REKLAMA

REKLAMA

Maciej Główczyński nie jest już trenerem Campera Wyszków

Autor: Marcin Pieniążek

Sport | Piątek, 14 wrz 2018 12:17

Maciej Główczyński nie poprowadzi w przyszłym sezonie siatkarzy Campera Wyszków. Zarząd klubu miesiąc przed startem rozgrywek musi znaleźć nowego trenera.

Sport

REKLAMA

Działacze wyszkowskiego klubu podjęli decyzję, o której możemy przeczytać w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej klubu.

- Zarząd klubu podjął decyzję o zakończeniu współpracy z Maciejem Główczyńskim, ostatnio grającym trenerem. Z Camperem święcił wiele triumfów. Największym był złoty medal I ligi zdobyty w sezonie 2013/14. Od 2016 roku był grającym trenerem. Pod jego wodzą zespół awansował do III ligi. Ostatnio bił się do ostatniego gwizdka o awansował do II ligi. Trenował również młodych zawodników Campera. Za poświęcony czas, energię i osiem lat reprezentowawnia klubu serdecznie dziękujemy! Wszyscy zapamiętamy jego atomowe ataki i postawę fair na boisku jak i poza nim. Maciek, jeszcze raz dziękujemy i życzymy powodzenia! Nazwisko nowego trenera zostanie podane wkrótce - brzmi komunikat.

Maciej Główczyński przez ostatnie osiem lat był związany z Camperem Wyszków i Wyszkowem. W klubie mistrza I ligi z sezonu 2013/14 występował na pozycji środkowego. Prócz gry zajmował się szkoleniem juniorów, a wcześniej kadetów wyszkowskiego klubu. Urodzony w Olsztynie zawodnik, jako grający trener, wprowadził zespół z Wyszkowa do III ligi. Teraz na miesiąc przed startem rozgrywek drogi Główczyńskiego i Campera się rozchodzą. Działacze wyszkowskiego klubu muszą jak najszybciej zebrać zespół i znaleźć nowego trenera. Dokładny terminarz rozgrywek III ligi na Mazowszu nie jest jeszcze znany. Jak będzie wyglądał personalnie skład wyszkowskiego zespołu, przekonamy się w najbliższych tygodniach.

Sam trener nie chce oficjalnie komentować decyzji zarządu klubu.

Fot. KS Camper Wyszków

REKLAMA

Tagi.


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

REKLAMA

Polecane firmy.

REKLAMA

Najnowsze komentarze.

"Żeby nie budziły dyskomfortu dla urzędników"

Znający się do p. burmistrza Piotra Płochockiego

Piotrze, wycofaj się z tego, bo w "sprawach różnych" to radni powinni de facto Ciebie pytać a nie urzędników, a Ty powinieneś im odpowiadać bez uników. Nie będziesz wiedział o podstawowych i ważnych sprawach jak duży przetarg (a po roku wiemy, że wiedział będziesz śladowo), to posiłkuj się wtedy naczelnikami. A jeśli już zaczniesz zaskakiwać radnych i publikę zorientowaniem to zaczniesz powoli zyskiwać jako burmistrz Naczelniczka od przetargów nie może znać wszystkich szczególików z procedury i literówek? Tak, ale rzetelne ustalanie terminów koniecznych do przygotowania oferty z poszanowaniem równej konkurencji jest jednym z podstawowych obowiązków zamawiającego. I dlatego zapytana o to Żaneta Kozak, owa kierowniczka od przetargów, nie może wpadać w dyskomfort i rezonans emocjonalny. To burmistrz odpowiada za to osobiście, a kierowniczka jeśli w jego imieniu nie ogarnia, powinna dostać adekwatne do wiedzy i możliwości stanowisko, dając spokojny sen burmistrzowi, radnym oraz samej sobie. Radny Karłowicz najwyraźniej jest praktykiem, zna rzeczy i słusznie kładzie uwagę na wymagany termin do złożenia ofert, bo to także może być czynnikiem cenotwórczym w ofertach przetargowych. Podniesiona kwestia możliwego zarządzania urzędnikami przez przewodniczącego RM jest już dawno ustalona. Przełożonym urzędnika jest burmistrz i wyłącznie od niego zależy czy kierownicy/urzędnicy będą na sesji czy nie, ale jak wcześniej pisałem, w wyszkowskich realiach ryzykownie jest zostawiać burmistrza na sesjach samego z doświadczonymi radnymi. I ważne jeszcze, żeby adwokat w kwestiach oczywistych nie "sugerował ostrożności w zarządzaniu...." jeśli coś wie, bo doczytał. Niech uczy burmistrza, że coś jest tak, inne inaczej, jeszcze w czymś tam to interpretacje są różne i nie wiadomo, więc zaleca ostrożność. Warto zadbać o dobrą obsługę prawną. Piotrze, nie próbuj być autorytarny w stosunku do radnych, bo to nie Twoi podwładni, a Ty nie dźwigniesz tego wg własnego pomysłu. Odpuść dla swojego dobra, bo za chwilę możesz mieć nieznany dotąd ze swej mocy wydatek energetyczny i emocjonalny przed, w trakcie i po sesjach Rady Miejskiej. Wszystko co napisałem jest czynem w dobrej wierze i w najlepszej intencji. Stawiając krzyżyk przy Płochockim, zagłosowałem przeciwko kolejnej kadencji Nowosielskiego, tym razem prowadzonej z drugiego rzędu. Położyłem w tym nadzieję. Nie byłem sam. Pozwól nam zagłosować kiedyś tylko na Ciebie...

Nadchodzące wydarzenia.

REKLAMA

Okazje.

REKLAMA