Bilet albo abonament
Rada Miejska podjęła uchwałę w sprawie rozszerzenia w Wyszkowie strefy płatnego parkowania i wprowadzenia opłat za parkowanie. Będzie to już druga strefa płatnego parkowania w naszym mieście. Od 2019 rokiu istnieje ona na części ul. 11 Listopada, przy ul. Ratuszowej i w części ul. Bankowej. Teraz została rozszerzona o ulicę Chopina (między Sowińskiego a Wąską) a także fragment ul. Wąskiej (od Kościuszki do wjazdu w ul. Chopina). W drodze uchwały radni określili wysokość opłat za parkowanie w poszerzonej strefie:
1) za pierwsze 30 minut parkowania - 0 zł
2) za pierwszą i kolejne godziny parkowania - po 2 zł
3) za nieuiszczenie opłaty - 50 zł.
Nowością w strefie przy ul. Chopina ma być jednak abonament mieszkańca i przedsiębiorcy w proponowanej wysokości:
1) abonament miesięczny, płatny z góry za dany miesiąc - 100 zł
2) abonament półroczny, płatny z góry jednorazowo - 550 zł
3) abonament roczny, płatny z góry jednorazowo - 1.050 zł.
- To nie jest kupowanie miejsc, to nie jest rezerwacja miejsc, to jest tylko opłata abonamentowa, której nie trzeba uiszczać - można kupować bilety parkingowe - wyjaśniał radnym naczelnik wydziału gospodarki komunalnej Robert Garbarczyk.
"To utopiłoby rynek mieszkaniowy"
Rozszerzanie strefy płatnego parkowania nie podoba się radnym opozycji.
- Dostaliśmy informację, że to jest wprowadzane na wniosek mieszkańców. Myślę, że do końca mieszkańcy nie byli świadomi, jakie będą musieli spełnić warunki, żeby takie miejsce parkingowe otrzymać. Chciałam tylko przypomnieć radnym, że w 2019 roku Klub Radnych "Masz Wybór" złożył na jednej z sesji wniosek, w którym to zapisany byłby obowiązkowy wskaźnik dwóch miejsc parkingowych na lokal mieszkalny w zabudowie wielorodzinnej, co nie uzyskało poparcia. Gdyby wtedy taki zapis powstał, gdyby deweloper musiał zapewnić dwa miejsca parkingowe, teraz takiego problemu byśmy nie mieli - zauważyła Monika Bieżuńska.
- Chciałbym żebyście państwo zastanowili się nad konsekwencją takiego zapisu. Ile wtedy w Wyszkowie byłby koszt mieszkań? W świecie idealnym powino być tak, że nawet trzy, natomiast niosłoby to konsekwencje takie, że mieszkania byłyby jeszcze droższe, budynki byłyby mniejsze, więc mniej mieszkań. Nie wiem, czy to nie utopiłoby tak naprawdę rynku mieszkaniowego w Wyszkowie. Nie znam miasta podobnego jak Wyszków albo większego, w którym takie zapisy by obowiązywały - odpowiadał burmistrz Grzegorz Nowosielski.
Gdyby gmina nie użyczała...
- My będziemy jako Klub Radnych "Masz Wybór" głosować przeciw tej strefie parkowania, bo ona łagodzi trochę objawy natomiast nie wykasuje głównego problemu - stwierdził radny Adam Szczerba. Jego zdaniem problem leży głębiej i walnie przyczyniła się do niego swoimi decyzjami gmina Wyszków. - Na tym terenie bloki przed 2015 rokiem już stały i były wybudownae z użyczeniem terenu pod parkingi, użyczeniem przez gminę, co oznacza, że na tym terenie powstało zdecydowanie mniej miejsc parkingowych niż to wynikało z planu zagospodarowania przestrzennego, bo miejsca parkingowe, które powinny powstać na terenie deweloperów, powstały na terenie gminy. Jeśli wprowadzimy kolejną strefę parkowania, tylko przesuniemy problem. Te osoby (dojeżdżająceo do Warszawy), które potencjalnie zajmowały te miejsca, one nie znikną, przesuną się z parkowaniem gdzie indziej. Jak zaczęła się pierwsza strefa parkowania, zaczęły się problemy, bo wszyscy zaczęli się grodzić - zaczęły się grodzić spółdzelnie, urzędy, inne podmioty. Bo jaką mają parkujący alternatywę? Możemy mówić, że jest parking przy św. Idzim, ale czy z parkingu przy św. Idzim jeździ komunikacja, która pozwoliłaby na dojechanie do centrum? Stamtąd nic nie jeździ. Jaką alternatywę mają osoby, które dojeżdżają do Warszawy? Taką alternatywą dla nich nie jest parking przy Leśnej.
