Niestety, juz na samym początku gry indywidalne błędy popełnili piłkarze Marka Zalewskiego. Pomyłki, które skutkowały straconą bramką. Po chwili rezultat został podwyższony na 0:2. Każdy może mieć swój gorszy dzień i niestety taki był dla bramkarza Bugu, jednak nie można tylko krytykować. Mimo kilku niepewnych akcji, wykonał również takie, za które należą się brawa - jak ta, gdy napastnik Varsovii wychodził przy linii bocznej na sam na sam, a młody golkiper wślizgiem wybił piłkę na aut. Bug Wyszków U13 cały czas starał się atakować. Widocznie takiego przebiegu gry bał się trener przyjezdnych. W pewnym momencie dosyć stanowczym krzykiem poprosił swoich piłkarzy o grę defensywną. Właśnie w takim stylu zakończyła się pierwsza połowa - Bug atakował, Warszawa broniła się.
Po wznowieniu gry wyszkowscy piłkarze powrócili do rozgrywania piłki i konstruowania ataków. Jeden z nich zakończył się bramką kontaktową. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Penkul, który bez pardonu wpakował piłkę do siatki rywala. W dalszym ciąg to Bug U13 był stroną przeważającą, jednak w wielu akcjach brakowało mocnego strzału albo po prostu celnego podania. Nie brakowało natomiast zwykłych "kiwek", które jednak nie przynosiły większego pożytku. Varsovia zaczęła grać na czas, a rodzice futbolistów zaczęli denerwować się, ale również głośniej dopingować. Tym razem gra na własnym boisku nie przyniosła zwycięstwa. Mimo porażki piłkarze rocznika 2000 awansowali na najwyższy szczebel ligowy. W przyszłym sezonie czeka ich gra m.in z Legią oraz Polonią.
Zdaniem trenera
Skład: Drobot, Wysocki, Borkowski, Srokowski, Bućko, Oleksiak, Ciach, Pik, Penkul. Na zmianę wszedł Ciach oraz Krzepicki.
Zapraszamy na kolejne spotkanie! W niedzielę o 13:30 Bug Wyszków r. 2000 zagra z Ząbkowią w Wyszkowie.