Z końcem 2022 roku wygasła poprzednia umowa gminy Wyszków z firmą PARTNER z Warszawy na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych. Do tej pory gmina prawomocnie nie wyłoniła operatora usługi na lata 2023-2024. Aktualnie trwa procedura przetargowa, która "zawędrowała" do Krajowej Izby Odwoławczej, a niewykluczone, że zakończy się w sądzie i nie wiadomo, ile jeszcze potrwa. Do tego czasu mieszkańcy nie mają rocznego harmonogramu odbioru śmieci, a gmina nadal nie ma stałej umowy z żadną z firm. Ma za to przegraną sprawę odwoławczą i zasądzone koszty. Wykonawcę usługi z miesiąca na miesiąc urząd wybiera z "wolnej ręki". Jak do tego doszło?
Przetarg od czterech miesięcy
Przetarg na odbiór odpadów przez najbliższe dwa lata, czyli w okresie od 1 stycznia 2023 roku do 31 grudnia 2024 roku, gmina ogłosiła późno, bo 26 października ub. roku z terminem składania ofert do 22 listopada. Rozpatrzenie ofert zajęło urzędnikom dwa miesiące, gdyż przetarg rozstrzygnięto dopiero 23 stycznia br. Wpłynęły trzy oferty. Dwie z nich - najdroższa i najtańsza - zostały przez gminę odrzucone (w przetargu pod uwagę brana była nie tylko cena usługi (stanowiła wagę 60% przy ocenie oferty), ale także normy emisyjności samochodów (20%) i "Akcje edukacyjne” (20%)).
Przetarg wygrała firma PARTNER Dariusza Apelskiego z Warszawy, czyli dotychczasowy operator usługi. Za wywóz i zagospodarowanie odpadów z trzech sektorów w gminie Wyszków PARTNER zażyczył sobie 21 mln 874 tys. 450 zł. Tańszą o prawie 1,5 mln zł ofertę złożyło konsorcjum MPK PURE HOME i RDF z Ostrołęki, które zajmowało się już odbiorem śmieci z terenu gminy Wyszków w poprzednich latach. Ale oferta MPK, choć najtańsza, została w przetargu odrzucona. Dlaczego i jaka była podstawa wyboru oferty droższej o blisko 1,5 mln zł? To tylko niektóre z wielu pytań dotyczących tego przetargu, na jakie próbowaliśmy uzyskać odpowiedź w Urzędzie Miejskim w Wyszkowie. 24 stycznia skierowaliśmy je do burmistrza. Zasłaniając się tym, że postępowanie przetargowe jest w toku, urzędnicy poinformowali nas jednak, że na pytania ewentualnie odpowiedzą... 24 marca.
- (...) Z uwagi na dobro wciąż toczącego się postępowania przetargowego w obszarze objętym wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej, który stanowi obszar wrażliwy i bardzo istotny z punktu widzenia prawidłowego funkcjonowania gminy Wyszków, powiadamiam, że żądane informacje mogą mieć wpływ na taktykę procesową, nie tylko organu, ale i strony przeciwnej, a w konsekwencji na wynik prowadzonej sprawy - poinformował w imieniu burmistrza Mirosław Wysocki, naczelnik wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Wyszkowie.
W urzędowej informacji o wynikach przetargu czytamy, że oferta MPK została odrzucona na podstawie art. 226 ust. 1 pkt 4) oraz 5) - czyli jest nieważna na podstawie odrębnych przepisów oraz jej treść jest niezgodna z warunkami zamówienia.
Wykaz, którego nie było w wykazie
Nam udało się jednak ustalić, co było podstawą odrzucenia oferty konsorcjum MPK. I nie była to cena, która - jak już pisaliśmy - była najatrakcyjniejsza z punktu widzenia gminy i mieszkańców, którzy przecież ponoszą koszty odbioru i zagospodarowania śmieci. Poszło o brak dokumentu, którego - uwaga! - w specyfikacji tego postępowania gmina w ogóle nie wymagała. Mowa o tzw. wykazie instalacji do przetwarzania odpadów, do których trafiać miałyby odebrane od mieszkańców śmieci. Wykaz instalacji nie znalazł się w wykazie załączników, wymaganych w dokumentacji przetargowej, a opisanych w specyfikacji istotnych warunków zamówienia. Rubyka na wpisanie instalacji pojawiła się jedynie i dopiero we wzorze przyszłej umowy, załączonym do dokumentacji przetargowej, co - jak wykazują prawnicy firmy MPK - jest nieprawidłowe i wprowadzające w błąd wykonawców.
