Camper był faworytem spotkania, ostatnio na przegranym polu zostawił zespół Ślepsk Suwałki. Przeciwnik wyszkowskiego klubu w pięciu meczach zdobył tylko punkt i zajmuje ostatnią pozycję w tabeli I ligi. Pierwszy set był bardzo wyrównany. Poznaniacy świetnie rozpoczęli spotkanie. Po chwili prowadzili 8:3. Gospodarze postawili się i zaczęli nękać gości. Przy rezultacie 9:11 dla AZS-u, o czas poprosił Damian Lisiecki - trener Akademików. Przerwa podziałała mobilizująco na gości, którzy doprowadzili do wyniku 14:20. Wydawało się, że KS Camper przegra pierwszy set, jednak obudzili się i rozpoczęli pogoń z cudownym efektem. Poznaniacy przegrali piłkę setową w sytuacji, gdy mieli trzy punkty przewagi. Gospodarze doprowadzili do remisu, a następnie wygrali 29:27.
Druga odsłona to czysta dominacja Campera. Seria bloków i dobra gra dała prowadzenie 11:5. Przewaga w dalszym ciągu była powiększana. Set zakończył się wynikiem 25:16 dla gospodarzy.
Trzeci set był bardzo wyrównany. Gra „punkt za punkt” trwała od samego początku. Minimalną przewagę zyskał Camper, jednak Akademicy z Poznania zdołali doprowadzić do remisu po 16. Kluczem do zwycięstwa przyjezdnych w tej odsłonie był blok. To dzięki niemu AZS Poznań wygrał 26:24.
Czego nie udało się w trzecim secie, Camper wykonał w czwartym. Serią kapitalnych zagrywek popisał się Igor Kozłowski. Dzięki akcjom zawodnika na tablicy pojawił się wynik 12:6 dla miejscowych. Wyszkowscy kibice wpadli w entuzjazm przy rezultacie 18:11.Gracze wyszkowskiego klubu mieli pierwszą piłkę meczową mając 10 punktów przewagi. Potrzebowali aż sześciu szans na zwycięstwo. Złą passę przerwał Sebastian Wójcik. MVP spotkania został wybrany Łukasz Kaczorowski. Zadebiutował Waldemar Świrydowicz, jednak dopiero w najbliższym meczu będzie miał szansę na dłuższy występ.
KS Camper Wyszków zajmuje 4 pozycję w tabeli. W 7 kolejce zagra na wyjeździe z Czarnymi w Radomiu.
Camper Wyszków - AZS UAM Poznań 3:1
(29:27, 25:16, 24:26, 25:20)
