13 sierpnia odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Wyszkowie. Jednym z punktów było uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania dla wybranych terenów przy ulicach: Centralnej, Okrzei, Dworcowej, Matejki, Świętojańskiej, Kościuszki, Bankowej, 3 Maja. Przeciwko wprowadzeniu tego punktu na sesję wystąpił radny Adam Szczerba. Wskazywał na kontrowersje wokół zmian proponowanych dla obszaru w sąsiedztwie osiedla Nadzieja (teren wzdłuż torów między ul. Kołłątaja a 3 Maja, za ZDZ), gdzie działki przeznaczone dotychczas pod garaże, miałby zostać przekształcony w obszar zabudowy jednorodzinnej oraz usług. Według urzędników, ożywi to ten teren gospodarczo. Według opozycji, spotęguje problemy parkingowe na i tak "zatłoczonym" już osiedlu Nadzieja, które liczyło na tę rezerwę terenu pod miejsca parkingowe. Radny Szczerba wnioskował o zdjęcie tego punktu z porządku obrad.
- Jest okres wakacyjny, a sesja nadzwyczajna. Mieszkańcy osiedla Nadzieja (przy ul. Witosa/ Kołłątaja) nie byli w stanie złożyć uwag w terminie. To nie jest idealne rozwiązanie podejmowanie tego tematu podczas sesji nadzwyczajnej. Można tę uchwałę przesunąć do normalnego trybu - argumentował dodatkowo.
Innego zdania był burmistrz Grzegorz Nowosielski:
- Warto by było dopuścić tę uchwałę. Radnym jest się zawsze. Okres wakacyjny to nie jest przerwa w sprawowaniu funkcji radnego. Nie rozumiem takiej uwagi, że jest przerwa wakacyjna, więc ktoś czegoś nie zrobił, na coś nie miał czasu. Akurat w kwestii osiedla Nadzieja - odbyły się dwie dyskusje publiczne i jedno spotkanie. Była spora frekwencja, wszyscy mieli świadomość, o czym rozmawiamy. Uwag co do terenu przeznaczonego pod garaże nie było, ale widzę pan radny mocno pracuje, żeby one się pojawiły - zwrócił się do Adama Szczerby.
Nie dla bloku, tak dla domów
Radny opozycji podkreślił, że w dyskusjach, o których wspomina burmistrz, uczestniczyło tylko dwóch radnych (Szczerba i Osik - red.). Pozostali nie są zaznajomieni z tematem.
- Z pozostałymi radnymi nie było kiedy dyskutować, tym bardziej, że nie było dyskusji na komisjach, bo nie było posiedzeń komisji. To jest kwestia, żeby radni mieli świadomość, że obszar osiedla Witosa jest procedowany w dwóch różnych niezależnych od siebie planach zagospodarowania - przypomniał Adam Szczerba.
Radny nawiązał oczywiście do drugiego z cząstkowych planów zagospodarowania procedowanych przez gminę Wyszków, obejmującego inną część osiedla Nadzieja, choć należącą do tego samego właściciela. Plan ten został oprotestowany przez mieszkańców osiedla, przewidywał bowiem dopuszczenie budynku wielorodzinno-usługowego na niewielkiej działce u zbiegu ulic Kołłątaja i K.E.N. - w bezpośrednim sąsiedztwie szeregowej zabudowy jednorodzonnej (czytaj TUTAJ). Pod naciskiem społecznego protestu burmistrz zapowiedział, że wycofa się z tego rozwiązania i działka pozostanie jedynie z możliwością zabudowy jednorodzinnej. Gdy zatem wydawać się mogło, że mieszkańcy osiedla mogą spać spokojnie, pojawił się kolejny plan zagospodarowania przychylny prywatnemu inwestorowi, a niekorzystny dla reszty osiedla, co podkreślał na ostatniej sesji Adam Szczerba.
