Współdziałanie przynosi dobre efekty, co potwierdzają dane. W 2021 r. na terenie Mazowsza doszło do 38 utonięć. Dla porównania w 2020 r. w naszym regionie utonęło 58 osób, co oznacza, że mamy do czynienia z tendencją spadkową. Najczęstszą przyczyną utonięć są brawura, lekkomyślność oraz alkohol. Poza tym często wypoczywający nad wodą zapominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa i korzystają z dzikich kąpielisk, które nie są do tego przeznaczone.
Od 2009 r. samorząd województwa mazowieckiego we współpracy z Wojewódzką Komendą Policji w Radomiu oraz Komendą Stołeczną Policji w Warszawie prowadzą akcję prewencyjną polegającą na oznaczaniu miejsc niebezpiecznych tzw. czarnymi punktami wodnymi. Przed kąpielą w takich miejscach i jej zgubnymi skutkami ostrzegają charakterystyczne czarno-żółte tablice.
Nowe czarne punkty wodne
W tym roku na terenie Mazowsza pojawią się cztery nowe czarne punkty wodne. Staną one w:
- Słopsku (pow. wyszkowski, gm. Zabrodzie) przy wyrobisku pokopalnianym - żwirowni;
- Wierzbicy (pow. radomski, gm. Wierzbica) przy wyrobisku pokopalnianym po cementowni;
- Krukach (pow. ostrołęcki, gm. Olszewo-Borki) przy wyrobisku pokopalnianym - żwirowni;
- Godziszu (pow. garwoliński, gm. Sobolew) przy stawach
Łącznie po aktualizacji na Mazowszu będzie 125 miejsc oznaczonych „Czarnymi punktami wodnymi”. Najwięcej niebezpiecznych miejsc jest w subregionie ostrołęckim (25 czarnych punktów) i w Warszawie (22 czarne punkty). Następne w kolejności są subregiony: ciechanowski (21 czarnych punktów), radomski (17 czarnych punktów), siedlecki (17 czarnych punktów), żyrardowski (8 czarnych punktów), warszawski zachodni (8 czarnych punktów), płocki (5 czarnych punktów) i warszawski wschodni (2 czarne punkty). Oznaczenie akwenu czarnym punktem jest tożsame z zakazem kąpieli.
Czarne punkty w powiecie wyszkowskim
Na terenie powiatu wyszkowskiego mamy już dziewięć czarnych punktów wodnych. Są one zlokalizowane:
- Brańszczyk, rzeka Bug
- Tuchlin (gmina Brańszczyk), rzeka Bug
- Ostrykół Dworski (gmina Długosiodło), rzeka Narew
- Lubiel Nowy (gmina Rząśnik), rzeka Narew
- Kamieńczyk (gmina Wyszków), rzeka Bug
- Młynarze (gmina Zabrodzie), rzeka Bug
- Zazdrość (gmina Zabrodzie), wyrobisko żwirowe
- Udrzyn (gmina Brańszczyk), rzeka Bug
- Słopsk (gm. Zabrodzie) przy wyrobisku pokopalnianym - żwirowni.
2,1 mln zł na ratownictwo wodne
Oprócz akcji oznakowywania najniebezpieczniejszych kąpielisk na Mazowszu, samorząd województwa od 2016 r. współpracuje również z organizacjami pozarządowymi w ramach otwartego konkursu ofert w obszarze „Ratownictwo i ochrona ludności”. W tym roku wsparcie trafiło do 11 organizacji (WOPR-y oraz jedna jednostka OSP), które łącznie otrzymały wsparcie w wysokości 420 tys. zł. Środki z budżetu województwa mogą zostać przeznaczone m.in. na zakup nowego sprzętu ratowniczego, pokrycie kosztów utrzymania w gotowości sprzętu ratowniczego, zakup paliwa do prowadzenia działań ratowniczych czy też pokrycie kosztów przeprowadzenia szkoleń dla ratowników wodnych w zakresie obsługi sprzętu oraz przeprowadzeniu szkoleń psów ratowniczych wraz z przewodnikami. W sumie na ten cel samorząd województwa mazowieckiego przekazał ponad 2,1 mln zł.
Co robić, gdy widzimy tonącego?
Zanim zaczniemy działać, powinniśmy najpierw zastanowić się, czy mamy odpowiednie możliwości – zarówno fizyczne, jak i sprzętowe. W przypadku rzek takich jak Wisła absolutnie nie możemy rzucać się na pomoc bez sprzętu, który nas zabezpieczy. W przeciwnym razie sami możemy ucierpieć. Dlatego widząc tonącego najpierw dzwonimy pod nr tel. 112 i wzywamy odpowiednie służby. Natomiast jeśli jest większa grupa osób i możemy się w jakiś sposób zabezpieczyć, np. mamy jakąś linę możemy próbować ratować tonącego. Najpierw odpowiednio zabezpieczamy się liną i przy asekuracji innych osób stojących na brzegu wchodzimy do wody. Mamy wtedy pewność, że jesteśmy w stanie bezpiecznie powrócić, bo wiemy, że ktoś nas ściągnie do brzegu.
- Pamiętajmy, żeby nigdy nie podawać ręki tonącemu. Lepiej do pomocy użyć kijka, ubrania, butelki - czegoś, co możemy puścić. W przeciwnym razie sami możemy zostać wciągnięci do wody i w rezultacie nie tylko nie uratujemy poszkodowanego, ale sami znajdziemy w sytuacji zagrożenia życia i będziemy potrzebować pomocy - zaznacza Paweł Panfil, ratownik WOPR w Piasecznie.
Pierwsza pomoc
Gdy poszkodowany będzie już na brzegu kładziemy go na wznak na twardym podłożu na wznak i sprawdzamy, czy jest przytomny i czy reaguje np. na głos. Jeśli nie reaguje należy:
- udrożnić drogi oddechowe poszkodowanego i sprawdzić czy oddycha, kładąc jedną rękę na jego czole, a drugą pod brodą i odchylając jego głowę do tyłu.
- pochylić się nad jego twarzą i spróbować poczuć oddech obserwując czy klatka piersiowa się porusza;
- jeśli nie oddycha – zrobić 5 wdechów i rozpocząć uciskanie klatki piersiowej wykonując 30 mocnych uciśnięć (splecione dłonie na środku klatki piersiowej) na głębokość 5-6 cm.
- następnie wykonać 2 wdechy i powtórzyć 30 uciśnięć klatki piersiowej (czynność powtarzamy do przyjazdu karetki lub do odzyskania przytomności przez poszkodowanego).
Źródło: mazovia.pl