- Widzimy odpływ z każdego rodzaju naszych przedsięwzięć, ja nie mówię o imprezach płatnych, bo to jeszcze jesteśmy w stanie zrozumieć, ale z darmowych - no to tego już nie rozumiemy – mówił Mariusz Kowalski, dyrektor WOK „Hutnik”, podczas posiedzenia komisji promocji, na którym analizowano sprawozdanie z działalności Wyszkowskiego Ośrodka Kultury.
Miasto
REKLAMA
Sprawozdania z działalności „Hutnika” dokonał dyrektor Mariusz Kowalski:
- Przeglądając imprezy od początku roku, naszła mnie taka refleksja, że mieliśmy trzy dość poważne etapy naszej działalności. Wkraczaliśmy w ten rok jeszcze w momencie pandemii i ograniczeń covidowych. Nasza działalność rozpędziła się dopiero koło marca, kiedy te ograniczenia złagodniały, bądź zostały całkowicie zniesione. Ale to nie znaczy, że od początku roku nie działaliśmy - chociażby odbyły się przeglądy kolęd i pastorałek w systemie online, odbyły się również koncerty świąteczne w reżimie sanitarnym m.in. WOŚP, Orszak Trzech Króli, którego byliśmy współorganizatorem. I od marca ruszyliśmy, imprezy zaczęły pojawiać się cyklicznie. Jeśli chodzi o imprezy organizowane przez Ośrodek, to gościliśmy m.in. Muńka Staszczyka, odbył się koncert "Ballady na dwa serca" i oczywiście kabarety. Gdy wybuchła wojna za naszą granicą, również nasz repertuar był bardzo szybko zmieniany. Nie zabrzmiała żadna piosenka w języku rosyjskim. Wydarzeniem również pozytywnym był projektowy koncert z jazzem przez Polskę i wystąpienie wokalistki Moniki Borzym. To były wydarzenia organizowane przez Ośrodek czysto komercyjnie, natomiast wracały do nas również i podmioty, z którymi współpracowaliśmy. To oczywiście "Sylaba" z szeregiem swoich koncertów, "Tomitofa", "Pan Hilary", "Deptak taneczny", "Teatr Tańca" i również szkoły, które tradycyjnie u nas organizowały różnego rodzaju przedsięwzięcia. W czerwcu wystartowaliśmy z pierwszymi imprezami plenerowymi m.in. "Folknocka" na pl. Miejskim i duża impreza "Złap klimat w Wyszkowie", podczas której gwiazdą był zespół "Happysad" - mówił.
Mniej widzów w kinie
Jeżeli chodzi o kino, to seanse pomimo ograniczeń pandemicznych się odbywały. Nie odbywały się w tylko wtedy, kiedy był zakaz ustawowy.
- Martwi bardzo to, że widzimy wyraźny odpływ widzów z kina. A teraz widzimy nawet odpływ z każdego rodzaju przedsięwzięć naszych, ja nie mówię o imprezach płatnych, bo to jeszcze jesteśmy w stanie zrozumieć, ale z darmowych - no to tego już nie rozumiemy. Trzeba się będzie nad tym pochylić, zweryfikować pewne działania. Mam nadzieję, że coś wypracujemy wspólnie - mówił dyrektor do radnych.
- Wspomniał pan, że jest odpływ ludzi z kina i generalnie ze wszystkich imprez kulturalnych - ja również to zauważyłem i wniosek chyba nasuwa się jeden, że ludzie chyba mają nadmiar tych imprez, bo tak mi się wydaje, a nie tylko WOK organizuje, bo inne instytucje także - mówił przewodniczący komisji Wojciech Rojek.
- Tendencja jest spadkowa. Niedługo jedziemy do Ostrowi Mazowieckiej na takie spotkanie cykliczne „Kultura pod napięciem”, gdzie głównym z tematów właśnie będzie ten problem. Ten temat odpływu ludzi od kultury jest zauważalny bardzo i o tym będziemy dyskutować, bo nie jest to tylko nasz problem. Definiowane to jest tym, że nie pomagają nam nowe możliwości technologiczne, które się pojawiły w pandemii a więc platformy, które jakby przejęły wszystko. Mówię tu głównie o kinie. Teraz jest tak, że filmy są produkowane, ale w ogóle nie trafiają do kin. Od razu trafiają na platformy - tłumaczył dyrektor.