- Mieszkańcy już teraz szukają możliwości parkowania. Jeśli przekształcimy ten teren na budownictwo jednorodzinne, dojazd do niego będzie przez uliczki osiedla Nadzieja, które i tak są zakorkowane. Na dyskusji publicznej zastanawialiśmy się nad możliwością dojazdu od strony ul. 3 Maja - zabrał głos radny.
Naczelnik wydziału zagospodarowania przestrzennego Agnieszka Kostrzewa poinformowała w tym miejscu, że inwestor uzyskał zgodę na wjazd od ul. 3 Maja, a w trakcie wyłożenia planu do publicznego wglądu nie wpłynęły do urzędu żadne uwagi ani wnioski.
- Zapisy w planie dotyczące zespołu garażowego pochodzą z 2000 roku. Dziś działka ta jest w rękach prywatnych. Szukamy rozwiązania pozwalającego na wyznaczenie nowych miejsc parkingowych, ale już nie na tym terenie - podkreśliła.
- Mieszkańcy chcą utrzymać zapis w planie o miejscach parkingowych - zauważył radny Szczerba, wnosząc by wykreślić z projektu uchwały ten dyskusyjny obszar i dać mieszkańcom możliwość na ewentualne rozmowy z właścicielem gruntu.
Negatywnie o tym wypowiedział się burmistrz:
- Przez 20 lat tam były zaplanowane parkingi, które nie powstały. Teren jest zarośnięty krzakami, tym terenem dysponowała rodzina Skarżyńskich, którzy chcieli go sprzedać. Nie dostali nigdy poważnej propozycji zakupu tego terenu od Wspólnoty Mieszkaniowej osiedla Nadzieja, która mogła go kupić i tam przeprowadzić swoją inwestycje, czyli parkingi dla konkretnych mieszkańców. Nie taka jest kompetencja gminy, by budować komuś miejsca parkingowe. My je owszem budujemy, ale w pasach drogowych, gdzie wszyscy się zatrzymują. Widzimy problem i chcemy pomóc w jego rozwiązaniu, aby te miejsca parkingowe się pojawiły, ale to nie jest tak, że gmina coś zaniedbała. Jeżeli nie zmienimy planu, ten teren dalej będzie niezagospodarowany, chyba że ktoś zgodnie z ustawą deweloperską pobuduje bez naszych ograniczeń. Bez sensu utrzymywać plan dla terenu, który nie należy do spółdzielni (mieszkaniowej Nadzieja - red.) i nigdy parkingi spółdzielni tam nie powstaną - powiedział Grzegorz Nowosielski.
- Nie ma sposobu, by prywatny właściciel budował garaże dla spółdzielni, ale jest możliwość, by ten teren odsprzedał. Jeśli nie zmienimy planu, to zostanie on pod garaże, inwestycja nie dojdzie do skutku i spółdzielnia może go odkupić pod garaże - polemizował Adam Szczerba.
- Plan połączenia tych państwa w jakąś transakcję dotyczącą tego terenu wydaje mi się nierealny. A co będzie jeśli kupi ktoś trzeci i co? Jemu zmienimy plan? Jest jakaś granica ingerowania we własność prywatną. Przez 20 lat gdyby ktoś chciał, to by się porozumiał w sprawie tego terenu - zakończył dyskusję burmistrz a radni przypieczętowali ją głosowaniem, odrzucając wnioski Adama Szczerby i uchwalając zmianę planu zagospodarownia dla tego obszaru. Przeciwko uchwale byli radni Monika Bieżuńska, Bogdan Osik i Adam Szczerba. Radni Mirosław Powierza i Piotr Pokraśniewicz nie uczestniczyli w sesji.
Nowo uchwalony plan dopuszcza na tym terenie usługi nieuciążliwe oraz zabudowę jednorodzinną (wolnostojącą, bliźniaczą lub szeregową) z budynkami o wysokości do 12 metrów (3 kondygnacje naziemne, a budynki gospodarczo-garażowe - 1 kondygnacja). Powierzchnia biologicznie czynna na tym obszarze ma wynosić od 30 do 40 proc. Minimalne powierzchnie nowo wydzielanych działek budowlanych to: a) dla zabudowy wolnostojącej - 800 m2, b) dla budynku w zabudowie bliźniaczej - 400 m2, c) dla budynku w zabudowie szeregowej - 200 m2.