Spoza gminy zostawiają samochody
- Zgadzamy się co do zjawiska, że miejsca parkingowe są zajęte, natomiast kompletnie nie zgadzamy się co do przyczyny tego zjawiska - polemizował burmistrz Grzegorz Nowosielski. - To nie jest tak, że tam brakuje miejsc parkingowych, bo trudno wyobrazić sobie, żeby było przy ul. Chopina jeszcze więcej miejsc parkingowych. Miejsc użyczonych było niewiele i na nich deweloper, który miał użyczenie, miał obowiązek wybudowania miejsc parkingowych. Ta ulica nie powinna tak wyglądać, powinno być więcej zieleni, bo jest dużo betonu przez zabudowę wysoką, ale ze względu na to powstało więcej miejsc parkingowych. To nie jest tak, że mieszkańcy nie mają gdzie parkować, bo mają miejsca podziemne, tylko osoby, które przyjeżdżają z zewnątrz, spoza naszej gminy, zostawiają tam samochody jadąc do Warszawy. Chodzi o to, żeby "wypchnąć" tych mieszkańców okolicznych gmin, żeby zostawiali samochody dalej. Ta strefa będzie się rozszerzała i będziemy mieli wnioski - już mamy wniosek o strefę od mieszkańców, czy bardziej handlowców z ul. Dworcowej. Żeby wypchnąć te samochody, ta strefa będzie się rozszerzała i ten parking przy Leśnej będzie potrzebny. Dobrze, że jest wybudowany. Państwo twierdzicie, że to przesunięcie problemu, ale jeśli nie przesunięcie, to co dalej? Gdyby nie to, że ponad setka samochodów jest parkowana przez mieszkańców dojeżdżających do Warszawy, to tego problemu by nie było.
Burmistrz przypomniał, że wiele bloków powstało przed rokiem 90. i te budynki z całą pewnością nie mają nawet jednego miejsca parkingowego na mieszkanie.
- W tych blokach również mieszkają nasi mieszkańcy, którzy mają po dwa, trzy samochody. A są bloki, przy których w ogóle nie ma miejsc parkingowych. Te wszystkie auta gdzieś muszą się pomieścić. Nie ma innego rozwiązania, jak wprowadzenia w ścisłym centrum płatnych miejsc w godzinach pracy. To nie jest tak, że nowe budynki to wielkie zło, bo nie mają miejsc parkingowych. To nie jest też chyba tak, że gmina Wyszków błądzi i wiele miast błądzi dlatego, że wprowadzją te strefy - mówił Grzegorz Nowosielski.
"Zrozumieją, że muszą jechać na Leśną"
- Jak słucham Państwa, to wyobrażam sobie, jak to centrum mogłoby wyglądać: jeden wielki parking i dwa małe budynki... Chyba nie tego chcemy - włączył się do dyskusji skarbnik Dariusz Korczakowski.