"Zmniejszyć ilość imprez"
- Ta sytuacja, która nadchodzi: koszty, oszczędności - to będzie nawet powód do tego, aby zmniejszyć ilość imprez - kontynuował Wojciech Rojek. - Obserwuje się, że coraz mniej mieszkańców korzysta z tych usług, które mają na wyciągnięcie ręki. Trzeba zatęsknić za jakąś imprezą, bo to też może taki jeden ze sposobów.
- Ja myślę, że będziemy musieli to zrobić - mówił Mariusz Kowalski. - Najbardziej irytujące jest dla nas to, że docierają do nas informacje, że w mieście w ogóle się nic nie dzieje. W każdej gminie są imprezy i również powiat organizuje dużo imprez czy biblioteka.
- Mamy masę imprez i ludzie już po prostu nie wiedzą, na którą imprezę mają przyjść. Bardzo często imprezy są robione wszystkie jednego dnia, przez różne podmioty. Czy możemy po prostu jakoś to zgrać, żeby nie było natłoku tych imprez? - pytał radny Bogdan Osik.
- Ale i tak ludzie nie przychodzą na żadne. Ludzie chodzą na to, co znają i to, co lubią. Ja sam na kalendarz imprez nie mam wpływu. Nie wiem, czy nie dojdzie do tego, że będziemy musieli odwołać pewne przedsięwzięcia. To nie są proste decyzje - odpowiadał dyrektor Kowalski.
Przychody drastycznie spadły
Podczas komisji dyskutowano również na temat finansów „Hutnika”.
- Przychody z działalności gospodarczej w pierwszym półroczu 2022 roku stanowią 33 proc., a o ile pamiętam w ubiegłym roku o tej samej porze wynosiły prawie 100 proc. - zauważył radny Osik.
- Wiadomo czym generujemy przychody: imprezami zleconymi, które były ograniczone i naszym kinem. Widzimy już nawet po tym, jaka to jest różnica. Dotacja (z budżetu gminy - red.) wyczerpuje nam tak naprawdę pensje pracowników. Natomiast na całą resztę musimy wygospodarować pieniądze i tu widzimy, jak to funkcjonuje. Mieliśmy trochę poduszki finansowej w związku z oszczędnościami bądź środkami, które udało nam się pozyskać, otrzymaliśmy pewne granty, które są celowane i muszą iść na odpowiednie działania - odpowiadał Mariusz Kowalski.
- Planowane są wydatki w tym roku m.in. na doposażenie pracowni plastycznej, ogniska muzycznego i czy są środki na to, czy będzie Pan występował o środki? - pytał Bogdan Osik.
- Ja nie ukrywam, że na to dotacji nie dostałem. Zawsze są jakieś potrzeby. Potrzebą bieżącą jest zawsze jakieś doposażenie pracowni koła plastycznego czy instrumenty, które są drogie - to robimy na bieżąco. Niedługo ruszają warsztaty tkackie, jest nimi duże zainteresowanie. Myślimy o tym, aby zakupić podstawowe rzeczy do tych zajęć. Na razie robi to podmiot zewnętrzny - mówił dyrektor WOK "Hutnik".
"Czyja to jest oferta?"
Radny Bogdan Osik zauważył, że na stronie internetowej WOK pojawiła się bogata oferta edukacyjno - artystyczna m.in. zajęcia baletu, tańca nowoczesnego, plastyka, śpiew, nauka gry na instrumentach, międzypokoleniowe tematyczne warsztaty cykliczne.
- Mamy ofertę dla dzieci w wieku 7 - 13 lat, dla młodzieży 14 - 18 lat, dla dorosłych. Mamy Zespół Pieśni i Tańca "Oberek", Koło Plastyka Amatora, Dyskusyjny Klub Filmowy. Chciałbym się tylko zapytać, czyja to jest oferta? Czy to oferta WOK czy podmiotu zewnętrznego? - pytał radny.
