Bieg „Policz się z cukrzycą” od 17 lat towarzyszy finałowym wydarzeniom WOŚP. Akcja ma na celu promocję zdrowego i aktywnego trybu życia oraz zwrócenie uwagi na problem cywilizacyjny, jakim jest cukrzyca. Bieg jest w pełni charytatywny, co znaczy, że za wszystkie zebrane środki z pakietów startowych wrzcone do puszki Fundacja WOŚP kupuje pompy insulinowe dla kobiet w ciąży.
W Wyszkowie bieg ma krótszą tradycję, ale dorobił się grona stałych uczestników. Na starcie tegorocznego biegu w parku miejskim stanęły 53 osoby i suczka Lusia, która dzielnie pokonała odcinek trasy. Do przebiegnięcia były 3 km. Choć tu nie liczył się czas i lokaty, o pierwsze miejsce na mecie ambitnie walczył i wywalczył je Maciej Tyszka z Warszawy. Tuż za nim linie mety pokonał Ireneusz Mroczek z Wyszkowa. Wśród pań nie było liderki - na metę w zwartej grupie wbiegły jako pierwsze reprezentantki Klubu Biegacza Wyszków.
Czytaj także: To nasi wolontariusze!
Czytaj także: Absolutny rekord!
Czytaj także: Zatańczyli i zaśpiewali dla WOŚP
Czytaj także: Ale serca gorące...
Czytaj także: 31. finał WOŚP. Rockowy początek
Czytaj także: Na sportowo dla WOŚP
Czytaj także: Atrakcje dla małych i dużych
Czytaj także: Ważne jest mówienie prawdy
Czytaj także: Wyszkowianie u Owsiaka