Więcej usług
To nie jedyne zmiany w planie zagospodarowania uchwalone - już bez dyskusji - przez Radę Miejską na ostatniej sesji. Wszystkie omówiła naczelnik Agnieszka Kostrzewa.
Dla jednej działki przy ul. Bankowej przekształcono teren zabudowy wielorodzinnej na jednorodzinną z dopuszczeniem usług, co ma na celu uzupełnienie luki w zabudowie przy ul. Bankowej. Dopuszczalna wysokość zabudowy to 14 metrów. Przy ul. Żytniej (przy wjeździe z ul. Piłsudskiego) teren usługowo-mieszkaniowy przekształcono w terenu zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej z dopuszczeniem usług, jednocześnie zmniejszając ilość usług, co pozwoli na zwiększenie zabudowy mieszkaniowej na tej działce. Dopuszczalna wysokość zabudowy to 12 metrów, powierzchnia biologicznie czynna - 40%. Dokonano także zmiany parametrów zabudowy dla terenu Powiatowego Urzędu Pracy w celu umożliwienia budowy tam parkingu. W związku z tym powierzchnię biologicznie czynną zmniejszona do 10 proc.
W budynku poczty głównej przy ul. Daszyńskiego dokonano zmiany przeznaczenia terenu z usług na zabudowę wielorodzinną z dopuszczeniem usług. Część mieszkaniowa przewidziana jest na najwyższej kondygnacji budynku poczty. Zmianami objęto także należący częściowo do tego samego właściciela co poczta obszar przy ul. Centralnej (m.in. sklep Mila i restauracja Centrala), gdzie zamiast usług skoncentrowanych i zabudowy mieszkaniowej radni dopuścili teren usług.
- Część tego obszaru już jest zagospodarowana pod usługi. Ta zmianą stworzymy centrum usługowe dla tej części miasta. Linię zabudowy zaprojektowano tak, by zmniejszyć oddziaływanie usług na sąsiadującą zabudowę jednorodzinną w północnej części obszaru. Pozwala ona także na ewentualne umieszczenie tam ciągu komunikacyjnego - wyjaśniała naczelnik Kostrzewa.
Nowy plan dopuszcza tam zabudowę o wysokości do 12 metrów, trzech kondygnacjach naziemnych z 20 proc. powierzchni biologicznie czynnej.
Przy ul. Świętojańskiej nastąpiła zmiana przeznaczenia z zabudowy mieszkaniowej z dopuszczeniem usług na tereny usług z dopuszczeniem zabudowy jednorodzinnej.
- Zmiana pozwoli na rozwój usług w sąsiedztwie projektowanej obwodnicy - argumentowała Agnieszka Kostrzewa.
I ostatnia zmiana dotycząca terenu CKU i ZS nr 3. Dokonano tam zmiany parametrów zabudowy w celu umożliwienia dalszej rozbudowy terenu oświaty. Zmniejszono jednocześnie powierzchnię biologicznie czynną do 20 proc.
Zmiany bez opłat
Zmianami w planie objęto dziewięć obszarów na terenie Wyszkowa. Tylko w trzech przypadkach ustalono w uchwale stawki procentowe służące naliczeniu jednorazowej opłaty z tytułu wzrostu wartości nieruchomości w związku z uchwaleniem planu. 30-procentowa opłata planistyczna została ustanowiona dla terenów: między ul. Kołłątaja a 3 Maja oraz dla nieruchomości przy ul. Daszyńskiego. Dla pozostałych terenów nie będzie naliczana opłata planistyczna z tytułu wzrostu wartości nieruchomości po zamianie planu. Jak informuje naczelnik Agnieszka Kostrzewa, każdorazowo decyduje o tym planista przygotowujący plan zagospodarowania na zlecenie burmistrza.