- To jest oferta Ośrodka Kultury, natomiast w jaki sposób zatrudniani są wykonawcy tego, to już ma wtórne znaczenie. Tu chodzi zapewne o to, że my "przygarnęliśmy" pod swoje skrzydła Szkołę Artystyczną "Tomitofa z tą świadomością, że trzeba było dla nich znaleźć miejsce, bo musieli wyjść z biblioteki. My przyjęliśmy z tą świadomością, że to pewnie będzie tematem pytań. Natomiast gdybym ja chciał ten balet zrobić, każdą inną formę, to dokładnie bym zatrudnił panie na umowy zlecenie tak jak mam innych swoich nauczycieli. Dokładnie tak jest i w tym przypadku. "Tomitofa" na takiej samej zasadzie działała w bibliotece. U nas mają warunki bardziej im pasujące i bardziej pozwalające im się realizować. Ja w tym momencie nie mam instryktorów na etatach, mam specjalistów od spraw kultury. To jest oferta Wyszkowskiego Ośrodka Kultury, to co można znaleźć w Ośrodku Kultury. Ludzie o to mnie pytają i trzeba im to wytłumaczyć - wyjaśniał Mariusz Kowalski.
Czyli pracownicy "Tomitofy" nie są zatrudnieni (przez WOK "Hutnik" - red.)? - pytał Bogdan Osik.
- Nie, nie są. Normalnie jest umowa długoterminowa. Współpracuje się nam bardzo dobrze, oni się realizują, są bardzo kreatywni, ich przedstawienia są dla wszystkich. Ale chcę dodać, że i na ich zajęciach jest odpływ dzieci i młodzieży. Widzimy tendencję spadkową - odpowiedział Mariusz Kowalski.
Panie Osik, ja Panu odpowiem! To jest oferta Tomitofy a nie Hutnika
Zosia
Pan Rojek jest chory i mu sie miesza.Super spec
Cccp
O kuuuuuurła, Mr Kowalski to chyba najsłynniejsza osobistość w Wyszkowie. ????????????????
Pkolde
Masz Wybór ma już "gabinet cieni"?
Marek
Jestem wzburzony faktem, ze moje podatki ida na pana Kowalskiego, jego premie i jego ludzi, ktorzy nie nadaja sie do tej pracy i raczej zadni z nich specjaliści, skoro cały ośrodek nie umie przyciągnąć odbiorców. Wszyscy do wymiany. Pora na zmiany.
Tak bylo
Milka wcale nie przesadza, w zeszłym roku od powiatu moja szkoła dostała nakaz wyjścia na deptak
Do Tonyego
Sylaba zaczynała z pozycji bruku jak Ciebie i innym mądralów jeszcze na świecie nie było, a Hutnik był zakładowym domem kultury Huty Szkła.
zdumiona
Biedny dyr Kowalski nie ma pomysłu jak przyciągnąć widownie do Hutnika. Niech mu pomoże Pani Wittich z UM zajmująca się również ponoć kulturą-ma okazje zabłysnąć.
do WOK
Chyba czas zmienić dyrektora bo ten ewidentnie sobie nie radzi. A już broń boże dać mu jakąś premię Bo za co? Za niekompetencję?
Jeżowska
Tarantula w dyskotece!
ojtak, wyszków to stan umysłu
"WTT wyznaczał Sylabie topowe kierunki rozwoju". I Polacy uczyli Francuzów jeść nożem i widelcem...To jest fanatyzm WTT drogi Tony, masz sprany sagan, choć twierdzisz, że się przed tym bronisz i to co nabazgrałeś jest właśnie próba nastawiania ludzi przeciw sobie, bo takie teorie właśnie nakręcaja te zawiść, także jednych dzieci do drugich. A świat, także ten artystyczny kręci się znacznie dalej niż w Wyszkowie, ale dla niektórych Wyszków to po prostu stan umysłu, klapki na oczach i specjaliści na każdym rogu
Ble, ble ble
Ty, Poldek, tak na poważnie ?
