- Zrobiłeś to chłopak! Aconcagua 6962 m n.p.m. zdobyta wraz z ekipą. Prawie 7 tys.!!! - tymi słowami Przemysław Grzywacz ogłosił światu, że zdobył najwyższy szczyt Ameryki Południowej.
6 lutego stanął na wierzchołku najwyższej góry obu Ameryk i drugiego co do wysokości szczytu Korony Ziemi. Razem z nim było 15 osób: 9 uczestników jego wyprawy i trójka liderów oraz lokalni przewodnicy.
- Mega wydolnościowa góra względem poprzednich - relacjonuje Przemysław Grzywacz, który na swoim koncie ma już wejście na Elbrus (5642 m n.pm.), Mont Blanc (4810 m n.p.m.).
Przemysław Grzywacz ma 33 lata, pochodzi z Wyszkowa, a obecnie mieszka i pracuje w Warszawie.
- Zawsze lubię wracać do rodzinnego miasta - podkreśla.
Zawodowo zajmuje się ubezpieczeniami, a hobbystyczne - przewozem osób w firmie grzywacz-bus.pl. Miłość do gór i wspinaczki obudziły w nim wyprawy po Bieszczadach, a potem Tatrach.
- Bardzo zafascynowała mnie trudność i zmienność gór oraz to, jak wiele rzeczy zależy ode mnie, żeby osiągnąć cel - opowiadał naszej redakcji na kilkadziesiąt godzin przed wejściem na Aconcagua.
Więcej czytaj TUTAJ -> Z Wyszkowa na szczyt(y)