W 15. pojedynku Mateusz Tryc musiał uznać wyższość Kolumbijczyka Leonarda Carillo. Tryc został ciężko znokautowany w drugiej rundzie i nie był w stanie kontynuować pojedynku. Mateusz Tryc (14-1, 7 KO) przed walką był faworytem w starciu z pięściarzem z Ameryki Południowej. W pierwszej rundzie mogliśmy zobaczyć Tryca z poprzednich walk, choć rywal również kilka razy odpowiedział na ciosy Tryca. W drugiej rundzie jednak Kolumbijczyk trafił dość solidnym ciosem i Tryc wylądował na deskach. Sędzia przerwał pojedynek. Wyszkowianin dość szybko doszedł do siebie, ale zakończył galę w Zakopanym z pierwszą porażką na koncie.
- Niewiele pamiętam. Przyjąłem mocny cios, po prostu mnie odcięło. To był mój błąd, opuściłem ręce. Rozmawiałem z trenerem i wiem gdzie był błąd - podsumował Mateusz Tryc po walce.
Teraz wyszkowianina czeka przymusowa przerwa po nokaucie.
Decydujący fragment walki Tryca można zobaczyć TUTAJ