Pani Elwira opisuje nam Wyszków w przeciwieństwie do burmistrza Nowosielskiego i jego zastępczyni odpowiedzialnej za kulturę, sztukę, sport i oświatę, którzy nie są w stanie nawet słowa powiedzieć co wyprawiają przez te prawie 20 lat, bo są zafiksowani na polityczne gierki o utrzymanie władzy i wszechobecny pijar, który sam Kowalski powiedział, że się nie sprawdza.
Może pani Kasia coś zmieni.
Ble, ble ble
Ty, Poldek, tak na poważnie ?
Pani Elwira i troje radnych Masz Wybór pokazują jak jest, żebyś nie był zaskoczony, że jest inaczej i żebyś mógł się przygotować na (nie)przewidziane problemy.
Od wielu lat informacje są konkretne i samosprawdzające się - na stanowiskach publicznych są przypadkowi ludzie Nowosielskiego i PiS, mający coraz mniej umiejętności bo mają być BMW i się nie wychylać, utajniają informacje jak to zrobiła m.in. przewodnicząca Piórkowska,traktują nas jak frajerów, ponosimy coraz większe konsekwencje tej polityki itd.
Co do kultury to ona w Wyszkowie nie zaginęła i robią ją ludzie kulturalni, jak Małgorzata Ślesik Nasiadko, pani Irena Zdunek oraz inne osoby, które wyrabiają w wyszkowianach umiejętności śpiewu, tańca, występów teatralnych itd. i to na przekór tym, którzy za organizację tej kultury biorą duże pieniądze i premie.
Pani Elwira opisuje nam Wyszków w przeciwieństwie do burmistrza Nowosielskiego i jego zastępczyni odpowiedzialnej za kulturę, sztukę, sport i
Poldek
Normalnie jak was czytam, to aż mnie suty drą... Zgraja malkontentów udających mecenasów sztuki. Jakiś meloman, ("Niekontent", a może malkontent?) co rozpoznaje dźwięk systemu audio po zasilaniu, czy z elektrowni wiatrowej i więcej sopranu, czy podbity bas z elektrowni węglowej. Artysta malarz, co lepiej by mural namalował. Ciekawe ile chłopie dołożyłeś się do owych 30 tysięcy złotych? Tyle podatków z pewnością napłaciłeś, że ho! Jakieś wspaniałe, niedocenione ciała pedagogiczne, rodzice niespełnionych baletnic. Wszyscy menadżerowie kultury i sztuki, No i ten bidny Kowalski, co musi tak zawiadywać Hutnikiem, aby mu się budżet jakoś spiął, bo kasy mu nikt nie dołoży. No i najlepiej żeby wszystko w Hutniku było gratis, bo się wszystkim należy. Prawda? Zdrowia Wam wszystkim życzę, aby żyłka Wam nie pękła. Pozdrawiam też Panią redaktor. Zadziałała skutecznie prawie jak Monika Olejnik... Publikuje artykuł z tezą, sama sobie odpowiada i daje możliwość anonimowego opluwania każdego. Zawodowst
Tony Halik
No mnie i moich białych majteczek nie zobaczysz w żadnym wodewilu. Nikomu niczego nie zazdroszczę, nie zawiszczę i w ogóle. Swoje wiem i śmieję się z fanatyzmu i wiary w to, że powrót rewii do Hutnika stanie się lekiem na całe zło.
Hutnik
Że sprawozdaniem zapoznali się najwięksi eksperci i znawcy kultury w mieście. Ich miny potwierdzają że material zrozumieli w jakichś 10%, reszta była napisana nie na ich poziom inteligencji. Jaka jest oferta WOKu wcale ich nie interesuje, trzeba takie sprawozdanie co roku przyjąć, to przyjmuje się. Na imprezy chodzą w roku wyborczym, bo trzeba ludziom przypomnieć że są radnymi i chcą nimi być dalej. Można im wcisnąć każdy kit a oni tylko przytakują bo nie mają wiedzy o co mogłoby zapytać. Nie znają na jakich zasadach funkcjonują instytucje kultury bo nigdy nie przeczytali ustawy regulującej te sprawy. Nie mają pojęcia o strukturze zatrudnienie i zasadach finansowania. Ale "mają władzę" i przyjmują sprawozdania z działalności instytucji kultury. Koleje przedstawienie kabaretowe będzie przy sprawozdaniu biblioteki i Wosir u.
