Zgromadzonych gości powitała Elżbieta Kasińska - prezes Ligi Morskiej i Rzecznej Oddział w Wyszkowie:
- Tradycja zaślubin sięga tak naprawdę tysięcznego roku, kiedy to w Kołobrzegu biskup Rainer rzucił kamień w fale Bałtyku. Tradycja jest kultywowana z większymi bądź mniejszymi przerwami i tak historia naszego kraju się toczyła. Kolejne zaślubiny, które są dla nas ogromnym symbolem, świętowanym również tutaj u nas w Wyszkowie, w mieście nad rzeką, w mieście, które jest związane bardzo silnie z morzem, z tradycjami morskimi. Mamy najwięcej kapitanów żeglugi wielkiej przypadających na liczbę mieszkańców, więc mamy czym się poszczycić. W 1920 roku 10 lutego gen. Józef Haller zaślubił Polskę z morzem. Od tego roku nieprzerwanie w Pucku tradycja zaślubin jest podtrzymywana. Nasza uroczystość nawiązuje tradycjami do tych symbolicznych zaślubin z 1933 roku. Następne zaślubiny miały miejsce w Kołobrzegu w 1945 roku, kiedy to kapral Franciszek Niewidziajło zaślubił po odzyskaniu niepodległości kolejny raz Polskę z morzem. Kilka lat temu zrodziła się tradycja w Dęblinie, w mieście, które leży tak jak nasze nad rzeką, zaślubin z Wisłą. Uczniowie, młodzież zaślubiają we wrześniu Wisłę. Taką samą tradycję chcemy kultywować w Wyszkowie, mając nadzieję, że tych tradycji zaślubinowych będzie coraz więcej. W naszej uroczytości będą zaślubiali z Bugiem jungowie - mówiła.
Wicestarosta Leszek Marszał dziękował "ligowcom" za społeczne działania na rzecz Polski morskiej:
- Muszę powiedzieć, że w Wyszkowie Liga Morska i Rzeczna działa bardzo prężnie i to dla nich należą się ogromne brawa, ponieważ co roku te uroczystości mają inny wymiar. Spotykaliśmy się przy kordegardzie, potem przy pomniku przy ul. Strażackiej poświęconym ludziom morza, często w "Hutniku" z koncertami Reprezentacyjnego Zespołu Artystów Wojska Polskiego i wielu wystawach. Ta tradycja, która jest przez nich kultywowana, jest nieprzemijająca, powinniśmy o nią dbać, przekazując ją młodym adeptom, którzy są dzisiaj z nami. Myślę, że będą tą tradycję kultywowali i niech wszystko dobrze się ziści. Trzymajmy się morza, trzymajmy się rzeki Bug - mówił.
- Kiedy stoję na tej plaży, na drugim brzegu tej pięknej rzeki Bug, widzimy maszt z wielką biało - czerwoną flagą i przypomina mi się 15 sierpnia, 6 lat temu, kiedy to w Popowie, była uroczystość nadania im. Chrztu Morskiego tratwie "Pielgrzym" - dodał wiceprezes zarządu głównego LMiR kmdr Marek Padjas. - Wśród nas jest bardzo wielu wyszkowian i nie tylko wyszkowian, którzy tworzą załogę tratwy "Pielgrzym". Przez te 6 lat tratwa stała się marką dla Wyszkowa. To jest zaszczyt nie tylko dla załogi, nie tylko dla Wojtka Chodkowskiego, który to wymyślił, ale dla nas wszystkich, bo wtedy serce rosło. Dlatego te symboliczne zaślubiny z morzem dają nam tyle energii, bo przecież ta kropla wody z Bugu ona tam kiedyś na ten przekop do morza dotrze. Ale to jest właśnie ten związek ludzi morza i ludzi rzek. Dzisiaj się bardzo cieszę, że mamy nową jednostkę, że Wyszków ma pierwszą jednostkę pływającą - galar, który też będzie ochrzczony. Kiedy powstają nowe jednostki, to są to piękne chwile. Także bardzo gratuluję tego pomysłu, tego co robicie tutaj - mówił.
O znaczeniu śródlądowych szlaków komunikacyjnych mówił Adam Grześkiewicz, prezes Stowarzyszenia Miłośników Rybienka Leśnego i Okolic:
- Zaślubiny z morzem, zaśłubiny z rzeką - to jest piękna tradycja. Ale symbol nie może być martwy, musi być żywy, musi odzwierciedlać ruch, akcję, działanie. Musi być znakiem, który przenosi pewną piękną tradycję we współczesność i naszą doczesność. Ten symbol pokazuje znaczenie dróg wodnych, morza, rzek, kanałów, które mają w życiu społeczeństwa, także w życiu naszego Wyszkowa i Rybienka Leśnego, ogromne znaczenie. Można powiedzieć, że powstaliśmy dzięki rzece i dzięki niej żyjemy. Ale ta tradycja musi żyć. Ta łódz, którą zbudowaliśmy, pięknie wpisuje się w tę tradycję. Jeszcze nie raz będzie okazja, aby ją obejrzeć a i również nią popływać. My jako Stowarzyszenie Rybienka Leśnego i Okolic dzięki tej nowo wybudowanej łodzi wnosimy wiano w kultywowanie tradycji rzecznych i morskich Wyszkowa i Rybienka Leśnego i naszej nadbużańskiej pięknej okolicy - mówił.
Jednym z gości honorowych uroczystości była Dagmar Malikova, starosta czeskiego Hnojnika, która w 2005 roku podpisywała zaślubinowe porozumienie z Ligą Morską i Rzeczną.
Na plaży nad Bugiem zacumował galar - jednostka wybudowana przez Stowarzyszenie Miłośników Rybienka Leśnego i Okolic. Jest to najmłodsza jednostka pływająca Wyszkowa, którą można było się udać w rejs do Popowa. Kulminacyjnym punktem uroczystości było ślubowanie na wierność polskiemu morzu i rzekom. Na sztandar Ligi Morskiej i Rzecznej ślubowanie składali druhowie 78. Wodnej Drużyny Harcerskiej “Junga” oraz najmłodsi ligowcy: Liliana Maciejewska, Matylda Nowosielska, Aleksandra Korczakowska, Dawid Kraszewski, Kacper Wyszyński, Bronek Purzycki, Dawid Getka, Pola Szczesna. Dowódcą pocztu sztandarowego był Mirosław Skibniewski - żeglarz morski, któremu dzielnie asystowali wnukowie Patryk i Dawid. Po ślubowaniu odśpiewano hymn do Bałtyku. Symbolicznym gestem było zamoczenie ligowych banderek w wodzie rzeki Bug przez najmłodszych ligowców. Finałem uroczystości był spływ kajakowy, w którym udział wzięło około 30 drużyn na czele z Piotrem Trześniewskim. Spływ prowadził do Popowa, gdzie po kilkugodzinnej żegludze w miejscowej remizie Ochotniczej Straży Pożarnej strudzeni kajakarze mogli odpocząć i zregenerować siły.