- Dokumenty takie jak wzór umowy nie są miejscem na wskazywanie, co powinno znajdować się w ofercie. Wzór umowy nie jest dokumentem wskazującym sposób składania ofert czy opisującym elementy oferty. Zamawiający nie wskazał wykonawcy w żadnym z punktów specyfikacji istotnych warunków zamówienia, iż wymaga, aby wykonawca dołączył wykaz instalacji do oferty. Zamawiający na tym etapie postępowania nie może odrzucić oferty żadnego z wykonawców. Ponadto odrzucenie oferty nie może nastąpić z błahych, czysto formalnych powodów, nie wpływających na treść złożonej oferty, jak również gdy zamawiający ma możliwość poprawienia błędów, jakie zawiera oferta - to stanowisko firmy MPK, które od początku było znane gminie.
Urząd nie odpowiada
Ale gmina Wyszków nie zdecydowała się skorzystać z możliwości, jakie daje jej ustawa, i nie wezwała MPK do uzupełnienia dokumentacji o wspomniany wykaz instalacji. Ciekawe jest to, że - jak wynika z naszych ustaleń - firma PARTNER, jako jedyna z trzech startujących w przetargu, dołączyła do oferty wykaz instalacji, chociaż nie był on wymagany w specyfikacji. W związku z tymi nieoficjalnymi informacjami, do których dotarła nasza redakcja, wyjaśnień szukaliśmy w Urzędzie Miejskim w Wyszkowie. Niestety i tym razem nie uzyskaliśmy odpowiedzi na nasze pytania. A chcieliśmy tylko wiedzieć m.in.:
- Czy którykolwiek z oferentów, biorących udział w postępowaniu przetargowym, dołączył do pierwotnej dokumentacji przetargowej wykaz instalacji i który to był podmiot?
- Dlaczego gmina Wyszków - po raz pierwszy w historii przeprowadzania procedur przetargowych na usługę odbioru i zagospodarowania odpadów - umieściła we wzorze umowy obowiązek dołączenia wykazu instalacji? Czy wynika to z odgórnych przepisów (jakich)? Dlaczego wykaz ten nie został wyszczególniony w SIWZ wśród załączników wymienionych jako niezbędne do dołączenia do oferty?
- Czy urzędnicy przygotowujący przetarg popełnili błąd, nie uwzględniając w SIWZ obowiązku załączenia tzw. wykazu instalacji do przetwarzania odpadów, który to wykaz znalazł się jedynie we wzorze umowy dołączonym do dokumentacji przetargowej?
- Czy gmina wezwała do uzupełnienia dokumentacji przetargowej o wykaz instalacji którykolwiek z podmiotów biorących udział w postępowaniu - jeśli tak, to który podmiot; jeśli nie, to z jakiego powodu i na jakiej podstawie prawnej zaniechano tej czynności?
"Unieważnić wybór oferty"
Konsorcjum MPK od początku było przekonane o słuszności swoich argumentów. Jak mówią jego przedstawiciele, choć od lat współracują z gminą Wyszków i startowali a nawet wygrywali w niejednym wyszkowskim przetargu, po raz pierwszy w historii Urząd Miejski zażądał wykazu instalacji w takim jak obecnie trybie. Firma była gotowa uzupełnić dokumentację o wspomniany wykaz, ale nie została do tego wezwana, co wzbudza jej zdziwienie, gdyż to standardowa procedura.
- Gmina Wyszków nie skorzystała z możliwości wezwania do uzupełnienia dokumentacji, tylko odrzuciła naszą ofertę. Tymczasem wybór oferty, znajdującej się na drugiej pozycji, skutkuje znacznym wzrostem opłaty za odbiór odpadów - przestrzegało konsorcjum z Ostrołęki.
Ale gmina nie zmieniła stanowiska. Jako że próby rozmów, oczekiwanie na weryfikację ofert, poparte opiniami prawnymi - wykonywanymi zarówno na zlecenie gminy, jak i odrzuconego oferenta - okazały się bezskuteczne i gmina wybrała droższą ofertę firmy PARTNER, MPK zdecydowało się odwołać do Krajowej Izby Odwoławczej. KIO na posiedzeniu 14 lutego przyznała rację spółce MPK - tzn. uwzględniła jej odwołanie i nakazała gminie Wyszków "w zakresie wszystkich części postępowania unieważnienie czynności z 23 stycznia 2023 r., polegającej na wyborze oferty najkorzystniejszej oraz na odrzuceniu oferty Odwołującego - RDF i MPK Pure Home w Ostrołęce - a następnie dalsze badanie i ocenę ofert". Gmina została obciążona kosztami postępowania odwoławczego - KIO zasądziła od gminy Wyszków na rzecz MPK 18 tys. 600 zł stanowiące sumę kosztów poniesionych przez skarżącego z tytułu zastępstwa przed Izbą oraz z tytułu wpisu od odwołania. Gmina musiała także uiścić 3 tys. 600 zł, stanowiące koszt poniesiony z tytułu zastępstwa przed Izbą.