- Z tej dyskusji wynika, że wszystko idzie w dobrym kierunku, bo dobrze, żeśmy wybudowali parking na ulicy Leśnej, bo już mamy gotowy, że mieszkańcy w tej chwili nie chcą parkować tam, bo wygodniej im się wciskać między blokami i blokować miejsca u nas pod blokami tam, gdzie nie ma szlabanów. Oni utrudniają funkcjonowanie mieszkańców bloków samochodami, które stawiają na naszych miejscach parkingowych. Teraz jak nie będą mieli możliwości parkowania w centrum, pod każdym blokiem, zrozumieją, że muszą jechać na ul. Leśną. Wtedy zostaną uruchomione autobusy. Wtedy w centrum będziemy mieli luźniej. To jest zasadne, żeby pozbyć się tych mieszkańców, wyrzucić, żeby musieli w Leszczydole czy gdzieś zostawiać samochody - po to był ten parking budowany i on będzie spełniał za chwilę swoje warunki - stwierdził radny Jan Abramczyk.
Innego zdania jest radny Szczerba, który uważa, że najpierw należałoby uruchomić linię autobusową z ul. Leśnej do centrum a potem oczekiwać, że ktoś będzie tam parkował samochód, aby stracić 15 minut na przejazd przez całe miasto.
- Czy do pana zwrócili się jacyś mieszkańcy wyszkowskiej strefy płatnego parkowania, żeby ona została zlikwidowana? Do mnie nie. Czy gdyby Warszawa zlikwidowała strefy płatnego parkowania byłoby lepiej czy gorzej? To pokazuje, że robimy dla mieszkańców tą strefę. Są miejscowości, gdzie wszędzie można parkować, tylko nie ma tam lokali, gdzie prowadzi się działalność gospodarczą, nie ma ramion dźwigów, które budują bloki Te miejscowości wymierają i się nie rozwijają. W mieście rozwijającym się są wyzwania. Nie stworzymy jednego centralnego parkingu na najdroższych gruntach w centrum. Nie stać gminy na to, by wybuwała za 20-40 mln zł podziemny parkling, bo nikt tak na świecie nie robi. Trochę się spieramy o problem, którego ludzie nie odbierają jako problem. To tak jak z opłatą za śmieci - kiedyś były za darmo, dziś płacimy dużo, ale przeszła rewolucja mentalna, podejście do tego tematu, a kiedyś było nie do pomyślenia, że ludzie zapłacą za swoje śmieci - wyliczał argumenty burmistrz.
"Skoro marchewka nie zachęca..."
Kolejny argument dodał Robert Garbarczyk:
- Z ul. Leśnej jeździ linia komunikacji miejskiej nr 10, całkowicie bezpłatna i z kursami dostosowanymi do godzin pracy galerii, aby ich pracownicy mogli zostawić auto na Leśnej, dojechać do centrum i po pracy wrócić po samochód. Były także uruchomione autobusy do Warszawy, ale to nie zachęciło, więc skoro marchewka nie zachęca no to wypychanie poprzez strefę. To nie chodzi o to, żeby do centrum żaden samochód nie przyjeżdżał i żeby było pusto. Chodzi o to, by na tych parkingach była rotacyjność, a nie żeby były przez 10 godzin zajęte przez jeden pojazd - mówił naczelnik.
- Właśnie wszedłem w rozkład jazdy i widzę, że linia nr 10 z ul. Leśnej kursuje 8.15 i 9.15. Kto wtedy jeździ do pracy? - zadał pytanie radny Bogdan Osik.
- To zrobimy co 10 minut tak jak w Warszawie - odparła Elżbieta Piórkowska. - Trzeba to wszystko przeanalizować, ale przyjdzie na to czas. Trzeba ludzi przyzywyczaić - tak jak przyzwyczailiśmy się, że jadąc do Warszawy płacimy za parkowanie. Ja jestem zwolenniczką płatnego parkowania, bo chodzi nam o rotacyjność, żeby można było przyjechać do ZUS, do punktu pobrań, do sklepu.
- Demonizujemy osoby przyjeżdżające z zewnątrz, spoza Wyszkowa. Ludzie z centrum też jeżdżą do Warszawy. Nie dajemy alternatywy tylko wypychamy strefę coraz dalej - podsumował Adam Szczerba.
Tylko czworo radnych było przeciwnych poszerzeniu strefy płatnego parkowania: Monika Bieżuńska, Bogdan Osik, Adam Szczerba i Mirosław Powierza. Pozostałych 17 radnych poparło to rozwiązanie.