Urząd Miejski poinformował o kolejnym, piątym już, wyłożeniu do publicznego wglądu projektu planu dla terenów położonych m.in. przy ulicach: Komisji Edukacji Narodowej, Szpitalnej, Pułtuskiej, 3 Maja, Świętojańskiej, al. Róż. Na temat proponowanych tam rozwiązań architektoniczno-urbanistycznych dyskutowano już kilkukrotnie, a mieszkańcy po każdej z tych dyskusji zgłaszali do magistratu swoje uwagi. Tak było i ostatnim razem po dyskusji, która odbyła się w czerwcu. To miała być ostatnia dyskusja i we wrześniiu, najdalej w październiku plan zagospodarowania miała uchwalić Rada Miejska. Uwagom przyglądała się jednak gminna komisja urbanistyczno-architektoniczna, która uznała, że pewne wnioski mieszkańców zasługują na uwzględnienie.
- Komisja zaproponowała pewien kompromis zapisów planu, jako ukłon w stronę mieszkańców - mówi Iwona Kozon, naczelnik wydziału zagospodarowania przestrzennego i gospodarki nieruchomościami.
Komisja odniosła się do kluczowych problemów zawartych w uwagach mieszkańców. Jeden z nich dotyczy niezabudowanego terenu między obecnymi domami przy ul. Szpitalnej a planowanymi budynkami wielorodzinnymi. Mieszkańcy wnioskowali, aby wprowadzić w planie jednoznaczne zapisy uniemożliwiające w przyszłości budowę bloków na tym terenie, w bezpośrednim sąsiedztwie domów. Jako rozwiązanie kompromisowe, gmina zaproponowała naniesienie nieprzekraczalnej linii zabudowy. Mieszkańców to nie do końca satysfakcjonuje. W planie pozostanie to bowiem teren nadal przeznaczony pod zabudowę wielorodzinną. Mieszkańcy obawiają się, że w przyszłości ktoś wystąpi z wnioskiem o zniesienie linii zabudowy, co otworzy furtkę do budowy bloków. Dlatego mieszkańcy zaproponowali, aby wprowadzić do planu zapis jednoznacznie przekształcający ten teren w obszar ogródków działkowych. Komisja nie widzi uzasadnienia dla takiego rozwiązania. Komisj proponuje natomiast wprowadzić szpaler drzew lub teren zieleni urządzonej - izolacyjnej.
Wątpliwości komisji (podobnie jak mieszkańców) budzi likwidacja przebiegu drogi publicznej przez centralną część planowanego osiedla, przede wszystkim ze względu na ustalony jej przebieg w obowiązującym studium. Komisja sugeruje ponowne przeanalizowanie rozwiązań. Na ten problem także wielokrotnie zwracali uwagę mieszkańcy. Na dyskusjach publicznych pytali, skąd w gminie pomysł rezygnacji z budowy publucznej drogi jako połączenia ul. Szpitalnej z KEN i pozostawienia deweloperowi kwestii uregulowania rozwiązań komunikacyjnych na tak dużym osiedlu? Pierwotnie w planie dla terenu między ulicami Szpitalna a KEN znajdowała się droga gminna, ale burmistrz był jej przeciwny.
- Dla nas jest korzystniej jak to my zaprojektujemy drogi na osiedlu - twierdził przedstawiciel dewelopera.
- Ani finansowo, ani gospodarczo, ani społecznie nie jest uzasadnione, aby gmina budowała tam drogę przez środek osiedla. Gmina musiałaby najpierw wykupić teren od dewelopera. Jest przewidziany wjazd i wyjazd z osiedla od ul. KEN oraz dwa od strony ul. Szpitalnej - odpowiadała Iwona Kozon.
Po opinii komisji urbanistycznej gmina musi ponownie przeanalizować tę kwestię.
Do ponownego przeanalizowania będzie także parametr powierzchni biologicznie czynnej dla obszaru przy ul. Szpitalnej. komisja sugeruje, że powinien on wynosić minimum 25 proc.
Sugestia komisji urbanistyczno-architektonicznej dotyczy także przesunięcia położenia tzw. dominanty lub - co zbiega się z wnioskami mieszkańców - obniżenia jej wysokości. Gmina proponuje zapis w planie dopuszczający osiem kondygnacji, czyli 25 metrów. Gdyby taka wysokośc dominanty (najwyższy punkt zabudowy) miała zostać utrzymana, komisja proponuje jej przesunięcie, aby znajdowała się ona w osi drogi, która ma przebiegać przez planowane osiedle budynków wielorodzinnych. Innym rozwiązaniem - zdaniem komisji - mogłoby być obniżenie wysokości zabudowy do maksymalnie 20 metrów (likwidacja dominanty) i jednoczesne podwyższenie maksymalnej intensywności zabudowy o 0,5.
I wreszcie kolejna sugestia komisji dotyczy ul. Złotych Kłosów, gdzie gmina chce podnieść parametr wysokości zabudowy jednorodzinnej do 12 metrów, a mieszkancy postulują o zachowanie obecnego parametru 10 metrów. Komisja zaproponowała przyjęcie zapisu o dopuszczalnej wysokości zabudowy na poziomie 11 metrów.
Organem, który rozpatruje uwagi zgłoszone do planów zagospodarowania, jest burmistrz. Komisja podkreśla, że jej opinie są jedynie sugestią co do propozycji rozpatrzenia uwag przez burmistrza. Komisja zwraca jednocześnie uwagę, że materiały, w tym treść uwag złożonych przez mieszkańców, zostały członkom komisji dostarczone zbyt późno, aby można było wnikliwie go przeanalizować. Warto dodać, że skład komisji był poszerzony o zaproszonych specjalistów w dziedzinie, w tym prezesa Mazowieckiego Oddziału Towarzystwa Urbanistów Polski (TUP).
Projekt planu będzie wyłożony do publicznego wglądu w Urzędzie Miejskim w Wyszkowie, aleja Róż 2, pok. 131 do 16 października. Dyskusja publiczna nad rozwiązaniami przyjętymi w projekcie planu miejscowego zostanie przeprowadzona 16 października o godz. 16.00 w sali konferencyjnej (parter) Urzędu Miejskiego w Wyszkowie.