Chcieliśmy dowiedzieć się, jakie stanowisko w tej sprawie doradzali gminie prawnicy. Ale burmistrz Grzegorz Nowosielski odmówił udostępnienia nam treści opinii prawnych, jakie na zlecenie gminy przygotowała w tej sprawie kancelaria obsługująca Urząd Miejski w Wyszkowie. Tłumaczy, że opinie prawne nie stanowią informacji publicznej.
Co teraz?
Wyrok KIO nie jest oczywiście ostateczny i przesądzający w sprawie rozstrzygnięcia przetargu. Obecnie jest kilka dróg dalszego postępowania. Gmina może unieważnić przetarg w całości i ogłosić zupełnie nowe postępowanie, ale to - jak widać - może trwać miesiącami. Gmina może także zastosować się do wyroku KIO i unieważnić rozstrzygnięcie przetargu z 23 stycznia, od nowa dokonując weryfikacji złożonych ofert i od nowa dokonując wyboru najkorzystniejszej. Takie rozwiązanie sugeruje Mirosław Wysocki.
- Musimy się cofnąć i od nowa rozpatrzyć oferty, wzywając do uzupełnienia dokumentacji o wykaz instalacji - mówi naczelnik wydziału ochrony środowiska.
Ale takiej ścieżki działania nie potwierdza odpowiedzialna w urzędzie za przetargi Żaneta Kozak.
- Co zrobi urząd? Na ten moment nic nie powiem dopóki nie dostanę wyroku i go nie przeczytam - mówi naczelnik wydziału rozwoju.
Jest jeszcze jedna droga, sądowa, i ta wydaje się realna jeśliby urzędnicy ponownie zweryfikowali oferty w przetargu i dokonali jednak wyboru najtańszej propozycji - firmy MPK.
- PARTNER może iść wtedy do sądu - wyrokują urzędnicy.
Prezes firmy PARTNER przebywa na wyjeździe i nie jest dostępny do przyszłego tygodnia, dlatego nie udało nam się poznać jego stanowiska w tej sprawie. Na uzasadnienie wyroku KIO, a zatem także na stanowisko gminy co do dalszego trybu postępowania, musimy również jeszcze chwilę zaczekać.
Znowu drożej?
Ale czy to unieważnienie wyboru firmy PARTNER w obecnym przetargu, czy też unieważnienie całego postępowania przetargowego i jego ponowne ogłoszenie, nie kończą kłopotów gminy związanych z bieżącą organizacją i kosztami obsługi odbioru śmieci z naszych gospodarstw. Konsorcjum MPK nie wyklucza bowiem wystąpienia z roszczeniem odszkodowania z tytułu utraconych dochodów za okres od 1 stycznia br.
- 10 pracowników, którzy nie pracują, samochody, które nie pracują - to około 200 tys. zł - dowiadujemy się.
Pojawiają się też kolejne pytania - tym razem o sposób wyłonienia firmy odbierającej od mieszkańców odpady od 1 stycznia. Pamiętamy, że od początku roku gmina nie ma stałej umowy z żadną firmą na odbiór odpadów komunalnych, bo nie zdążyła rozstrzygnąć przetargu, a poprzednia umowa z firmą PARTNER wygasła z końcem 2022 roku. Dlatego, aby zapewnić ciągłość świadczenia usługi i aby śmieci nie zalegały na ulicach, gmina w styczniu i lutym zleciła odbiór odpadów firmom wybranym z tzw. wolnej ręki. Zamówienie z wolnej ręki to tryb, w którym zamawiający udziela zamówienia po negocjacjach tylko z jednym wykonawcą. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, i tu urzędnicy mogli dokonać wyboru droższej oferty firmy PARTNER, choć - jak wynika z dokumentów, do których dotarliśmy - 23 grudnia 2022 roku gmina otrzymała korzystną propozycję od spółki MPK.
- W związku z nierozstrzygnięciem przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych w latach 2023-24 pragniemy poinformować, iż konsorcjum firm RDF i MPK jest w pełnej gotowości, aby od dnia 1 stycznia 2023 roku rozpocząć świadczenie usługi odbioru odpadów od właścicieli nieruchomości zamieszkałych na terenie gminy Wyszków z sektora I, II i III. Przedstawiamy dwa warianty cenowe na obsługę w miesiącach styczeń i luty - czytamy w ofercie MPK.