Oj Tony
Oj Tony poluzuj majty, bo to z twojej wypowiedzi płynie zawiść, zazdrość i brak szacunku :)
Miłka może za mocno popłynęła… a ty zaczynasz podburzać :)
Luzu ludzie :)
Zobaczcie na Kowalskiego , to jest człowiek pełen luzu :)
Tony
Przez szereg lat minionej słusznie epoki w sprawie spędów nikt nigdy nie pytał o zdanie dzieci. Nie broniąc dyrektora z kapelusza, jednocześnie nie dam się otumanić fanatyzmem fenomenu Sylaby. Wielu rodziców wie jak sobiepaństwo na budżetowym garnuszku niszczyło i doprowadzało do płaczu wiele dzieci. Zdejmijcie więc fanatycy te różowe okulary. Nawet tu nienawiść do innych powoduje zaczepki do konkurencji. Deptak, jak widać nadal uwiera, a przecież to dziewczynki tam występujące wyznaczały topowe kierunki rozwoju, również sylabiątkom, które tkwiły ze swoimi majteczkami dla dygnitarzy w epoce PRL-u. Jak widać niewiele się zmieniło, banicja niczego was nie nauczyła. Nadal pachniecie zawiścią, zazdrością, chorą rywalizacją. Teraz przynajmniej jak reszta, możecie robić to z pozycji bruku.
Wyszków to stan umysłu
Mariusz do dymisji! I weź ze sobą Małgosię od jajek.
do teresy
Do teresy. Uważaj kto będzie po kowalskim, pani witych, pan pych, jaki inny urzendas albo o zgrozo pan płochocki. Dopóki jest ten sam burmistrz i burmistrzowa miss nic sie nie zmieni
emerytka Wanda
odnośnie tych spędów to niech Pan Mariusz powie, ile razy ściągał emerytów z Oberka, żeby była jakakolwiek frekwencja, bo mam swoje emeryckie źródła, które otwarcie opowiadają, jak wchodzą za darmo, by ktokolwiek był. Tak się nagina rzeczywistość do potrzeb. Ale może już wystarczy panie Mariuszu!
Teresa
Panie Kowalski pan na nic nie masz pomysłu. Na nic. Idź pan gdzie indziej bo miejsce blokujesz.
Wyborca
Sylabo wróć! Kowalski odejdź!
czemu?
czemu Hutnik "spędów" nie umie robić? sam Pan Kowalski mówi, że darmowe wydarzenia też mu nie idą. a innym za pieniądze się udaje? Ot zagadka
Do obiektywnego
Z Sylabą i innymi takimi jak ta sprawami wlasnie nie wolno sobie odpuszczać, bo na im więcej tej władzy pozwolisz tym więcej zabierze i na więcej niszczenia sobie pozwoli. Hutnik jest tego znakomitym przykładem. Nam jako obywatelom nie wolno odpuszczać, trzeba głośno krzyczeć, że to było złe. Obiektywnie złe.
Miłka
Nikogo nie spędzisz na siłę i jeśli kiedykolwiek pracowałeś w szkole to to wiesz, a już zwłaszcza za pieniądzy i zwaszcza teraz kiedy bezczelnosc wiekszosci mlodziezy nie zna słowa "nie wypada" na przyklad odmówić nauczycielowi. A nauczyciele spędzają dzieci rozumiem bez powodu. Spędy to widzę na darmowych deptakach, jeśli już. Znajomi i rodzina max dwie sale. Ok, a ludzie na flash mobach to zdecydowanie więcej niz dwie sale, więc pudło. W latach 90.XX WOK nazywał się Domem Kultury jakby co i z tego co pamiętam wtedy byłam na koncercie np. Kory i Manaamu czy Wodeckiego i w mojej pamięci są to jak najlepsze czasy tego ośrodka. Wtedy miałam na co tam pójść, a teraz nie mam na co, już nie mówiąc o tym, że Kowalskiemu nie chcę oddać za byle co, które promuje swoim nazwiskiem nawet jednej mojej złotówki. To jest wieloletnia polityka pbecnego dyrektora, że to - patrz WOK, teraz tak smutno wygląda i umiera.
