Kolejna odsłona problemów z parkowaniem w Wyszkowie, o której szerzej pisaliśmy ostatnio w wielu naszych publikacjach
CZYTAJ: Planują blok, a co z parkingiem?
CZYTAJ: Szlabany na parkingach instytucji publicznych. W centrum coraz trudniej zaparkować
Od kilku dni obowiązuje zakaz zatrzymywania się na drodze dojazdowej nad Bug, dawniej prowadzącej do mostu pontonowego.
- Policja otrzymywała wiele zgłoszeń m.in. w systemie Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, dlatego wystapiliśmy do zarządcy drogi, gminy Wyszków, o zmianę organizacji ruchu - mówi kom. Damian Wroczyński z Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie.
Interwencje dotyczyły niewłaściwego parkowania, zastawiania wyjazdów z posesji i garażu podziemnego apartamentowca na skarpie, a nawet pozostawiania pojazdów nie tylko na poboczach ale nawet na środku drogi zjazdowej nad rzekę. Utrudniało to przejazd kierowcom i rowerzystom, stwarzając dla nich szczególne zagrożenie. Od kilku dni w tym miejscu zrobiło się jakby luźniej. Po ustawieniu przez gminę znaków zakazu zatrzymywania, policja zaczęla egzekwować obostrzenie i wystawiać kierowcom mandaty. Podziałało, bo zdecydowanie mniej samochodów parkowanych jest w tej chwili wzdłuż drogi nad Bug.
Pytanie, czy już tylko restrykcjami, szlabanami, zakazami i obowiązkowymi opłatami będziemy w Wyszkowie regulować kwestię parkowania? Problem przy ul. 3 Maja wziął się przede wszystkim stąd, że przy nowych apartamentowcach na skarpie nie pobudowano ani jednego miejsca postojowego naziemnego (tylko garaż podziemny). Mieszkańcy, ich goście i klienci lokali usługowych nagminnie zostawiali auta na parkingu szpitala, znajdującym się vis a vis apartamentowców. Dyrekcja SPZZOZ zdecydowała się na ustawienie szlabanów i wprowadzenie opłaty parkingowej. Kierowcy chcący uniknąć opłaty, przenieśli się z parkowaniem m.in. właśnie w rejon zjazdu nad rzekę. W tej sytuacji także gmina po interwencji mieszkańców i policji musiała zareagować. I kolejna po szpitalu publiczna instytucja wydała kolejne publiczne pieniądze, aby ograniczyć możliwość parkowania. No bo przecież wykonanie organizacji ruchu, zakup znaków drogowych, montaż znaków - to wszystko wydatki, jakie poniosła gmina, czyli podatnicy.
11 lipca zwróciliśmy się do burmistrza Wyszkowa z szeregiem pytań dotyczących właśnie problemu organizacji ruchu i braku miejsc parkingowych w mieście. Nadal czekamy na odpowiedzi.