Jeszcze kilka lat temu Metod Krakowska była w powijakach. Dopiero rozwijała się w Polsce i nawet skorzystanie z pomocy terapeuty wymagało wyjazdów do większych miast takich jak Kraków czy Warszawa. Dzisiaj terapeutów jest znacznie więcej – można ich znaleźć na oficjalnej stronie Metody Krakowskiej. Jednak nadal wielu ludziom ta terapia jest mało znana. Warto więcej o mówić ponieważ może pomóc dzieciom w powrocie do „normalności”.
Metoda Krakowska z Krakowa
Metoda Krakowska, jak sama nazwa wskazuje, to polska terapia opracowana przez profesor Jagodę Cieszyńską, która od zawsze związana jest z Katedrą Logopedii na Uniwersytetcie Pedagogicznym w Krakowie i Zespołem Diagnozy i Terapii Języka (obecna nazwa to: Zespół Wczesnego Wspomagania w Ośrodku dla Dzieci Niesłyszących). Metoda powstała z badań prowadzonych nad dziećmi niesłyszącymi i związkiem rozwoju komunikacji z budowaniem systemu językowego przez naukę czytania.
Symultaniczno-sekwencyjna nauka czytania
Wielu rodziców jest pozytywnie zaskoczonych, w jaki sposób nauka czytania wpływa na rozwój językami komunikacji. Ogólnie jesteśmy przyzwyczajeni do odwrotnego schematu: dziecko najpierw uczy się języka i komunikacji, a po latach uczy się dopiero systemu zapisu i czytania. W Metodzie Krakowskiej przyjęta jest zasada: od słowa czytanego do słowa mówionego. Poświadcza to opinia jednej z mam, której synek miał spectrum autyzmu i kontakt z nim był bardzo ograniczony. Zauważyła, że czasem jej synek nie rozumiał polecania wypowiedzianego, ale gdy zostało mu pokazane w formie zapisu, pojmował jego sens. Pokazuje to, że dziecko w wieku przedszkolnym może nauczyć się czytać i rozwinąć swój system językowy w oparciu o tą samą zasadą która rządzi nauką mówienia czyli: powtarzanie, rozumienie i nazywanie.
Nauka czytania w Metodzie Krakowskiej opiera się na aktywizowaniu obu półkul mózgu, zarówno tej odpowiedzialnej za mechanizmy symultaniczne, jak i sekwencyjne. Nauka zaczyna się od poznawania sylab i samogłosek – tak jak to się dzieje w procesie nauki języka. Dziecko najpierw powtarza sylabę, następnie pozuje sylabę wypowiedzianą przez rodzica, a następnie odczytuje zapis. Metoda jest bardzo skuteczna, trzy, czteroletnie dzieci potrafią pięknie czytać i rozumieć tekst.
Holistyczne podejście do rozwoju
Oczywiście Metoda Krakowska nie sprowadza się jedynie do nauki czytania. Jest ona ważna w budowaniu systemu językowego, który stanowi istotny element w osiąganiu wszystkich etapów rozwoju dziecka. Metoda Krakowska to całościowa, holistyczna terapia, która zakłada rozwój wszystkich funkcji poznawczych dziecka. Nie ogranicza się jedynie do jednej wybranej sfery, ale ma za zadanie pomóc dziecku przejść przez wszystkie etapy rozwoju, tak jak dzieci zdrowe, niezaburzone.
Terapia angażująca rodziców
Terapeuta rozpoczyna pracę z dzieckiem i śledzi jego postępy. Jednak największą prace muszą wykonać sami rodzice. W wypowiedziach rodziców, którzy prowadzili pracę z dzieckiem przebija determinacja, ogrom poświęceń i czasem zwątpienie we własne siły. Jednak efekt jest wart każdego wysiłku. Przecież każdy rodzic chce, by jego dziecko mogło normalnie funkcjonować w społeczeństwie.
Dlaczego ta metoda wymaga tak wielkiego zaangażowania rodziców? Otóż rodzina to naturalne środowisko, w którym rozwija się dziecko. Dziecko uczy się podpatrując rodziców i rodzeństwo. Metoda Krakowska zakłada wdrożenie tych samych mechanizmów w terapii. Dlatego to rodzic codziennie musi pracować z dzieckiem przy stoliku, chwalić dziecko, cieszyć się z jego postępów. W kolejnych etapach terapii pracę przy stoliku może wykonywać również siostra lub brat dziecka zaburzonego. Dzięki temu również zdrowe dziecko będzie się czuło zaangażowane i potrzebne.
Opinie rodziców
Warto zapoznać się z opiniami rodziców, którzy korzystali lub nadal korzystają z terapii Metoda Krakowską. Mogą one pomóc wyrobić sobie zdanie na temat terapii, poznać jej zalety oraz przygotować się na ogromny wysiłek. Jedna z mam mówi, że terapeuta ma za zadanie inspirować, motywować i nadawać kierunek, natomiast efekt terapii zależy od pracy rodzica. Ale oprócz wysiłku wspomina także o efektach terapii. Jej synek z zespołem Downa mówi, czyta, gra w gry, i zadaje pytania – wspaniałe postępy.
Inny rodzic wspomina, że po diagnozie autyzmu był czas niepewności, bólu i niezrozumieniu, dopóki nie natrafił na Metodę Krakowską. Dzięki niej jego synek potrafi powiedzieć czego chce, czego się boi oraz sam czyta sobie książeczki.
To tylko kilka wypowiedzi, ale jasno pokazują że terapia Metodą Krakowską to ogromny wysiłek, ale przynosi wymierne korzyści.
Art. zewnętrzny