Tony Halik
Sylaba. Ta frekwencja to wynika raczej ze szkolnych spędów. Znajomi i rodzina to max dwie sale obłożenia. W latach 90. XX wieku wszystko w WOK było podporządkowane Sylabie. Później nie było lepiej. Sali nie można było wynająć. Był pomysł nazwania Hutnika - WOK im. Sylaby. Małżeństwo zachowywało się arogancko. Ale czy ktoś to jeszcze pamięta i uczciwie się do tego przyzna?
Do Swojaka
Oczywiście, że tak! Ostatnio byłam z klasą na występach SYLABY i sala była pełna, więc chyba nie wszystkim spada zapotrzebowanie na kulturę, a jak juz to spada zapotrzebowanie na pseudo-pomysly Pana MK
Do Obiektywnie
PRL minął, a Ty dalej myślami w PRL, skoro takie tezy wygłaszasz i najwyraźniej Sylaby dawno, pewnie od PRLu nie oglądałeś. A za Zdunka jakoś patrz budżet się spinał. Za Kowalskiego za to masz kapitalizm i nawet pies kulawy tam nie chce zajrzeć.
Do obiektywnie
No to masz teraz… zabić dechami i sprzedać
Obiektywnie
Dajcie już spokój z tą Sylabą! Były już czasy, że za jej sprawą kultura była zmonopolizowana, bo na nic innego nie było miejsca i pieniędzy. Szczególnie za dyrektorowania Pana Zdunka. PRL minął.
Hahahahaaa
A nagrodę roczną za ten dobrostan Pan dyrektor już otrzymał? Za jakie to osiągnięcia szanowna komisjo?
Swojak
Niech Sylaba wróci znowu do Hutnika to wszystko się odmieni i będzie ok. Zobaczycie.
Kazik
Kryzys przeżywa góra, bo wiadomo, że pan dyrektor nic nie zrobił bez wizyty po instrukcje na dywaniku w urzędzie. A na koniec wyszło, że ludziska niewdzięczne i w d... mają te ich igrzyska.
pikselec
Razem z SYLABĄ najwyraźniej odpłynęli specjaliści, ups... i jeszcze ludzie mówią, że nic się w hutniku nie dzieje. Oj biedny Mariusz, wali fochy na złych, wiecznie niezadowolonych mieszkańców, huehuehue
ze wsi do mniasta
pamiętacie jak na Sylabę się autokarami jeździło? Co roku przez całe szkolne dzieciństwo. Bez Sylaby jednak jakoś łyso panu dyrektoru i piniędzy mało
Jan_ek
skoro WOK ma specjalistów od kultury to najwyraźniej wszyscy z dyrekcją kwalifikują się do natychmiastowego zwolnienia, skoro nie potrafią prowadzić ośrodka tak, by przychodzili do niego ludzie
Zdzisław T.
Pan się ewidentnie na to stanowisko nie nadajesz i Panie Burmistrzu pora poświęcić kolegę. A co z napisem na Placu Miejskiem? Jeszcze nie stoi, może go nie robić, wymienić dyrekcję i dosypać Hutnikowi na nowy start.
xxx
Proponuję otworzyć ośrodek w godzinach nocnych dla wszystkich śpiewaków chodzących grupkami po mieścinie. Pięknie śpiewają!
A swoją droga gdzie zajęcia dla naszych uchodźców? Też nic nie można?
Jak to?
Po co w Hutniku 2 księgowe i 4 sprzątaczki. To są dane ze sprawozdania. To nie jest oszczędzanie. Nie ma zatrudnionych instruktorów, a cały budżet zjadają pensje. To ile tam osób jeszcze pracuje i co robią?!
