REKLAMA

REKLAMA

Gala Sztuk Walki Pro Am First Blood Wyszków - Walki wieczoru

Autor: Admin Admin

Sport | Poniedziałek, 25 mar 2013 05:49

24 marca na hali CKU odbyła się Gala Sztuk Walki Pro Am First Blood Wyszków. Większość walk odbyła się bez kasków - stąd nazwa zawodów - Pro Am, czyli pojedynki zbliżone zasadami do ringu zawodowego. Obiekt sportowy CKU wypełnił się po brzegi, a sama publiczność nie mogła narzekać na brak emocji. W tym artykule prezentujemy trzy walki wieczoru, w następnym - pozostałą część gali. 

REKLAMA

Pierwszą walką wieczoru był pojedynek Daniela Bralewskiego z Kamilem Cywińskim z Palestry Warszawa w kategorii 78 kg, formuła boks, trzy rundy po trzy minuty. Zawodnicy dobrze się znają, zresztą rywal Daniela walczył już z innym wyszkowianinem - Mateuszem Tryc podczas GP PZB w 2011 r. w Pile. Wtedy i dziś Wyszków wyszedł zwycięsko z obu pojedynków. Bralewski z Cywińskim walczyli spokojnie, powoli punktując wymianą ciosów, jednak większość z nich kończyła się na gardzie rywala bądź była po prostu niecelna. Po każdym udanym trafieniu, Daniel słyszał gorący aplauz płynący od wyszkowskiej publiki. Zresztą - w późniejszym wywiadzie dziękował za fantastyczny doping, a miał za co dziękować publiczności, która głośno skandowała jego imię. Sędziowie wskazali Daniela Bralewskiego jako zwycięzcę pojedynku, aczkolwiek jego przeciwnik nie do końca z tą decyzją się zgadzał - no cóż, zapraszamy na kolejną walkę. Danielowi gratulujemy zwycięstwa.

Kolejna walka to pojedynek Pawła Gerka z Piotrem Stańczakiem rozgrywany w formule K-1, trzy rundy po dwie minuty. Przeciwnik Pawła wyszedł do ringu bardzo zmobilizowany i na samym początku zaczął bardzo celnie i agresywnie walczyć. Po ciosie nożnym (a la Chuck Norris) zadanym przez przeciwnika, Paweł musiał skorzystać z konsultacji medycznej ze względu na spore rozcięcie na twarzy. Sędzia zadecydował o przerwaniu walki w pierwszej rundzie. Zwycięstwo trafiło na konto Piotra Stańczaka. "Dzięki za gorący doping, zrobiłem wszystko co było w mojej mocy, ale niestety przeciwnik okazał się lepszy.. pozdro" - tak skomentował walkę Paweł Gerek na facebooku. I za wyjątkową skromność i pokorę należą mu się brawa. Gratulujemy postawy. 

I ostatni punkt wieczoru - walka Piotra Tryca - na co dzień walczącego w Holandii, z Kamilem Rutą - utytułowanym kickbokserem z Kobyłki. Formuła, w której toczyła się walka to K-1, 3 rundy po 3 minuty, waga 78 kg. Tryc wyszedł maksymalnie zmobilizowany, widać było po nim rozgoryczenie ostatnią przegraną walką. Nie dawał większych szans swojemu rywalowi, co chwilę punktował celnymi ciosami. Przeciwnik starał się rewanżować, jednak natrafiał na gardę Piotra, który dzięki dobrej pracy nóg szybko odskakiwał na bezpieczny dystans. Walka była bardzo dynamiczna. Sędziowie jednogłośnie przyznali zwycięstwo Trycowi, który skakał z radości. W wywiadzie przyznał, że siedziała w nim wyjątkowa presja ze względu na przegraną poprzednią walkę. Wielkie podziękowania popłynęły w kierunku publiczności.

Wkrótce kolejne informacje dotyczące pozostałych walk i otoczki gali. 

 

REKLAMA

Tagi.


Komentarze (0).

REKLAMA

Brak komentarzy

Zostaw komentarz.

REKLAMA