Dalej mamy zaproponowane stawki za odbiór odpadów - niższe w przypadku zlecenia obsługi wszystkich trzech sektorów i wyższe w sytuacji, gdyby odbiór odpadów miał się odbywać tylko z sektora III. Firma MPK pokusiła się także o wyliczenie, ile na wyborze jej oferty zaoszczędziłaby gmina w porównaniu z tym, gdyby wybrała ofertę konkurencji (firmy PARTNER) przy stawkach, jakie ta zaoferowała w listopadowym przetargu. Z wyliczeń wynikało, że w ciągu dwóch miesięcy wyszkowski samorząd zaoszczędzi ponad 94 tys. zł. Ale gmina nie dokonała wyboru oferty firmy MPK, a przynajmniej nie w całości. Próbowaliśmy ustalić dlaczego, ale bezskutecznie.
Z wolnej ręki
Pytań nasuwa się wiele, ale odpowiedzi ze strony gminy niestety brak. Jak nas jedynie poinformowano, w styczniu Urząd Miejski skorzystał z możliwości aneksowania poprzedniej umowy z PARTNEREM i zlecił mu odbiór odpadów od właścicieli nieruchomości w sektorach I i II (miasto). Stawka usługi była ponoć taka, jak w umowie na 2022 rok, ale w oficjalnej odpowiedzi na nasze pytania urząd tę kwestię przemilcza. Z kolei do obsługi sektora III (wieś) w styczniu gmina wybrała z wolnej ręki konsorcjum firm RDF i MPK - stawek gmina także nie ujawnia. Natomiast w lutym usługę odbioru i zagospodarowania odpadów ze wszystkich trzech sektorów zlecono w trybie zamówienia z wolnej ręki firmie PARTNER - ponoć za stawki, jakie zaoferowała ona w listopadowym przetargu, ale to niepotwierdzona informacja, gdyż urząd nam jej oficjalnie także nie udzielił. Co ciekawe, PARTNER natychmiast jako podwykonawcę do obsługi jednego z sektorów w lutym zatrudnił... spółkę MPK. Czyli PARTNEROWI opłacało się wynająć MPK jako podwykonawcę, a gminie Wyszków nie opłacało się dać zlecenia bezpośrednio temuż podwykonawcy z pominięciem pośrednika?
Niestety, warunki umów na styczeń i luty z firmami MPK i PARTNER oraz ewentualnie treść ofert innych firm, jakie otrzymała (jeśli otrzymała) gmina Wyszków na świadczenie usług w tym okresie, nie są nam znane. Zakładamy, że były one korzystniejsze niż oferta MPK. Niestety, burmistrz nie udzielił nam odpowiedzi także na pytania związane z tym wątkiem sprawy, zasłaniając się cytowanym już wyżej argumentem, że postępowanie przetargowe jest w toku i tego typu informacje mogą mieć wpływ na jego wynik. Nie zgadzamy się z tą argumentacją, gdyż podpisanie umów z firmami PARTNER i MPK na odbiór odpadów w miesiącach styczeń - luty odbyło się na mocy odrębnego postępowania, w trybie zamówienia z wolnej ręki, i nie ma związku ani wpływu na postępowanie w trybie przetargu nieograniczonego, prowadzone przez gminę Wyszków od październiika ubiegłego roku. Nie widzimy zatem podstaw, dla których miasto już teraz, a nie ewentualnie 24 marca, nie miałoby poinformować mieszkańców o tym, kto i za ile, w trybie pozaprzetargowym, odbiera od nich śmieci. Tym bardziej, że - mimo braku rozstrzygnięcia przetargu - gmina od stycznia o 23% podniosła tzw. opłatę śmieciową. Dlatego dziesięć dni temu ponownie wystąpiliśmy do burmistrza z pytaniami, dotyczącymi zamówienia usługi odbioru śmieci w pierwszych miesiącach tego roku. Chcemy wiedzieć, na jakich warunkach usługa ta świadczona jest aktualnie i będzie nadal do czasu rozstrzygnięcia przetargu? Do ilu firm gmina Wyszków zwróciła się o realizację usługi w okresie od 1 stycznia do dnia wyboru nowego usługodawcy, ile firm złożyło oferty i jakie warunki zaproponowały? Chcemy wiedzieć, dlaczego nie wybrano oferty firmy, która wskazywała konkretne kwoty oszczędności? Chcemy wiedzieć, czy prawdą jest, że firma PARTNER zmieniła warunki finansowe tzn. podniosła stawki usług po wyborze jej oferty i czy gmina to zaakceptowała? Chcemy po prostu wiedzieć, czy gmina Wyszków dokonała wyboru droższej oferty na świadczenie usługi w okresie od 1 stycznia do czasu rozstrzygnięcia przetargu, a jeśli tak, to z jakiego powodu? Gmina milczy.
Czytaj także: Gmina (nie) wybrała przewoźnika