Esus
Jestem zdania, że jest to zaplanowana strategia. Najpierw Pan "nic nie mogę" Kowalski tłumaczył, że pandemia i nic nie może. Potem, że "Sylaba" poszła sobie sama, choć zaproponowane warunki były nie do przyjęcia, więc realnie została usunięta i to też są straty dla ośrodka (bo jeśli Tomitofa jest podmiotem zewnętrznym to zapewne w całości przejmuje opłaty z zajęć, a może tu też warto zapytać jak to wygląda). Systematycznie przez brak misji WOKu wygaszano potrzeby kulturalne mieszkańców (Ci bardziej wytrwali mogli ogrzać się przy wydarzeniach wspomnianej Sylaby, ale też Pana Hilarego na przykład) i on dalej nie ma na to wpływu. Teraz on nic nie może zrobić, bo pieniędzy nie ma, imprezy trzeba odwołać, bo ludzie ich nie potrzebują (może Pan proponuje nie to, co jest potrzebne?) i mleko się rozlało (to jest wybitna niegospodarność, na to są paragrafy btw). Teraz proszę Państwa ośrodek okazuje się niepotrzebny, należy go sprzedać albo zburzyć i postawić może blok przez kolegę dewelopera. I
Przedsiębiorca
Zazwyczaj jak obsewujesz odpływ klientów do konkurencji albo brak zainteresowania twoim produktem to nie obrażasz się na klientów tylko wiesz źle zarządzasz swoją firmą, ale może z "kulturą" jest inaczej.
POkochaj Wyszków ;)
Magistrat zbiera gorzkie owoce własnej polityki niszczenia wszelkiej oddolnej inicjatywy. A Pan dyrektor to rażący przykład obsadzenia stołka z politycznego klucza, bez dbałości o jakość.
kulturalny
- Ta sytuacja, która nadchodzi: koszty, oszczędności - to będzie nawet powód do tego, aby zmniejszyć ilość imprez - kontynuował Wojciech Rojek, przypomnijmy przewodniczący komisji kultury. Obciąć jeszcze dotacje bo przewodniczący musi mieć na budowę dróg w Skuszewie, żeby po raz kolejny został radnym- bezradnym i oczywiście przewodniczącym komisji bo to zawsze 500 złotych miesięcznie więcej. Radny Osik to wykazał zainteresowanie sprawami kultury i wielokrotnie bywał na imprezach związanych z kulturą, podziękowania mu za to. Smutni panowie z PiS to zabrali głos czy podobnie jak Rojek uważają, żeby zaorać kulturę ?
O nie
Jak nie wpadają już pieniążki do kasy z zespołów, które odeszły z Hutnika to i budżet się nie spina.
Wyszkowianka
Kowalskiemu do dupy trzeba się dobrać!
A co urzędasy z alei roz robią!? Stoją za nim murem
ja
Przecież kino w Hutniku wg p. Kowalskiego miało dawać ogromny przychód pieniędzy. I co wyszło? Niewypał.I niestety dotacji nie starcza.Może nie zasługuje pan kierownik na premia jakie dostaje.
Lilka
Oni obok kultury to jeszcze nawet nie stali. Smutni panowie.
Niewypał
Kabaret. Tak mi się tylko kojarzy. Zadaniem ośrodka kultury jest oswajanie, przyzwyczajanie mieszkańców do kultury. Coś nie wypaliło?
Ulka
Panie Kowalski czego pan nie rozumiesz? A czym wy przyciągacie odbiorców do tego całego domu kultury? Niczym!!! Wszyscy odpłyńcie i będzie święty spokój.
Teresa
Może Mariusz Kowalski już by odpłynął…
Anna
"Nie wiem, czy nie dojdzie do tego, że będziemy musieli odwołać pewne przedsięwzięcia." - wnoszę o odwołanie przedsięwzięcia Mariusz Kowalski dyrektorem WOK "Hutnik"
Justyna
Chciałam zapisać córkę do WOK na zajęcia z plastyki w jej grupie wiekowej było 12 miejsc, zapisanych 9, od pani w informacji usłyszałam, że już nie ma miejsc, więc o co tu chodzi... I kto tak naprawdę odpływa...
Widzimy
Komisja... Poza Osikiem ci panowie z komisji to chyba z aktywnością w tej dziedzinie nie mają wiele wspólnego.
Anna
"mam specjalistów od spraw kultury" - a może Pan wymienić choć jednego panie dyrektorze?
Dominix
Pan Rojek to tak serio? Może on sobie żartował... Nadmiar imprez? Pan się dobrze czuje?