej zdegradowana ulica w mieście, ale ja uważam, że warto zabiegać o środki, żeby nabrała nowego wyglądu, przeszła pewną rewitalizację - mówił Adam Mróz.
Przebudowany odcinek to kilkaset metrów od ul. Pułtuskiej do Prostej. W planach jest chodnik po obydwu stronach ulicy na całym tym odcinku. Gmina chce zwiększyć o około dwadzieścia liczbę miejsc postojowych. Pas drogowy ma zostać zwęzony o 35 do 50 cm. Za to szerszy będzie nieco chodnik.
- Specyfiką tej ulicy jest to, że po wschodniej stronie jest zabudowa jednorodzinna, a po zachodniej - wielorodzinna. Chcemy dostosować infrastrukturę do tych potrzeb. Chcemy doprowadzić do sytuacji, w której poza poprawą nawierzchni nastąpi dostosowanie do przepisów i funkcjonalności zatok parkingowych. Chcemy dołożyć miejsc parkingowych a istniejące przebudować tak, by były normatywne, tzn. o szerokości 5 metrów, bo dziś tak w wielu przypadkach nie jest (są płytsze). Musimy je obwieść chodnikiem. Pewna korekta własności będzie konieczna - przejęcia na rzecz gminy za odszkodowaniem terenu, który byłby wykorzystywany na rzecz inwestycji. Nastapi to z gruntów SM „Przyszłość”, gdzie są tereny zielone, potrzebne osiedlu, ale tak samo potrzebna jest infrastruktura drogowa - tłumaczył naczelnik.
- Wielkiej rewolucji tutaj nie robimy, w pełni przebudowane będzie natomiast skrzyżowanie z ul. Kowalskiego - tam zostanie wszystko w głąb wymienione włącznie z kanalizacją deszczową - dodał projektant. - Naszym celem jest uregulowanie pasa drogowego ze względu na przebieg różnych sieci i uzbrojenia terenu. Przy okazji chcemy nawierzchnię doprowadzić do stanu pierwotnego - robiliśmy odkrywki i wynika z odwiertów, że pod mieszanką asfaltową-betonową jest płyta betonowa, bardzo mocna. Będziemy starali się tę podbudowę wykorzystać, bo nie chcemy tej płyty betonowej zrywać. Ale kanalizacja deszczowa jest stara, dobraliśmy technologię uszczelnienia jej rękawami. W większości uda nam się wykorzystać tę samą kanalizację, dzięki czemu uda się uniknąć wielomilionowych wydatków. Udało się wydłużyć kanalizację deszczową od Kowalskiego aż do Pułtuskiej, bo tam jej nie było. Chcieliśmy poszerzyć chodnik, bo tam jest notoryczne parkowanie samochodów osobowych, chodnik będzie szerszy za to jezdnia trochę węższa kosztem parkingów i chodników.
Mieszkańcy martwili się o los drzew.
- Ograniczyliśmy do minimum wycinkę drzew, zostawiliśmy maksymalną ilość drzew - zapewniał projektant.
Z pewnością do wycięcia jest sześć drzew dzikiej jabłoni od strony ul. Prostej.
Zdaniem jednego z mieszkańców zwężenie jezdni o 35-50 cm spowoduje, że ciężko będzie przejechać i minąć się na ulicy.
- Wzdłuż na chodniku parkują tam samochody - zauważył
Zdaniem autorów projektu, zwężenie jezdni wymusi jednak na kierowcach zwolnienie prędkości, a o taki cel wnioskowali też mieszkańcy. Dlatego pytali też o „progi spowalniające”.
- Spróbujmy najpierw wprowadzić rozwiązania, które wymuszą spowolnienie ruchu a progi można dołożyć na późniejszym etapie - proponował Piotr Gołoś.
Z pewnością jednak będzie musiał już na tym etapie popracować nad zwiększeniem liczby przejść dla pieszych, o co zawnioskowali mieszkańcy. Najlepiej by były to "wyniesione" przejścia, co także przyczyni się do spowolnienia ruchu. Takie rozwiązanie radny Bogdan Osik widziałby też na skrzyżowaniu ul. 1 Maja z Kowalskiego.
- Proponowałbym budowę "wyniesionego skrzyżowania" - mówił.
Aktualnie przy ul. 1 Maja są tylko trzy przejścia dla pieszych (przy ul. Pułtuskiej, ul. Kowalskiego i dopiero przy Prostej).
- A każdy kto tam żyje, wie, że chodzi się Browarną i Żywirskiej na skróty do Lidla czy do cmentarza - zauważył Wojciech Posłowski.
Zwiększenie liczby przejść dla pieszych nie będzie jednak proste z uwagi na brak terenu.
- Przy 1 Maja 17 przejście dla pieszych nie wchodzi w rachubę. Wrzucenie nawet jednego dodatkowego przejścia dla pieszych będzie się wiązało z likwidacją dodatkowych miejsc parkingowych (5-6) - mówił projektant, ale obiecał przeanalizować projekt ponownie.
- Czy rozważaliście zrobienia ulicy jednokierunkowej? - pytali mieszkańcy.
- Tak, ale to trzeba by poddać konsultacjom szerszym niż tylko z państwem - odpowiadał Adam Mróz. - Uważam, że to wciąż jest fajna, spokojna ulica. Jeśli zrobię tam jednokierunkową, to wywołamy dużą burzę.
Adam Mróz poinformował mieszkańvów, że Piotr Gołoś projektuje jednocześnie przebudowę ul. Pułtuskiej (odcinek od ul. Daszyńskiego do ul. Sowińskiego) i na obydwie te ulice gmina dostała już dofinansowanie z Polskiego Ładu. Pułtuska ma być modernizowana w 2024 rok, a 1 Maja - w 2025 roku