"Może zdążę" - to tytuł tegorocznego widowiska. Może zdążę nacieszyć się dzieciństwem... Może zdąże zakochać się... Może zdążę z pracy na występ dziecka... Może zdążę pożegnać się z kimś najbliższym... Może zdążę się zaprzyjaźnić... Może zdążę przeżyć swoje życie tak, by być szczęśliwym... Przekaz płynący ze sceny odzwierciedla codzienne dylematy i troski większości z nas. Wypowiadany ustami ludzi młodych (uczniów klasy III B Gimnazjum nr 1 w Wyszkowie) brzmiał szczególnie przejmująco. "Chcemy zdążyć na swoje życie" - krzyczeli ze sceny, która stała się dla nich gabinetem psychoterapii. Stała się nim też dla widzów, którzy z refleksją opuszczali salę. Każdy z nich z pewnością nie raz zastanawiał się nad tempem życia, bezpowrotną utratą cennych chwil, ważnych momentów, nad tym, co przegapił w codziennym pośpiechu za tysiącem spraw. "Taneczny Deptak" uświadamia to bardzo dobitnie i skłania do przemysleń, czy warto... Czy warto tyle pracować, nakładać na swoje barki tyle obowiązków, ciągle tak pędzić, dodawać kolejne zajęcia do codziennego grafiku? Z czego zrezygnować, aby nie utracić tego, co w życiu najcenniejsze i tak potrzebne każdemu człowiekowi: miłość, bliskość, przyjaźń, uwaga, troska, wspólny czas, rozmowa? Z pewnością młodzi artyści nie zrezygnują z tańca, który jest dla nich prawdziwą pasją, co widać było w każdym z występów.
W tegorocznym pokazie wystąpiło dziesięć grup tanecznych: od najmłodszych - zaledwie kilkulatków - Bąbli, po dojrzały tanecznie Wyszkowski Teatr Tańca, a także: Perełki, Hop Slip, Grupa bez Nazwy Same Gwiazdy, Replay, Buma, A'propos, Wyszkowski Teatr Tańca Junior, Keep Smile. Widowisk "Może zdążę" stworzyły Martyna Busławska i Jolanta Wiśniewska oraz Artur Bajll i Malwina Turek. Autorką scenariusza jest Urszula Roguska, wizuale stworzyli Filip i Klaudia Korzusznikowie, o oprawę muzyczną zadbało RG Studio Nagrań Romana Grusa. Nad spektaklem pracowali także: Marcin Masztalerz (przygotowanie teatralne), Anna Morka (stroje), Marcin Stokowski (reżyser światła), Przemysław Jastrzębski (reżyser dźwięku). Spektakl był wystawiany przez trzy dni dla wyszkowskich uczniów, rodzin tancerzy i mieszkańców miasta. Został przyjęty bardzo entuzjastycznie i pozostawił publczność z niedosytem. Wysoki poziom artystyczny tancerzy, wspaniała choreografia, do tego świetna muzyka - to wszystko złożyło się na naprawdę piękne i wzruszające widowisko.