Bez wątpienia do grona faworytów rozgrywek III ligi należy zaliczyć siatkarzy Campera Wyszków. Wyszkowianie w swoim premierowym pojedynku mierzyli się z UKS-em Powsinkiem Wilanów. Podopieczni Macieja Główczyńskiego od początku spotkania pokazywali, że są nie tylko skuteczni ale i efektowni. Siatkarze Campera Wyszków postawili na mocną zagrywkę, która odrzucała przeciwników od siatki. Przyjezdni mieli ogromne problemy z poprawnym przyjęciem serwisu, co powodowało kłopoty w ataku. W pierwszym secie gospodarze pozwolili zdobyć graczom ze stolicy zaledwie 14 punktów.
Drugi set miał podobny przebieg, chociaż miejscowi zaliczyli chwilę przestoju. Jednak mimo to wciąż mieli sporą przewagę. Bardzo dobrze w szeregach Campera spisywał się Krystian Kruk, który kończył wiele piłek posłanych do niego przez Kamila Bodzona. Pewnym punktem był także Łukasz Dyl, powracający w szeregi wyszkowskiego zespołu. Camper w drugiej odsłonie zwyciężył 25:16.
W trzecim secie mogliśmy zobaczyć nieco więcej wyrównanych akcji, jednak tylko do połowy partii. Potem Camper wrzucił wyższy bieg i gracze z Warszawy nie byli w stanie dotrzymać mu tempa. Szkoleniowiec wyszkowskiej ekipy postanowił dać szansę rezerwowym, którzy "dowieźli" zwycięstwo do końca i premierowy triumf Campera w sezonie 2017/18 w rozgrywkach III ligi stał się faktem. Już w czwartek, 19 października, podopiecznych Macieja Główczyńskiego czeka kolejny ligowy pojedynek. Tym razem w meczu wyjazdowym wyszkowianie zmierzą się z Jaguarem Wolanów.
KS Camper Wyszków - UKS Powsinek Wilanów 3:0 (25:14, 25:16, 25:17)