Mieczysław Nowicki jest dwukrotnym medalistą olimpijskim i dwukrotnym medalistą szosowych mistrzostw świata. Tadeusz Mytnik - srebrnym medalistą olimpijskim, trzykrotnym medalistą szosowych mistrzostw świata, wielokrotnym mistrzem Polski oraz zwycięzcą Tour de Pologne, specjalistą w szosowej indywidualnej jeździe na czas. Spotkania z wybitnymi sportowcami w "Jedynce" odbywają się cyklicznie, a organizowane są przez Andrzeja Rębowskiego, który i tym razem powitał uczniów oraz grono pedagogiczne.
- Były takie czasy i była taka dyscyplina sportowa. Te czasy to lata 1960 i 1970 i początek lat 80', a ta dyscyplina sportowa to kolarstwo szosowe. W tych czasach, w maju Polska wstrzymywała oddech. Miliony ludzi wychodziło na ulicę i drogi, przerywali pracę, by słuchać relacji sportowych, a godzinę przed metą etapów zasiadali przed telewizorami, by podziwiać wspaniałą jazdę polskich kolarzy - królów polskiego sportu. Na igrzyskach olimpijskich i mistrzostwach świata zawsze można było na nich polegać. Na przestrzeni lat 1971 i 1980 zdobyli pięć medali olimpijskich i osiem medali mistrzostw świata. Nazwiska ich chyba znamy wszyscy w Polsce - Stanisław Krolak, Ryszard Szurkowski, Stanisław Szozda czy Mieczysław Nowicki i Tadeusz Mytnik - mówił.
Do gości zwróciła się dyrektor SP nr 1 Hanna Dziubiel.
- Bardzo się cieszę, że zagościliście w naszej szkole. To spotkanie jest dla naszych uczniów wspaniałą lekcją wychowawczą, żeby uczniowie poznali, że sukcesy, z których cieszymy się jako kibice, wcale nie przychodzą łatwo. Trzeba na nie dużo pracować. Naszym dzisiejszym gościom cała Polska kibicowała, ich nazwiska zostały w naszych sercach, bardzo za to dziękujemy - mówiła.
Uczennice zaprezentowały namiastkę ceremoniału olimpijskiego - przy hymnie Igrzysk Olimpijskich wniosły symbole olimpijskie - replikę znicza z zimowych igrzysk w Nagano z 1998 roku.
- Nie ukrywam, że cieszymy się z tego spotkania - mówił Mieczysław Nowicki. - Chcielibyśmy wam zaszczepić tego bakcyla sportu. Warto być aktywnym sportowo, sport to również odporność psychiczna. Nauczył mnie tego, że w trudnych chwilach zwątpienia nie poddaję się tak łatwo. Sport to sukcesy, ale też porażki.
- Kolarstwo było mi bardzo bliskie. Moja pasja narodziła się na Dolnym Śląsku, w Nowicach. Człowiekiem, który zaczczepił mnie tą dyscypliną sportu był olimpijczyk z Tokio 1964 rok Józef Beker. Sport uczy charakteru i pokory, bo to jest najważniejsze, aby przejść wszystkie szarugi w życiu, jakie nas spotykają. Ale zawsze pamiętajcie o tym, że naukę trzeba kontynować, bo sport zabiera dużo czasu. Żeby być sportowcem, to naprawdę jest duży wysiłek, duże poświęcenie. W sporcie nie można oszukać, bo oszukujesz siebie czyli trzeba się starać poprawnie wszystko robić, uczyć, wysłuchać nauczycieli i to jest najważniejsze. Sport także daje poznać siebie, swój charakter, swoją siłę, swoją moc. Tak właśnie się buduje człowiek z charakterem i sport właśnie to daje - mówił Tadeusz Mytnik.
Wspomniał, że w Wyszkowie mieszkał jego niedawno zmarły przyjaciel, Paweł Romański. To człowiek, który zrobił naprawdę wiele dla polskiego sportu, a kolarstwo po prostu kochał.
- Dla każdego sportowca najważniejsze jest, by dostać się na igrzyska, medale olimpijskie są najważniejsze. Wszystkim życzę, abyście byli zdrowi i bądźcie olimpijczykami swojego życia - mówił Tadeusz Mytnik.
Uczniowie przygotowali mini konferencję, podczas której kolarze odpowiadali na ich pytania.
- W jaki sposób rozpoczęła się państwa kariera sportowa? - pytały sportowców uczennice.
- Przed laty był taki wielki wyścig, który nazywał się Wyścig Pokoju i każdego roku start był w innej stolicy. Jako młody chłopak obserowałem to wydarzenie. Nie było wtedy tak rozpowszechnianej transmisji w telewizji, w tych czasach nie było też telewizorów a jeśli były, to czarno-białe. I to mnie zainspirowało, ten wyścig. Każdy wtedy chciał zostać takim zawodnikiem i wtedy tak to wszystko się rozpoczęło. Nigdy nie pomyślałem, że przyjdzie mi startować w takiej dużej imprezie - mówił Mieczysław Nowicki.
- Moją karierę zaszczepił Józef Beker. na Dzień Dziecka wystartowałem w wyścigu szkolnym. Wystartowałem na rowerze mojego taty i zająłem drugie miejsce i to było dla mnie takie znaczące i ważne, że mogłem tę dyscypilnę sportu rozpocząć - mówił Tadeusz Mytnik.
- Czy w szkole podstawowej startowaliście w reprezentacji szkoy i w jakich dyscyplinach sportowych? - pytały uczennice.
- W szkole różne dyscypliny uprawialiśmy - od piłki nożnej po bieganie, ale jak dorastałem to już się koncentrowałem na dyscyplinie, którą wskazał mi mój trener. I to jest bardzo ważne, żeby na swojej drodzę znaleźć przewodnika, trzeba zaufać swojemu nauczycielowi, swojemu trenerowi - mówił Mieczysław Nowicki.
- Inne dyscypliny sportu oczywiście, że mnie interesowały, ale głównie piłka nożna. Nieżle biegałem także na długich dystansach 800 - 1500 metrów. Miałem takie możliwości, żeby uprawiać lekkoatletykę. Ale kolarstwo było dla mnie bliskie i do dzisiaj tę dyscyplinę sportu staram się każdemu dobrze naświetlić, a może ją wybierze i będzie startował. Tam jest wiele możliwości zwiedzenia całego świata. Nam się udało być praktycznie na wszystkich półkulach - od Australii po Azję i Afrykę i wszystkim bym wam takich sukcesów chciał życzyć - mówił Tadeusz Mytnik.
- Na początku kariery sportowej, jak daleko sięgały państwa marzenia sportowe?
- Moje marzenia na początku kariery sportowej nie sięgały aż tak daleko - mówił Mieczysław Nowicki. - W trakcie kariery te marzenia się pojawiały. Marzyłem, żeby pojechać i zdobyć mistrzostwa świata i te marzenia się spełniły.
- A ja powiem tak: wiecie kiedy uwierzyłem w siebie? Gdy w 1967 roku zdobyłem tytuł mistrza Dolnego Śląska. To był zaczątek myślenia już o tym, że to jest tytuł bardzo ważny i można w tej dyscyplinie sportu coś osiągnąć, a później się już wszystko potoczyło tak jak się potoczyło - mówił Tadeusz Mytnik.
Uczniowie mieli możliwość obejrzenia oryginalnych medali olimpijskich, wykonanych z czystego srebra. Obaj sportowcy są ambasadorami akcji „Rowerem po zdrowie”. Wszędzie, gdzie zagoszczą, zachęcają do wspólnej przejażdzki rowerowej i również w piątkowe popołudnie w Wyszkowie uczniowie "Jedynki" zostali zaproszeni do niezapomnianego rajdu w towarzystwie mistrzów olimpijskich. Podczas spotkania sportowcom towarzyszyła ich manager - Agata Kwiatkowska, mistrzynia Polski i zdobywczyni Pucharu Polski w piłce ręcznej. Na zakończenie wyjątkowym gościom wręczono drobne upominki przygotowanę przez gminę Wyszków, Powiat Wyszkowski i SP nr 1.